Brak kultury zegarmistrza

[Gość ewa szadkowska]

Przekonałam się, że największymi wrogami miłośników zegarków bywają zegarmistrzowie. A przynajmniej starszy, skwaszony pan, który prowadzi zakład przy pl. Narutowicza w Warszawie. Otóż ośmieliłam się zakłócić dziś spokój tego pana pytając, czy ma do sprzedania pasek o szerokości 8 mm ze srebrzystą klamerką, do zaklejenia na stałych uszach. Pan pokazał mi pasek ze złotą klamerką. Na moją nieśmiałą uwagę, że do stalowej koperty raczej będzie pasowała srebrna, pan skrzywił się zniecierplwiony rzucając uwagę "przecież i tak jej nie widać pod ręką, więc co za różnica" i dodał: "to bierze pani czy nie". Odpowiedziałam, że chętnie, bo od dłuźszego czasu szukam takiego wąskiego paska, ale proszę o wymianę klamerki. (Sama w domu często je wymieniam, więc wiem, że to nie problem. Poza tym, jak mam wydać na pasek 50 zł, to chciałabym, żeby odpowiadał moim oczekiwaniom.) A co zrobił pan zegarmistrz? Stwierdził, że nie ma czasu zajmować się tak wybrzydzającą klientką i dał mi do zrozumienia, że powinnam opuścić jego zakład. A obejżałam tylko JEDEN pasek!!!

Czy osoba, która szuka czegoś konkretnego musi być narażona na tak niegrzeczne, żeby nie sięgać po bardziej dosadne określenia, zachowanie? :shock: :cry:

[Yargoth 1]

Coż... niektórym jeszcze śnia się czasy słusznie minione...

[otho 1]

Pani Ewo! A opisać tak tego niekulturalnego zegarmistrza w jakimś większym tekście o kulturze obsługi klienta na łamach "ŻW"?

Pozdrawiam :-) ,

okazjonalny czytelnik

[MasterFan 985]

No comments :shock:

[Gość ewa szadkowska]

Pani Ewo! A opisać tak tego niekulturalnego zegarmistrza w jakimś większym tekście o kulturze obsługi klienta na łamach "ŻW"?

Pozdrawiam :-) ,

okazjonalny czytelnik

 

Propozycja jest kusząca :twisted: uważam jednak, że nie powinno się załatwiać prywatnych spraw na łamach gezety - no chyba że problem dotyczy dużej liczby osób, które należałoby ostrzec. Ale nie sądzę, by ów niekulturalny zegarmistrz miał całe zastępy klientów. Zresztą biorąc pod uwagę jego zachowanie, na pewno ma ich z dnia na dzień coraz mniej.

[Gość ewa szadkowska]

Okazuje się, że nie umiem (czego dowodzi mój poprzedni post) przenosić cytatów i stosować uśmieszkowych ikonek. Co zrobiłam nie tak?

[eye_lip 19168]

Za pierwszym nawiasem kwadratowym - spacja, i przed ostatnim. A diabelek :twisted: powinien byc ok :roll:

[MasterFan 985]

Ewo,

w celu wstawienia cytatu wystarczy nacisnąć "guziczek" -u góry czwarty od lewej- z napisem 'Quote' wstawić tekst i ponownie nacisnąć 'Quote'

Co do ikonek to najłatwiej chyba zwyczajnie na daną ikonke kliknąć i po problemie

 

Pozdrawiam

Marcin

 

ps. zawsze przed wysłaniem, dla pewności możesz kliknąć 'podgląd' i będziesz pewna czy wszystko jest ok

[MasterFan 985]

Ups... :oops:

Spóźniłem się :twisted:

[michalop 213]

powodem tego mogą być jeszcze ustawienia w "profilu" np. "Zawsze włączaj Uśmieszki"

 

piotrek

[Gość ewa szadkowska]

Dzięki za pomoc!