zegarkiipasja.pl: Zegarki Louis Moinet w salonie Ferrari

[Zegarki i Pasja 55]

Znana z zaprojektowania zegarków: Armin Strom - Cognac Watch i Peter Speake-Marin - Rum Watch firma Wealth Solutions, zaprosiła swoich gości do samochodowego salonu Ferrari na ulicy Nowy Świat 6/12 w Warszawie, na spotkanie z kolejną unikatową, zegarkową marką jaka znalazła się w kręgu jej zainteresowań. Tym razem okazała się nią firma Louis Moinet.

 

Wyświetl pełny artykuł

[Władek Meller 199]

Niestety nie ma zdjęcia przygotowywanego zegarka, choć był on obecny w salonie Ferrari.
To jeszcze przedpremierowy zegarek, więc pewnie daltego.

Było to na prawdę bardzo ciekawe spotkanie.

pozdrawiam,
Władysław Meller
 

[Eugeniusz Szwed 1768]

Przepraszam za delikatne naśmiewanie się z tych ampułek z drogocennymi kroplami wody ognistej, ale może by tak coś naszego ? np. siwuchę, śliwowicę, ducha puszczy czy inne łzy sołtysa. Może by chwyciło ? A, poważnie to moim zdaniem jest to przerost formy nad treścią. 

 

Natomiast zawsze gdy widzę taki piękny rysunek z podpisem piramida prestiżu brakuje mi jeszcze wyjaśnienia na podstawie jakich to badań i obserwacji to powstało. Bo czy to  nie jest tak jak z tymi procentami. Dla jednych prestiżową flaszką będzie produkt zgodny z recepturą 1410 dla innych flaszka-czaszka Crystal Head. Ja bym się aż tak bardzo nie ekscytował tymi ampułkami i nie przyjmował za pewnik tych piramidowych sugestii 

[Władek Meller 199]

 A, poważnie to moim zdaniem jest to przerost formy nad treścią. 

 

Natomiast zawsze gdy widzę taki piękny rysunek z podpisem piramida prestiżu brakuje mi jeszcze wyjaśnienia na podstawie jakich to badań i obserwacji to powstało.

Cześć Eugeniusz,

 

Trochę się z Tobą zgadzam w kwestii przerostów, ale dopóki ludzie kupują i to tak na rynku pierwotnym jak i wtórnym, to znaczy, że towar ma popyt.

OK, nie moja sprawa.

 

Z drugiej strony dzięki takim inicjatywom mamy jakieś ciekawe zegarkowe imprezy i ciekawych ludzi, którzy nas (Polskę) odwiedzają.

- w tym aspekcie - Tak trzymać!

 

Piramida,

Marcin powiedział, że to jego własna interpretacja i nawet nie miał czasu (i chyba nie było sensu) wyjaśniać dlaczego tak ułożył marki. On chciał pokazać, że WS i tak musiało brać marki "spoza piramidy" - niszowe.

 

pozdrawiam,

Władysław Meller

 

 

 

 

 

[Marcin_LL 0]

Gienek, czuję się trochę wywołany do tablicy, bo współpracowałem przy tych alkoholowych zegarkach (i piórach, również z koniakiem), więc trochę wyjaśnień .

 

Alkohole które wymieniłeś, aczkolwiek zacne i jak mniemam dobrze Ci znane    nie pasują do koncepcji, bo nie są starzone. Koniak był z 1762 roku, rum z 1780. Whisky też będzie stara. Chodziło o to, żeby ten alkohol był niepowtarzalny.

 

Co do przerostu formy nad treścią... Władek słusznie napisał, że dopóki ktoś chciałby to kupić... Poza tym pomysły z podobnej kategorii nie są niczym nietypowym. Tarcze z meteorytów są relatywnie częste i stosują je bardzo uznane firmy. Pojawiają się też w zegarkach m.in. kości dinozaurów, stal z Titanica czy księżycowy pył, trawa z Old Trafford i płatki kwiatów albo dla odmiany tytan z przetopionych rakiet, więc podobnych pomysłów jest sporo.

 

A co do piramidy prestiżu, to zastrzegałem, że jest to przedmiot niekończących się sporów , a lista jest moja autorska. Skądże bym śmiał coś próbować narzucać tak szacownemu gronu  . Najbardziej mi jednak zależało na przywołaniu małych, niszowych manufaktur, które w klasycznych piramidach raczej nie występują