"Repliki" zegarków- czy to można tak oficja

[Psicekus 0]

Witam,

 

Mam świra na punkcie Omegi, ale Ruskich nie pozwolę obrażać.. mam bardzo ładny zegarek ma 25 lat , nie był serwisowany i dalej trzyma czas.. a do tego ślicznie i głośno tika... szkoda, że mój Speedmaster tak głośno nie tika

 

Na pocieszenie dodam, że z tych "replik" omeg można przynajmniej użyć zapięć

 

Oryginalne mają, moim zdaniem chorą cenę (ponad 600 pln za zapięcie)...

 

Pozdrawiam wszystkich

[Psicekus 0]

I jeszcze jedno:

 

Nie uważam, że noszenie podróbek jest złe, bo widać z kim ma się doczynienia. To co cenimy w zegarkach to tradycja, wkład myśli technicznej (np. wkład pracy w mechanizm coaxial) itp. w podróbkach kupuje się wygląd oryginału i kupujący reprezentuje taki sam poziom, jak sprzedający i producent tego "cuda".

 

Zawsze podobały mi się pewne zegarki, lecz kiedy zobaczyłem ich kopie (chińskie), po prostu brak w nich było tego czegoś (dbałości o detale?) nie mogłem ich kupić pomimo, że bardzo podobał mi się oryginał.

 

Dobrze, że teraz nie mam takich problemów.

 

A co myślicie o zielonym "Portugalczyku" IWC?

[michalop 213]

portugalczyk jes piękny , ale sam ... bez domieszki B.Beckera :evil:

 

 

piotrek

[grzesiek 2]

Z Hainekenem mi się kojarzy

[neuro 7]

Z Heinekenem?

 

 

 

[grzesiek 2]

:shock: