norma czy niedokładność wykonania?

[Gość nurek]

Witam

Wszystkich pasjonatów zegarków, od dawna jestem użytkownikiem seiko diver

(diver ze względu na hobby), i coś mnie w nim irytuje nie wiem czy to norma

czy niedokładność wykonania. Podobną „prawidłowość” zauważyłem

zresztą w zegarku ojca omega seamaster (też ma podobne hobby jak ja), a

mianowicie: między godziną 6 a 12 (czyli po lewej stronie tarczy,

jeśli taka jest ) wskazówka minutowa nie dochodzi dokładnie do danej

minuty np. 35, tylko jest tak jakby troszeczkę przed nią. Oczywiście wtedy,

gdy sekundnik mija na tarczy godzinę 12. Nie ma tego problemu między godziną

12 a 6 - wskazówka minutowa pokrywa się z daną minutą np. 17 w momencie

wybicia danej minuty. Oczywiście na tarczę zegarka patrzymy pod tym samym

kątem, bo to też brałem pod uwagę. Czy ktoś coś z moich tłumaczeń

zrozumiał? . Z góry dziękuję za wyjaśnienie problemu mojej irytacji.

PS. Z moimi oczami wszystko w porządku

[Gość olek]

urok kwarca(ów) :wink:

[Gość nurek]

oba mechaniki

[korba 2]

Najprawdopodobniej przyczyna są niedokładnie nałożone wskazówki. Częsta przypadłosc zegarków klasy niższej, a nawet i sredniej. Ustaw wskazówki dokładnie na godz. 12ej i zobacz czy obie równo ''celuja'' w indeks i pokrywaja się. Jesli to to, to każdy zegarmistrz może to poprawic jesli Ci to bardzo przeszkadza.

[pcichosz 1]

O ile ja dobrze zrozumiałem, to raczej nie chodzi jednak o źle wyrównane wskazówki (czyli gdy minutowa na 12 to godzinowa nie trafia dokładnie w odpowiednią godzinę), lecz o coś odrobinę innego: w jednym obszarze tarczy przy przejściu sekundnika przez 12 wskazówka minutowa trafia dokładnie w indeks, a w innym obszarze tarczy już jakoś minimalnie obok indeksu. To więc raczej wygląda na drobną nierównomierność naniesienia indeksów.

 

Takie zjawisko w mniejszym czy większym natężeniu jest według moich obserwacji bardzo powszechne, chociaż pewnie wiele osób nie przygląda się na tyle uważnie, aby zwrócić na to uwagę. Mam wręcz wątpliwości, czy w ogóle spotkałem (w moich umiarkowanych rewirach cenowych od kilkuset do kilku tysięcy) zegarek, który byłby całkowicie wolny od choćby minimalnej niedoskonałości tego typu. Radzę przezwyciężyć irytację i cieszyć się zegarkiem, zaobserwowane przez Ciebie zjawisko -- choć ja też go nie lubię -- występuje przynajmniej w śladowej postaci w zegarkach nawet wielokrotnie droższych niż Twoje Seiko.

 

Pozdrawiam,

 

Paweł

[Gość nurek]

w seiko ok, ale w omedze!!! - chyba że to też klasa średnia?

[pcichosz 1]

Nie jest to niestety nic nadzwyczajnego, nie ma widocznie doskonałych zegarków (chyba, że w jakichś niebotycznych kategoriach cenowych, do których nigdy nie aspirowałem), a Omega (którą bardzo lubię) miewa czasem także gorsze problemy jakościowe i akurat coś takiego to naprawdę nieistotny drobiazg. Mój Speedmaster Pro ma coś takiego (w bardzo małym, ale zauważalnym stopniu). Nie jest to dla mnie problem, może dlatego, że już wcześniej doświadczyłem powszechności tego zjawiska nawet w generalnie bardzo dobrych zegarkach.

 

Paweł

[bEEf 3]

Moim zdaniem nie jest to problem rozstawienia indeksów, a niecentycznie względem tarczy umieszczonych wskazówek, tudzież, niecentryczność całego "malunku" na tarczy.

 

Też zauważyłem ten problem w zegarkach i trochę się nad tym zastanawiałem Nierówno naniesione indeksy miały by jedynie "lokalny" wpływ na trafianie, a zazwyczaj problem dotyczy całych zakresów od godziny x do godziny y.

 

Zauważcie, że nawet minimalna niecentyczność w środku tarczy powiększy się "przeniesiona" przez ramię wskazówki na indeksy. Dodatkowo przesunięcie może być w pionie, w poziomie czy też obu kierunkach - co powoduje "nietrafianie" w różnych zakresach godzinowych.

[pcichosz 1]

Moim zdaniem nie jest to problem rozstawienia indeksów, a niecentycznie względem tarczy umieszczonych wskazówek, tudzież, niecentryczność całego "malunku" na tarczy.

 

Słusznie, to wygląda na znacznie lepszą teorię na temat przyczyny zjawska, o którym mowa. Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się głębiej nad przyczyną i o tej nierównomierności indeksów napisałem bez specjalnego namysłu, a to wyjaśnienie mnie zdecydowanie bardziej przekonuje.

 

Paweł

[Adi 3479]

Jestem dość pedantyczny - choćw kwestii dokładności chody choroba mi mija, to jednak mocno obserwowałem Cytrynkę oraz Samuraia i i nie zauważyłem kłopotu tego rodzaju. Niestety w bardzo minimalnym stopniu (nie widocznym gdyby nie bardzo cieniutkie indeksy i wskazówki) występuje to zjawisko w klubowym Zenku. W pilkociku, którego juz nie mam było idealnie. Pozostały zegarkom jeszcze sie nie przyjrzałem tak dokładnie.

[Gość nurek]

Witam

z powodu małej irytacji nie przedstawiłem się;-(, przepraszam – rafał

Reasumując do zabawy nad wodą najlepiej kupić jakiegoś patka;-) (te powinny być dokładnie wykonane;-)) lub panerai (bo te mają indeksy minutowe co 5 minut – więc irytacja rzadsza;-))

A z tą „niecentyczność” da się coś zrobić czy dać sobie spokój? – zegarki (chyba) na gwarancji więc może niech się martwi serwis? – oczywiście jeśli uznają to za usterkę, a nie fanaberie klienta;-)

[pcichosz 1]

Jeśli to jest, jak pisałeś, tylko drobna niedokładność, to naprawdę lepiej się z tym pogodzić i cieszyć się zegarkiem. Nie pociesza Cię wystarczająco świadomość, że podobne drobne mankamenty są w znacznie droższych zegarkach? To oczywiście może być frustrujące, że płacąc (nawet całkiem sporo) pieniędzmi, które są doskonałe, dostajemy produkt, który jest odrobinę niedoskonały, ale dla własnego komfortu psychicznego lepiej pewne naprawdę drobne niedoskonałości tolerować. Piszę to z przekonaniem, mimo że sam jestem wybitnie pedantyczny. A może właśnie dlatego, że jestem pedantyczny i miałem okazję boleśnie odczuć tego skutki. Podkreślam, żaden z z kilkudziesięciu zegarków, które przez moje ręce przeszły, nie był w pełni doskonały! Ale tylko w trzech czy czterech przypadkach znalazłem mankamenty, które uznałem za wymagające poprawek gwarancyjnych. Z wyjątkiem jednego bardzo pozytywnego doświadczenia rozstanie z zegarkami i kontakty z serwisami były na tyle nieprzyjemne, że zdążyłem głęboko pożałować swojego nadmiernego krytycyzmu.

 

Pozdrawiam,

 

Paweł

 

P.S. W przypadku mankamentów dotyczących tarczy i wskazówek jakimś wyjściem może być zegarek cyfrowy . Gdy się nad tym zastanawiam, to jednak mam jeden zegarek, który -- w swojej kategorii -- jest doskonały. To G-Shock.

[bEEf 3]

No cóż - moim zdaniem jest to wada wynikająca z niedoskonałości technologii i jeśli nawet unznają reklamację - to nie ma gwarancji, że następny egzemplarz nie będzie miał jej większej :-) Jeśli wskazówka mija się sporo z indeksami, np o pół minuty lub więcej na godz. 3, podczas gdy na 12 jest równo, to bym się zastanowił na reklamacją, bo to może już zaburzyć odczyt czasu i raczej by mnie wkurzało. Jeśli wada jest mniejsza - raczej bym odpuścił.

 

Wszystkie moje dotychczasowe zegarmi miały tę przypadłość. Z ciekawości przyjrzałem się mojemu nowemu ML (kwarc) - tak szacunkowo, to w 90% trafia w punkt, a w pozostałych 10% przesunięcie sekundnika chronografu nie przekracza 1/5 sek (tak jest wyskalowana tarcza) - ogólnie jest na granicy efektu "zależy pod jakim kątem patrzeć". Pod kątem moich dotychczasowych doświadczeń - jest to więcej niż ok i dalszych testów nie będę przeprowadzał ;-)

[frog81 2]

P.S. W przypadku mankamentów dotyczących tarczy i wskazówek jakimś wyjściem może być zegarek cyfrowy . Gdy się nad tym zastanawiam, to jednak mam jeden zegarek, który -- w swojej kategorii -- jest doskonały. To G-Shock.

 

A to jest dość odpowiednie "określenie" :wink:

[grzesiek 2]

Ogólnie, nie polecam przyglądania się zegarkom zbyt dokładnie — można wrzoda dostać.

[CipherDog 0]

Ogólnie, nie polecam przyglądania się zegarkom zbyt dokładnie — można wrzoda dostać.

 

Zdecydowanie popieram

 

Co do powyższego problemu nie wierzę w krzywo namalowane czy położone indeksy. Teraz nie takie rzeczy i nie tak dokładne robi się automatycznie.

Problem może raczej dotyczy samego mechanizmu. Przesunięcie wskazówki o 1/60 obrotu w czasie 60 sekund to idealny model zegara. To przesunięcie jest jednak wynikiem wielu i to od siebie zależnych ruchów elementów mechanizmu które są wykonane z jakimś błędem. Te błędy będą się składać i od ich sumy zależeć będzie ile zostanie nam z tej 1/60 pełnego kąta.

Ważne jak bardzo wskazówka "nie trafia" w te indeksy. Jeśli to tylko "dla zasady" to nic nie poradzisz ale jeśli np 1/3 minuty to myślę że można mówić o wadzie.

[Gość Sławek]

Co do powyższego problemu nie wierzę w krzywo namalowane czy położone indeksy. Teraz nie takie rzeczy i nie tak dokładne robi się automatycznie.

Wierzyć wcale nie musisz tylko weź do ręki dobrą lupę a tak z 8 razy i obejrzyj uważnie tarczę zegarka a przekonasz się że to co proste na oko wcale prostym nie jest. I pamiętaj jeszcze o jednym, a mianowicie o tym że automaty nawet te najlepsze też mają określoną dokładność co oglądane pod dużym powiększeniem może być już niedokładnością.

[CipherDog 0]

 

Co do powyższego problemu nie wierzę w krzywo namalowane czy położone indeksy. Teraz nie takie rzeczy i nie tak dokładne robi się automatycznie.

....weź do ręki dobrą lupę a tak z 8 razy i ....

 

A po co ?? cały czas w tym wątku chodzi o niedokładności które przeszkadzają podczas "zwykłego" spoglądania na zegarek więc zupełnie nie na temat jest rozmowa o lupie.

Zresztą spróbuj sam przeliczyć o jakiej dokładności "malowania" mówimy skoro indeksy minutowe są nanoszone w równych odstępach na obwodzie okręgu o średnicy na przykład 30mm i porównaj z dokładnością zwykłej linijki (milimetrowej) ... a gdzie suwmiarka albo dokładniejsze podziałki :?:

Podobna jest rozmowa o "centryczności" - czyli jak dokładnie technika umożliwia nam wykonanie dziurki w środku kółeczka jakim jest tarcza zegara - bardzo dokładnie - dużo bardziej niz jesteś w stanie sprawdzić nawet z Twoją lupką

Jeśli wszystko jest robione ręcznie "na oko" mistrza to możliwe że bedzie widać niedokładności.

Reasumując - przy obecnych możliwościach, wykonanie indeksów minutowych w nierównych odstępach albo wykonanie otworu na wskazówki nie w środku i to wszystko widoczne gołym okiem to partactwo i jeśli jest wizytówką uznanej firmy to jeszcze jedna odsłona potwierdzająca to iż precyzja i drogi zegarek dla wielu firm nie maja ze sobą już nic wspólnego.