PRZESYŁKI INPOST TYLKO DLA ZDECYDOWANYCH

[CIESLUT 378]

KU PRZESTRODZE

 

Ostatnio praktycznie wszystkie moje wysyłki realizuje za pomocą inpostu chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami.

Wysyłając paczkomatami bądźcie pewni, że nie będzie żadnych komplikacji.

 

Pierwszy ostatnio jeszcze świeży przypadek.

Sprzedałem przedmiot na alle... gdzie trzeba zadeklarować przewidywany czas w jakim się wyśle paczkę do odbiorcy.

Odbiorca odczytał to jako gwarantowany czas odbioru paczki (pal licho czas na przelew czy możliwe problemy bądź ewentualne problemy kuriera).

Przyszedł długi weekend a odbiorca wyjechał już z miejscowości, w której znajdował się docelowy paczkomat.

 

Trochę przydługi wstęp i tu zaczyna się robić ciekawie.

Odbiorca stwierdza, że nie będzie go już w tej miejscowości więc podaje nowy adres paczkomatu.

Zakładam zgłoszenie na stronie dostawcy prosząc o przekierowanie paczki do innego paczkomatu ponieważ ta jest już w drodze więc nie problem ją puścić dalej.

Otrzymuję odpowiedź, ze nie ma takiej możliwości i mogę żądać jej zwrotu (jest w drodze i nie dotarła jeszcze do żadnego paczkomatu).

Proszę o zwrot do nadawcy.

Otrzymuję odpowiedź, że paczka zostaje zawrócona a w paczkomacie zostaje ustawiona blokada skrytki.

24h później jako, że wpisałem swój adres maila (odbiorca nie podał) otrzymuję powiadomienie "pora na twój ruch- paczka została umieszczona w paczkomacie".

Napisałem prośbę o wyjaśnienie co się dzieje.

Otrzymałem odpowiedź, że dyspozycja została złożona jednak paczka dotarła do placówki po czym umieszczono ją w paczkomacie.

Wieczorem otrzymuję sms od kupującego, że paczka została odebrana

Chwilę później inpost odpisuje, że im przykro ale paczka została odebrana i nic nie mogą z tym zrobić

 

Drugi przypadek. Już w skrócie bo działo się to kilka miesięcy temu.

 

Wysłałem paczkę za pobraniem do odbiorcy.

Długo szukaliśmy paczkomatu z terminalem płatniczym aby zapłacić kartą za paczkę.

Paczkomat został odnaleziony a paczka została do niego wysłana.

Przy odbiorze paczki okazuje się, że terminal płatniczy nie działa a paczka nie może zostać odebrana.

Odbiorca zgłosił problem na infolinii inpost, skąd podjęto próby resetowania/zdalnej naprawy.

Nie udało się naprawić terminala więc zgłoszono jego uszkodzenie a odbiorca zrezygnował z paczki.

No i znowu to samo- złożyłem dyspozycję zwrotu paczki do nadawcy.

Potwierdzono zwrot paczki do mnie z założeniem blokady na skrytkę (już pewnie wiecie jak ona działa).

Nie ogarniam tego co się później działo- paczka jeździła pomiędzy miejscowym oddziałem a paczkomatem.

Odbiorca podejmował w międzyczasie próbę dogadania się z oddziałem aby odebrać paczkę i zapłacić za nią w siedzibie inpost, do której de facto kilka razy trafiła.

Niestety paczka wpadła w jakąś spiralę niekompetencji pracowników, którzy sami nie potrafili się z tym ogarnąć.

Po tygodniu czasu osobiście włączyłem się w tą zabawę i po wielu rozmowach przez telefon sprawę przejęła jakaś Pani posiadająca jakąkolwiek wiedzę i chyba głowę na karku.

W ciągu kolejnego tygodnia terminal płatniczy został naprawiony a paczka odebrana przez odbiorcę (mimo wcześniejszej rezygnacji- najwidoczniej nie tylko kobieta zmienna jest).

Ostatecznie paczka jeździła sobie przez trzy tygodnie zanim trafiła do odbiorcy.

Tam ne ma żadnych skutecznych procedur (jeśli w ogóle są) a chyba połowa pracowników ich w ogóle nie zna i nie wie jak je stosować.

 

Proces reklamacji paczki to materiał na odrębny temat a zasady podobne jak na Poczcie

 

Trzeci przypadek- uwaga na wysyłanie paczek bez etykiety.

 

Aby było szybciej i łatwiej nadałem paczkę bez etykiety na ekranie paczkomatu.

Po kilku dniach okazuje się, że paczka nie dotarła do odbiorcy.

Zgłosiłem reklamację a paczka widniała w systemie jako nadana.

W odpowiedzi otrzymałem informację, że kurier zastał pustą skrytkę a mimo to nie zostałem o tym powiadomiony.

W odpowiedzi napisałem prośbę o udostępnienie zapisu z monitoringu w celu zgłoszenia kradzieży.

Odpowiedzi brak.

Dwa dni później otrzymuję wiadomość od odbiorcy, że paczka dotarła cała.

 

Już kilka razy widziałem informacje w internecie, że takie paczki są przytulane przez kurierów tak samo jak przesyłki nierejestrowane na poczcie.

 

Więc ostawiajcie się tak aby kamera was widziała albo nagrywajcie telefonem moment umieszczenia paczki w skrytce.

[tessio 1817]

Wysyłam w każdym tygodniu minimum 200 przesyłek do paczkomatów i w zasadzie nigdy nie miałem żadnych problemów. Dla mnie w tej chwili nie ma lepszej opcji niż Inpost.

[satanic 23088]

No i tak bywa. Też nadawałem paczkę bez etykiety, wszystko zrobione w aplikacji jadę do paczkomatu otwieram, a tam inna paczka. Dzwonię na infolinię mówię co i jak, otworzyli mi inną skrytkę. Wieczorem zaglądam na aplikację, a tam paczka nie nadana. Dzwonię znów dobrze, że pamiętałem gdzie wkładałem, przyjęli reklamację. Na drugi dzień dzwonią z sortowni, że mają jaką paczkę, opisuję co i jak i moja. Finalnie doszła, ale co stresu miałem.

[CIESLUT 378]

 

39 minut temu, tessio napisał(-a):

Wysyłam w każdym tygodniu minimum 200 przesyłek do paczkomatów i w zasadzie nigdy nie miałem żadnych problemów. Dla mnie w tej chwili nie ma lepszej opcji niż Inpost.

farciarz

mimo to mam podobne zdanie i nadal wysyłam inpostem

[Mawis 573]

Przypadek nr 3 - ta sama sytuacja u mnie. Paczka nadana bez etykiety 27.04. Od tego momentu nie zmieniła statusu. Poproszono mnie o zdjęcia zawartosci, gdyż będą przeszukiwać nieotykietowane paczki w oddziale. Niestety przesyłki nie odnaleziono. Reklamacja złożona już 29.04 i czekam na jej rozpatrzenie.

[neclocus 246]

3 godziny temu, CIESLUT napisał(-a):

Tam ne ma żadnych skutecznych procedur (jeśli w ogóle są) a chyba połowa pracowników ich w ogóle nie zna i nie wie jak je stosować.

 

Proces reklamacji paczki to materiał na odrębny temat a zasady podobne jak na Poczcie

nikt nie przywiazuje wagi do jakosci pracy, zbyt duza rotacja personelu

---

'nie mamy Panskiego plaszcza i co nam Pan zrobi'

 

z powyzszych doswiadczen wniosek aby dokumentowac na kazym etapie: pakowanie, umieszczanie, odbior
a takze nie ufac innowacjom, lepiej sobie wydrukowac etykiete w domu i umiescic na przesylce

[CIESLUT 378]

59 minut temu, Mawis napisał(-a):

Przypadek nr 3 - ta sama sytuacja u mnie. Paczka nadana bez etykiety 27.04. Od tego momentu nie zmieniła statusu. Poproszono mnie o zdjęcia zawartosci, gdyż będą przeszukiwać nieotykietowane paczki w oddziale. Niestety przesyłki nie odnaleziono. Reklamacja złożona już 29.04 i czekam na jej rozpatrzenie.

powodzenia

reklamacja to męka u nich

[zadra 1466]

3 godziny temu, neclocus napisał(-a):

nikt nie przywiazuje wagi do jakosci pracy, zbyt duza rotacja personelu

---

'nie mamy Panskiego plaszcza i co nam Pan zrobi'

 

z powyzszych doswiadczen wniosek aby dokumentowac na kazym etapie: pakowanie, umieszczanie, odbior
a takze nie ufac innowacjom, lepiej sobie wydrukowac etykiete w domu i umiescic na przesylce

do tej pory zawsze z etykietą i nigdy nie było problemu, ale ja wysyłam a skali mikro..