jestem dopiero na 210 str., mnie sie podoba,
moze dlatego ze dekade temu objechalem Indie i znajduje wiele smaczkow,
ksiazkowa 'bieda' ma sie nijak do tej rzeczywistej, wystepek oczywiscie zawsze passe,
bez relatywizowania... czytam dalej z zainteresowaniem
ps. jesli czyta sie uwazniei, jest wiele gebokich mysli wplecionychw tekst, w zupelnie
nieoczekiwanych i banalnych akapitach ale wartych zastanowienia, chocby ta:
'W Marsylii mamy takie powiedzonko: kto sie nie spieszy, szybko trafia donikad' (str. 49)
sam jestes pudelek ; )