Tak, strasznie delikatne malunki.
Woda z mydłem naruszyła czarne napisy i straciłem część lakieru między cyframi 4 a 5 (zdjęcia są do wglądu w temacie Yodkowym "porady potrzebuję.
być może zbyt mocno zabrałem się za czyszczenie pędzelkiem, ale nie spodziewałem się, że tarcze malowano plakatówkami...
Chciałem pokryć tarczę woskiem samochodowym aby zabezpieczyć przed czynnikami zewnętrznymi (w kilku przypadkach zastosowałem i było ok).
Tu wosk wszedł w reakcję z farbą i zaczął ją rozpuszczać, tak samo z napisami.
Muszę przyznać, że TA tarcza była niezłym wyzwaniem.
Udało mi sie ją uratować(wygląda na to, że nawet spękania lakieru na farbie zostały wyeliminowane)- zobaczę, czy po kilku dniach nie będzie negatywnych zmian..
Mam czas na obserwacje, bo muszę jeszcze skrzynkę wyprowadzić no i oczywiście mechanizm czeka na wizję lokalną..
Taki fajny tu temat o tarczach jest, a tak mało osób tu zagląda..
Szkoda - co prawda zawsze można liczyć na pomoc w "poradach" ale pełna informacja dot. szczegółów dotyczących tarcz powinna być w tarczach, mechanizmy w mechanizmach a reszta - również tam, gdzie odpowiednia szufladka..
Tak na marginesie, wracając do mojej tarczy - zna ktoś opcję w jaki sposób uzupełnić uszkodzony skrawek lakieru? Jak dobrać odcień, jak to wykonać, żeby na pierwszy rzut laickiego (mojego) oka nie było dużej różnicy?