Orient kamasu koronka i wielkość

[pw479 1]

Cześć, zakupiłem sobie ostatnio swój pierwszy "prawdziwy" zegarek automatyczny, mianowicie Orient Kamasu i chciałbym zapytać posiadaczy owego modelu, czy koronka po ustawieniu czasu i daty jest poprawnie "dokręcona" ponieważ odnoszę wrażenie, że nie jest ona do końca dokręcona (widać delikatną przerwę od koperty do koronki) ale boje się mocniej przycisnąć koronkę żeby go nie uszkodzić  Prosiłbym o pomoc i zerknięcie na zdjęcia które załączeę chciałbym jeszcze zapytać, czy waszym zdaniem zegarek nie wygląda na mojej ręce na ciut za mały, zdjęcie tego do końca nie oddaje ale na żywo od góry nadgarstka do koperty jest jakieś 0,5cm i to samo na dole, z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi

[Paulus57 120428]

Postaram się w poniedziałek obejrzeć dokładnie na moim egzemplarzu (nawet ten sam kolor) i ocenić jak to jest z koronką, natomiast co do rozmiaru, to absolutnie nie za mały jak na Twój nadgarstek (ile masz cm?), myślę że to raczej maks jak na Ciebie. 

[Gość grzechu87]

6 minut temu, pw479 napisał(-a):

Cześć, zakupiłem sobie ostatnio swój pierwszy "prawdziwy" zegarek automatyczny, mianowicie Orient Kamasu i chciałbym zapytać posiadaczy owego modelu, czy koronka po ustawieniu czasu i daty jest poprawnie "dokręcona" ponieważ odnoszę wrażenie, że nie jest ona do końca dokręcona (widać delikatną przerwę od koperty do koronki) ale boje się mocniej przycisnąć koronkę żeby go nie uszkodzić  Prosiłbym o pomoc i zerknięcie na zdjęcia które załączeę chciałbym jeszcze zapytać, czy waszym zdaniem zegarek nie wygląda na mojej ręce na ciut za mały, zdjęcie tego do końca nie oddaje ale na żywo od góry nadgarstka do koperty jest jakieś 0,5cm i to samo na dole, z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi

Na zero ma być na 100% chyba że gwint już krzywy i nie dojdzie. Bo jak na siłę będziedziesz dokręcał to akbo gwint albo koronka puści. Jak miałem to normalnie lekko do końca się nakręcalo.

 

 

 

 

 

[pw479 1]

Dzięki za szybką odpowiedź, w takim razie rozmiar jest idealny co mnie bardzo cieszy Być może popełnię teraz jakąś herezję, ale powiem szczerzę, że nie mierzyłem nawet obwodu nadgarstka a zegarek kupiłem w ciemno będąc przekonanym, że będzie ok z myślą ewentualnego zwrotu  Czekam w takim razie na pomoc z koronką, pozdrawiam.

1 minutę temu, grzechu87 napisał(-a):

Na zero ma być na 100% chyba że gwint już krzywy i nie dojdzie. Bo jak na siłę będziedziesz dokręcał to akbo gwint albo koronka puści. Jak miałem to normalnie lekko do końca się nakręcalo.

 

 

 

 

 

No właśnie generalnie na zdjęciach jest tak jak tutaj wkleiłeś bez żadnej przestrzeni między koronką a kopertą ale potem obejrzałem jakaś recenzję na youtube i też gość miał tak jak ja nie do końca wkręconą koronkę stąd moje wątpliwości, mam tylko nadzieję, że czegoś nie zepsułem bawiąc się koronką.

[Paulus57 120428]

1 minutę temu, pw479 napisał(-a):

Dzięki za szybką odpowiedź, w takim razie rozmiar jest idealny co mnie bardzo cieszy Być może popełnię teraz jakąś herezję, ale powiem szczerzę, że nie mierzyłem nawet obwodu nadgarstka a zegarek kupiłem w ciemno będąc przekonanym, że będzie ok z myślą ewentualnego zwrotu  Czekam w takim razie na pomoc z koronką, pozdrawiam.

To już chyba Kolega powyżej wyjaśnił, ja akurat nie mam swojego pod ręką, więc chyba warto Twój egzemplarz reklamować albo dopytać zegarmistrza o koszty. 

[Gość grzechu87]

5 minut temu, pw479 napisał(-a):

Dzięki za szybką odpowiedź, w takim razie rozmiar jest idealny co mnie bardzo cieszy Być może popełnię teraz jakąś herezję, ale powiem szczerzę, że nie mierzyłem nawet obwodu nadgarstka a zegarek kupiłem w ciemno będąc przekonanym, że będzie ok z myślą ewentualnego zwrotu  Czekam w takim razie na pomoc z koronką, pozdrawiam.

No właśnie generalnie na zdjęciach jest tak jak tutaj wkleiłeś bez żadnej przestrzeni między koronką a kopertą ale potem obejrzałem jakaś recenzję na youtube i też gość miał tak jak ja nie do końca wkręconą koronkę stąd moje wątpliwości, mam tylko nadzieję, że czegoś nie zepsułem bawiąc się koronką.

No u niego koronka się "buja" jak nowy zegar to i tal na początku będzie ciężko aż sobie nie zrobi idealnego gwintu. Kamasu to nie premium i gwinty też nie premium spospokojnie do końca dokręcaj. Np w citku ny0040 tak samo było aż się "nie ustawił". 

Edytowane 25 Grudnia 2021 przez grzechu87

[Perpetuum Mobile 48139]

Ten model miewa problemy z koronką. Koronka trochę lata na boki a gwint jest ciasny i łatwo go uszkodzić przy zakręcaniu. Koledzy którzy mieli Kamasu potwierdzali, że z tą koronką i dokręcaniem trzeba postępować dużo delikatniej niż w innych, podobnych nurkach.

Na Twoim miejscu odesłałbym do serwisu albo (jeżeli jeszcze możesz) zwróciłbym. Teraz masz prawdopodobnie niemal zerową wodoodporność.

 

 

[pw479 1]

W takim razie chyba będę go zwracał bo koronka nie chce "dokręcić się" do końca, dzięki za wszelkie odpowiedzi, wesołych świąt

 

Edit: Pobawiłem się jeszcze trochę koronką i udało mi się ją jednak dokręcić, chyba nie będzie potrzeby zwracać

Edytowane 25 Grudnia 2021 przez pw479

[Perpetuum Mobile 48139]

I dobrze. A potem zamiast Kamasu rozejrzyj się może za jakimś fajnym nurkiem z microbrandu. Taki Zelos albo Phoibos (i sporo innych marek) oferują bardzo dobrą jakość wykonania i za naprawdę rozsądne pieniądze. Zelosa i Phoibosa miałem więc wiem z doświadczenia. Nie tylko zegarek ale i bransoleta/pasek są świetnej jakości (w stosunku do ceny) a ich projekty generalnie są dobrze dopracowane od strony użytkowej.

[Paulus57 120428]

16 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

I dobrze. A potem zamiast Kamasu rozejrzyj się może za jakimś fajnym nurkiem z microbrandu. Taki Zelos albo Phoibos (i sporo innych marek) oferują bardzo dobrą jakość wykonania i za naprawdę rozsądne pieniądze. Zelosa i Phoibosa miałem więc wiem z doświadczenia. Nie tylko zegarek ale i bransoleta/pasek są świetnej jakości (w stosunku do ceny) a ich projekty generalnie są dobrze dopracowane od strony użytkowej.

Zelos to sporo wyższy wydatek a i nawet tańszy Phoibos, to raczej 50% extra. Nie dyskwalifikowałbym tak Kamasu, bo to jeden z ciekawszych  zegarków za 200 USD (plus opłaty). 

[Gość grzechu87]

Tylko żeby się nie okazało że gwint jest już krzywy i trzeba będzie celować. Ike dałeś za kamasu @pw479 ? Ja bym wracał i brał co innego np mv za 1.4k teraz. U mnie kamasu poleciało szybko mv zostaje na dłużej. Jak już to orient to ray 2 a nie kamasu. 

 

 

 

Edytowane 25 Grudnia 2021 przez grzechu87

[Perpetuum Mobile 48139]

Godzinę temu, Paulus57 napisał(-a):

Zelos to sporo wyższy wydatek a i nawet tańszy Phoibos, to raczej 50% extra. Nie dyskwalifikowałbym tak Kamasu, bo to jeden z ciekawszych  zegarków za 200 USD (plus opłaty). 

 

To prawda. Kamasu jest teraz tak tanie, że nówki z microbrandów będą droższe, a do tego Zelos Swordfish jest dostępny tylko co jakiś czas, a Phoibosy też mocno przetrzebione. Natomiast moim zdaniem nawet używany Swordfish z bazarku w ładnym stanie będzie na dłuższą metę lepszym zegarkiem niż Kamasu. Poza samą koronką, pod każdym innym względem również. Bransolet nawet nie ma co porównywać. Lumy również. Pracy bezela też. No i sama wkładka bezela w Zelosach czy Phoibosach zazwyczaj jest ceramiczna, a w Kamasu bodajże aluminium. To wszystko razem wzięte daje duuużą różnicę w stosunku do różnicy w cenie.

Jak ktoś kupuje jeden zegarek i chce go mieć na lata, to moim zdaniem warto jeszcze te kilkaset PLN dołożyć i zaliczyć za to spory przeskok jakościowy. Zresztą, czy my na tym Forum podajemy propozycje, które się mieszczą w budżecie 😉

 

Jeżeli chodzi o dobre cenowo oferty z microbrandów, to Aquatico ma teraz obniżkę o 25% i darmową wysyłkę. Za 1300 PLN (po opłatach) można mieć Seiko NH35 w środku, WR300, ceramiczną wkładkę bezela i porządną bransoletę. Luma też jest chyba OK.

 

 

 

 

 

[Paulus57 120428]

39 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 

To prawda. Kamasu jest teraz tak tanie, że nówki z microbrandów będą droższe, a do tego Zelos Swordfish jest dostępny tylko co jakiś czas, a Phoibosy też mocno przetrzebione. Natomiast moim zdaniem nawet używany Swordfish z bazarku w ładnym stanie będzie na dłuższą metę lepszym zegarkiem niż Kamasu. Poza samą koronką, pod każdym innym względem również. Bransolet nawet nie ma co porównywać. Lumy również. Pracy bezela też. No i sama wkładka bezela w Zelosach czy Phoibosach zazwyczaj jest ceramiczna, a w Kamasu bodajże aluminium. To wszystko razem wzięte daje duuużą różnicę w stosunku do różnicy w cenie.

Jak ktoś kupuje jeden zegarek i chce go mieć na lata, to moim zdaniem warto jeszcze te kilkaset PLN dołożyć i zaliczyć za to spory przeskok jakościowy. Zresztą, czy my na tym Forum podajemy propozycje, które się mieszczą w budżecie 😉

 

Jeżeli chodzi o dobre cenowo oferty z microbrandów, to Aquatico ma teraz obniżkę o 25% i darmową wysyłkę. Za 1300 PLN (po opłatach) można mieć Seiko NH35 w środku, WR300, ceramiczną wkładkę bezela i porządną bransoletę. Luma też jest chyba OK.

 

 

 

 

 

Nie zawsze łatwo jest dołożyć drobne kilka setek, czy tysiączek albo dwa, bo dochody i możliwości zakupów, to dla każdego z nas inna bajka. Jeden zarabia 2 tysiące, drugi 20 i perspektywy "elastyczności finansowej" krańcowo odmienne. Ja np. staram się jednorazowo wydać nie więcej, niż tyle by nie odczuć znaczącej zmiany w portfelu. Brak mi cierpliwości na długie ciułanie a i mam na szczęście upodobania takie, że i zegarki za 200-300 zł podobają mi się, czasami zaszaleję, ale rzadko przekraczam 1k. Dlatego też mało kupuję mikrobrandów, których ceny szybują za wysoko jak na mój gust. 

Moje zegarkowe credo, to nie rujnować portfela i kupować zegarki, które się podobają a że droższe często lepsze (ale nie zawsze)? Trudno. No i wydatek na Zelosa, to kwota bliska 3k zł a więc 3 razy więcej,  niż Kamasu. Jak już jesteśmy przy mikrobrandach, to czemu nie Formex (tego akurat mam w planach) za 7k zł? Co do Aquatico, to nie miałem w rękach a to mogłoby zmienić zasadniczo ocenę, ale póki co ich wygląd nie rzuca na kolana i jakoś nie widzę nic co mogłoby mnie zachęcić do zakupu. Gust to sprawa indywidualna, ale nie rozumiem, mimo wszystko, Twojego mocno krytycznego stosunku do Kamasu, uznawanego powszechnie za bardzo atrakcyjny model. 

[Perpetuum Mobile 48139]

Nie mam mocno krytycznego stosunku do Kamasu. W sumie ładny zegarek i w przeciwieństwie do "bieda-Tritona" dobrze wyceniony. Kiedyś sam przymierzałem się do zakupu Kamasu. Miałem na ręce, trochę się wahałem i w końcu odpuściłem. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że słusznie. Kamasu cenę ma (szczególnie obecnie) atrakcyjną, ale w porównaniu do wspomnianych Zelosa czy choćby Phoibosa, to jednak duża różnica. Żeby nie powiedzieć przepaść. Wystarczy potrzymać w ręku bransoletę od Phoibosa Proteusa a potem tę od Kamasu. Wystarczy zobaczyć jak luma świeci w Zelosie albo w Phoibosie a jak w Kamasu. Po prostu mam głębokie przekonanie, że warto jednak dozbierać do lepszego zegarka, bo sam upgrade bransolety do Kamasu (np. ze Strapcode) to już jakieś 100-125 USD plus opłaty importowe.

Nowy Zelos Swordfish, kiedy był ostatnio dostępny (w stali, nie w tytanie bo to już trochę inna bajka) to kosztował 269 USD. To po obecnym kursie, po dodaniu kosztów wysyłki i po opłatach importowych daje jakieś 1.500 PLN, więc do 3.000 PLN jeszcze daleko. Używki, jak się pojawiają, to też mniej więcej w podobnej cenie. I w tym kontekście zdecydowanie wybrałbym Swordfisha. Wiem, że każdy z nas ma inne uwarunkowania budżetowe. Jeżeli tak jest, to poweim przewrotnie, że tym bardziej brałbym jednak coś droższego i porządniejszego. Jeżeli ktoś nie jest hobbystą, i nie kupuje wielu zegarków do kolekcji, ale potrzebuje jednego, porządnego zegarka na wiele lat, to tym bardziej powinien patrzeć na relację jakości do ceny. Dopłacenie 500 PLN do zegarka, który będzie używany potem przez wiele lat zwróci się w postaci wieloletniej, bezproblemowej eksploatacji.

Aquatico też nie miałem w rękach. Cena jest atrakcyjna i specyfikacja porządna (szafir, ceramiczna wkładka bezela, bransoleta z pełnych ogniw i z pełnymi endlinkami). Oczywiście sprawą gustu pozostaje, czy się podoba czy też nie. Mnie spodobały się wizualnie ich divery Sea Star w kopercie z brązu (byle nie te ze wskazówkami "snowflake" od Tudora) i piloty w brązie.

 

 

[pw479 1]

3 godziny temu, grzechu87 napisał(-a):

Tylko żeby się nie okazało że gwint jest już krzywy i trzeba będzie celować. Ike dałeś za kamasu @pw479 ? Ja bym wracał i brał co innego np mv za 1.4k teraz. U mnie kamasu poleciało szybko mv zostaje na dłużej. Jak już to orient to ray 2 a nie kamasu. 

 

 

 

Za kamasu zapłaciłem 850zł na amazonie także zmieściłem się w budżecie który sobie założyłem (do 1000zł).

4 godziny temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

I dobrze. A potem zamiast Kamasu rozejrzyj się może za jakimś fajnym nurkiem z microbrandu. Taki Zelos albo Phoibos (i sporo innych marek) oferują bardzo dobrą jakość wykonania i za naprawdę rozsądne pieniądze. Zelosa i Phoibosa miałem więc wiem z doświadczenia. Nie tylko zegarek ale i bransoleta/pasek są świetnej jakości (w stosunku do ceny) a ich projekty generalnie są dobrze dopracowane od strony użytkowej.

Zelosy i Phoibosy też przykuły moją uwagę gdy rozglądałem się za zegarkami, ale niestety jest to troszkę droższa przyjemność a nie będę ukrywał, że budżet miałem ograniczony (1000zł) i Kamasu wydawał się idealną opcją jeśli chodzi o stosunek cena/jakość po obejrzeniu recenzji na youtube, poza tym niesamowicie podoba mi się ten bordowy (czerwony?) kolor tarczy także jestem zadowolony

[Perpetuum Mobile 48139]

4 minuty temu, pw479 napisał(-a):

Zelosy i Phoibosy też przykuły moją uwagę gdy rozglądałem się za zegarkami, ale niestety jest to troszkę droższa przyjemność a nie będę ukrywał, że budżet miałem ograniczony (1000zł) i Kamasu wydawał się idealną opcją jeśli chodzi o stosunek cena/jakość po obejrzeniu recenzji na youtube, poza tym niesamowicie podoba mi się ten bordowy (czerwony?) kolor tarczy także jestem zadowolony

 

Jeżeli budżet do 1.000 PLN jest nieprzekraczalny, to poza dobrej jakości homage'ami z Aliexpress (San Martin itp...) Kamasu to chyba jednak najrozsądniejsza opcja. Tylko z tą koronką trzeba uważać.

[Paulus57 120428]

2 minuty temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Nie mam mocno krytycznego stosunku do Kamasu. W sumie ładny zegarek i w przeciwieństwie do "bieda-Tritona" dobrze wyceniony. Kiedyś sam przymierzałem się do zakupu Kamasu. Miałem na ręce, trochę się wahałem i w końcu odpuściłem. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że słusznie. Kamasu cenę ma (szczególnie obecnie) atrakcyjną, ale w porównaniu do wspomnianych Zelosa czy choćby Phoibosa, to jednak duża różnica. Żeby nie powiedzieć przepaść. Wystarczy potrzymać w ręku bransoletę od Phoibosa Proteusa a potem tę od Kamasu. Wystarczy zobaczyć jak luma świeci w Zelosie albo w Phoibosie a jak w Kamasu. Po prostu mam głębokie przekonanie, że warto jednak dozbierać do lepszego zegarka, bo sam upgrade bransolety do Kamasu (np. ze Strapcode) to już jakieś 100-125 USD plus opłaty importowe.

Nowy Zelos Swordfish, kiedy był ostatnio dostępny (w stali, nie w tytanie bo to już trochę inna bajka) to kosztował 269 USD. To po obecnym kursie, po dodaniu kosztów wysyłki i po opłatach importowych daje jakieś 1.500 PLN, więc do 3.000 PLN jeszcze daleko. Używki, jak się pojawiają, to też mniej więcej w podobnej cenie. I w tym kontekście zdecydowanie wybrałbym Swordfisha. Wiem, że każdy z nas ma inne uwarunkowania budżetowe. Jeżeli tak jest, to poweim przewrotnie, że tym bardziej brałbym jednak coś droższego i porządniejszego. Jeżeli ktoś nie jest hobbystą, i nie kupuje wielu zegarków do kolekcji, ale potrzebuje jednego, porządnego zegarka na wiele lat, to tym bardziej powinien patrzeć na relację jakości do ceny. Dopłacenie 500 PLN do zegarka, który będzie używany potem przez wiele lat zwróci się w postaci wieloletniej, bezproblemowej eksploatacji.

Aquatico też nie miałem w rękach. Cena jest atrakcyjna i specyfikacja porządna (szafir, ceramiczna wkładka bezela, bransoleta z pełnych ogniw i z pełnymi endlinkami). Oczywiście sprawą gustu pozostaje, czy się podoba czy też nie. Mnie spodobały się wizualnie ich divery Sea Star w kopercie z brązu (byle nie te ze wskazówkami "snowflake" od Tudora) i piloty w brązie.

 

 

O cenie Zelosów napisałem w oparciu o aktualna dostępną ofertę na ich stronie 550 USD+, co po opłatach daje kwotę powyżej 2800 zł. Nowy Triton, to porażka, ale odnosiłeś się do Kamasu, które się da kupić już za 900 zł. Bransoleta nie zachwyca, ale ich wygląd mnie akurat pasuje (mam burgunda). Jako kolekcjoner nie wyobrażam sobie posiadania 2-3 zegarków zamiast tego co mam, zanudziłbym się nawet w towarzystwie, Roleksa, Omegi i Tudora etc.  . Co do mikrobrandów, to zegarki za 300 USD plus opłaty na NH 35, to wg mnie szukanie naiwnych, ale nikt nikogo nie zmusza a gust, to rzecz subiektywna (wiadomo). 

[Gość grzechu87]

23 minuty temu, pw479 napisał(-a):

Za kamasu zapłaciłem 850zł na amazonie także zmieściłem się w budżecie który sobie założyłem (do 1000zł).

Zelosy i Phoibosy też przykuły moją uwagę gdy rozglądałem się za zegarkami, ale niestety jest to troszkę droższa przyjemność a nie będę ukrywał, że budżet miałem ograniczony (1000zł) i Kamasu wydawał się idealną opcją jeśli chodzi o stosunek cena/jakość po obejrzeniu recenzji na youtube, poza tym niesamowicie podoba mi się ten bordowy (czerwony?) kolor tarczy także jestem zadowolony

Jak tyle dałeś za kamasu na kajdanie to zamknij temat. Nic adsolutnie nic lepszego nie kupisz. Tylko na koronkę uważaj jak kolega wyżej pisał. I niech się nosi. 

[Perpetuum Mobile 48139]

2 minuty temu, Paulus57 napisał(-a):

Co do mikrobrandów, to zegarki za 300 USD plus opłaty na NH 35, to wg mnie szukanie naiwnych,

 

Tę akurat opinię to bym przemyślał na spokojnie jeszcze raz. Mechanizm to nie wszystko. Jeżeli do tego (całkiem porządnego skądinąd) NH35 dochodzi porządnie zrobiona koperta, szafirowe szkło, dobra bransoleta, ceramiczna wkładka bezela, WR300, ciekawa tarcza i dobra luma to taki microbrand na NH35 potrafi być całkiem ciekawą propozycją. Powiedzmy sobie szczerze, oprócz Orienta i modelu Kamasu chyba nikt z dużych producentów (Seiko, Citizen, że nie wspomnę o Szwajcarach) nie oferuje takich specyfikacji nigdzie w okolicach 300 USD (że nie wspomnę o powyżej prezentowanych Aquatico za 225-270 USD).

Jeżeli miałbym szukać killerów dla microbrandów za 300 USD, to jedyne co przychodzi mi do głowy to coś takiego:

 

Niewiele ponad 300 USD. Solidna, szwajcarska marka a w środku faktycznie dużo ciekawszy mechanizm niż NH35.

 

 

[furraan 380]

Kamasu to świetny zegarek (pomimo jego badziewnej bransolety 😉).

W porównywalnych pieniądzach bardzo dobrą propozycją będzie zazwyczaj ,,sekowany" tutaj San Martin 😋

 

[Paulus57 120428]

12 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 

Tę akurat opinię to bym przemyślał na spokojnie jeszcze raz. Mechanizm to nie wszystko. Jeżeli do tego (całkiem porządnego skądinąd) NH35 dochodzi porządnie zrobiona koperta, szafirowe szkło, dobra bransoleta, ceramiczna wkładka bezela, WR300, ciekawa tarcza i dobra luma to taki microbrand na NH35 potrafi być całkiem ciekawą propozycją. Powiedzmy sobie szczerze, oprócz Orienta i modelu Kamasu chyba nikt z dużych producentów (Seiko, Citizen, że nie wspomnę o Szwajcarach) nie oferuje takich specyfikacji nigdzie w okolicach 300 USD (że nie wspomnę o powyżej prezentowanych Aquatico za 225-270 USD).

Jeżeli miałbym szukać killerów dla microbrandów za 300 USD, to jedyne co przychodzi mi do głowy to coś takiego:

 

Niewiele ponad 300 USD. Solidna, szwajcarska marka a w środku faktycznie dużo ciekawszy mechanizm niż NH35.

 

 

No to jak na spokojnie, to na spokojnie. Cena w Ashfordzie na takim poziomie to chwilowa promocja, bo ceny Glycine ostatnio oszalały. 320 USD plus 30 USD wysyłka, to daje 350 USD do tego opłaty na poziomie 25% (poczta plus VAT), czyli wychodzi mniej więcej 1800 zł. Trochę to chyba budżet Kolegi przekracza?  A teraz pytanie, gdyby nawet miał budżet większy, to pozostaje subiektywny wybór, czy najtańsza aktualnie Glycine za 1800, czy też Kamasu za 850? Na dodatek Kamasu ładniejsze   (wiem - subiektywne). Nadal jednak do mikrobrandów mam dystans, ale jakbyś chciał coś z tej dziedziny nowego, to zajrzyj na stronę firmy Wise. Sama nazwa już sugeruje mądry wybór  . 

 

https://wisetimepiece.com/