Liczba punktów łożyskowania (kamieni) a jakość i funkcjonalność mechanizmu

[ZenonD 51]

Witam,

 

Takie przemyślenia i pytania laika:

 

Matematyka, czy też geometria mówi, że najkrótszą linią łączącą dwa punkty jest linia prosta, która w takiej konstrukcji staje się odcinkiem.

 

Tą zasadę przetransponowano do ogółu zagadnień w ogólną myśl, że najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Zasadniczo to działa – dwusuwowy silnik spalinowy jest kwintesencją prostoty, choć nie za bardzo ekologi, czy ekonomi, ale w nowych rewizjach już tak; znany radziecki karabinek nie jest demonem celności i zasięgu, ale chyba nie wynaleziono do dzisiaj nic tak prostego, funkcjonalnego, niezawodnego i trwałego a jednocześnie tak taniego; Niemcy wynaleźli i zastosowali w swoich samochodach wielowahaczowe zawieszenie, co nie oznacza, że japońskie, czy amerykańskie samochody nie posiadające tego jeżdżą gorzej i niebezpieczniej. I tak dalej.

 

 

Patrzę na swoje posiadane zegarki mechaniczne oraz czytam o innych modelach i dumam nad liczbą punktów łożyskowania, czyli „kamieni” (jewels).

 

 

Stary posiadany przeze mnie Kirowski pracuje na szesnastu kamieniach. Nie sądzę, aby było to arcydzieło zegarmistrzostwa, ale działa do dzisiaj, choć u zegarmistrza nie był kilkadziesiąt lat.

 

Mój Atlantic Worldmaster wyprodukowany około pięćdziesięciu lat temu lub wcześniej pracuje na siedemnastu kamieniach. W odróżnieniu od Kirowskiego uważam tego Atlantica za arcydzieło zegarmistrzostwa, bo mimo że również nie był u zegarmistrza kilkadziesiąt lat, to po nakręceniu działa perfekcyjnie i nawet nie myli się wiele na dobę w pomiarze czasu. A jaki ma elegancki klang!

 

Czechosłowacki Prim sprzed kilkudziesięciu lat ułożyskowano w siedemnastu punktach. Ten niestety nie działa.

 

Znana i lubiana ETA 2824-2 pracuje na 25 punktach łożyskowania.

 

Seiko 7S26 podparto w 21 punktach łożyskowania a jego następcę, 6R15 w 24(23) punktach łożyskowania.

 

Do F6222 włożono 24 kamienie a do F6922 22 kamienie.

 

Za to prosty nie robiący szału Wostok 2416B ułożyskowano aż w 31 punktach.

 

No i czołg, czy też Mercedes 190 – Mołnia 3602 na osiemnastu kamieniach.

 

 

 

Jak to jest z tymi kamieniami – więcej znaczy lepiej, gorzej, czy nie ma to znaczenia? Pytam, ponieważ w starych zegarkach mechanicznych i w niektórych nowych informacja o liczbie kamieni była/jest eksponowana na tarczy, co by sugerowało nie wiadomo co.

 

 

Będę wdzięczny za doedukowanie.

Edytowane 15 godzin temu przez ZenonD

[Anansi 3609]

Déjà vu ?

 

Cztery lata na forum i wszystko na nic.  

[ZenonD 51]

Skleroza, starcza demencja, cokolwiek sobie życzysz - dzięki za czujność.

 

Więcej niż cztery lata na forum i nic nie jest na nic - tam było pytanie ogólne, a tutaj o konkretne modele.

 

W jaki sposób mogę Tobie jeszcze pomóc w czytaniu postów?

[Anansi 3609]

3 minuty temu, ZenonD napisał(-a):

Skleroza, starcza demencja, cokolwiek sobie życzysz - dzięki za czujność.

 

Więcej niż cztery lata na forum i nic nie jest na nic - tam było pytanie ogólne, a tutaj o konkretne modele.

 

W jaki sposób mogę Tobie jeszcze pomóc w czytaniu postów?

 

Dziękuję, nic z tego nie wyniknie.