Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

damiance

Od efektu Veblena do zegarków Polpory

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MichaelD

Jestem ciekawy waszej opinii o Panerai jak to wygląda przez pryzmat efektu Veblena. Ceny ich zegarków rosną bardzo szybko a popyt jest ogromny (wg. Angelo Bonati'iego na firma produkuje ~50% zapotrzebowania rynku (Marzec 2008) )

 

 

Tu jest jeszcze ciekawy komentarz Angelo Bonati'iego o potencjalnych skutkach kryzysu na rynek zegarkowy

Which in your view are the current dangers facing Swiss watchmaking?

 

It looks as if it will be hard to avoid the consequences of the current financial crisis. We are probably already witnessing a downturn in the market, which is not in itself anything abnormal. The double-digit growth recorded for the past 12 years cannot last forever and it would be dangerous to imagine it could. Brands with solid foundations will weather the potentially tough conditions of the next two to three years, while the others may have a pretty hard time. But in any case, it?s early days yet?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciekawy waszej opinii o Panerai jak to wygląda przez pryzmat efektu Veblena. Ceny ich zegarków rosną bardzo szybko a popyt jest ogromny (wg. Angelo Bonati'iego na firma produkuje ~50% zapotrzebowania rynku (Marzec 2008) )

 

 

Tu jest jeszcze ciekawy komentarz Angelo Bonati'iego o potencjalnych skutkach kryzysu na rynek zegarkowy

Which in your view are the current dangers facing Swiss watchmaking?

 

It looks as if it will be hard to avoid the consequences of the current financial crisis. We are probably already witnessing a downturn in the market, which is not in itself anything abnormal. The double-digit growth recorded for the past 12 years cannot last forever and it would be dangerous to imagine it could. Brands with solid foundations will weather the potentially tough conditions of the next two to three years, while the others may have a pretty hard time. But in any case, it?s early days yet?.

 

 

Super! ma prośbę - możesz podesłać źródło/ link tej wypowiedzi? z ciekawością przeczytam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat bardzo ciekawy.Ja tylko wtrace swoje trzy grosze apropo rozwazan Agenta Barta oraz damianca odnosnie zegarkow Armaniego.Oboje panowie sie mylicie moim zdaniem.Te zegarki sa sprzedawane w salonie i kupowane glownie przez tak zwanych "ewangelistow marki".Czyli ludzi ktorzy uwielbiaja dana marke utozsamiaja sie z nia i kupia wszystko co jest z ta marka zwiazane.Co nie oznacza oczywiscie ze zegarka nie kupia np Ci ktorym sie spodobal.Mysle ze lepszy przyklad byl odnosnie firmy Boss.Faktycznie ta marka jest pozycjonowana nie najgorzej w klasie garniturow i prawdopodobnie wiekszosc ludzi nie zakupi zegarka u nich bo stac ich na lepszy.Ale wlasnie "ewangelisci marki" zakupia.Podobna sytuacja jest z marka diesel.Ja np czesto kupuje tam jeansy ktore sa dosc drogie natomiast nie kupilbym zegarka bo jako zegarek jakosc dla mnie zadna co nie znaczy ze sie dobrze nie sprzedaja.Mam takich kolegow ktorzy uwielbiaja ta firme i maja tez zegarek myslac ze jest on tak samo dobry jakosciowy jak jeansy ktore kupili.Oni sie utozsamiaja z marka i ze stylem ktory ta marka tworzy.Dotyczy to rowniez oprocz ubran zegarkow.Agencie Bart napisales ze zegarki Armaniego kupuja ludzie ktory nie stac na garnitury.To nieprawda..Nikt nie pojdzie specjalnie po zegarek do salonu Armaniego.(no chyba ze wczesniej gdzies go zobaczyl i akurat mu sie spodobal jednostkowe przypadki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ten biznes nie jest wcale taki odporny na spowolnienie na całym świecie. Nawet rozproszenie biznesu po różnych rynkach nie ustrzeże ich przed spadkami sprzedaży - stąd twierdzę że rzeczona odporność biznesów luksusowych jest przereklamowana, lub komentowana bez uzględnienia całości operacji. Jest ona prawdziwa jeżeli kryzys dotyka jakiegoś rynku ale nie wszystkich na raz, stąd może być to przekonanie.

 

Też tak myślę. Od dawna kryzys nie miał zasięgu globalnego. Najbliższe 2-3 lata dadzą wyraźną odpowiedź na to jak naprawdę jest z popytem na dobra luksusowe w czasach kryzysu. Wystarczy śledzić raporty roczne takich grup Richemont czy Swatch.

Najbliższe raporty - obejmujące tylko fragment 2009 nie będą jeszcze dawały jasnego obrazu ale te, które będą publikowane w 2010 tak.

Moim skromnym zdaniem ten sektor dostanie mocno w 4 litery. Choć pewnie będą pojedyncze marki, które z jakiś powodów dobrze sobie poradzą.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MichaelD

Parę dni temu na Deutsche Welle była informacja 12% spadku sprzedaży grupy Richemont ( w samych Stanach spadek sprzedaży był najbardziej zauważalny i wyniósł 23 % )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.