
hddvd
Użytkownik-
Content Count
437 -
Joined
-
Last visited
Community Reputation
0 PoczątkującyInformacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Warszawa
-
Bardzo fajny! Sprawdziłem na stronie i jest teraz ze zniżką. Ta wersja z granatową tarczą, na gumie, przypadła mi do gustu. Zaczynam się poważnie zastanawiać... Miałem sporą (ładnych parę lat) przerwę w zakupach zegarkowych i może ten właśnie Ball będzie początkiem kolejnego etapu pasji ;-) https://shop.ballwatch.ch/div?product_id=346
-
Po długiej nieobecności, właściciel klubowej Stowy 33/55 przypomina się na forum
-
Dość duża. Szkła z obustronną powłąką AR są takie...jakby ich nie było Omega PO jest tego dobrym przykładem. Co tu dużo gadać, fajnie to działa wzrokowo. Ryski, cóż, coś za coś.
-
Chodziło o kontekst fragmentu wątku dot. większego bezpieczeństwa na drodze, które wynika (czasami) z faktu poruszania się dużym i ciężkim samochodem. Nie napisałem, że Voyager to SUV. Powiem więcej, wcale tak nie uważam Dlatego przytoczyłem Voyagera i sądziłem, że sens mojego wpisu był dość oczywisty Jeśli był niezrozumiły to przepraszam.
-
To prawda. Dobrze wypadają w zderzeniu z mniejszym autem. Ale już w oficjalnych testach zderzeniowych (czyli zderzenie ze ścianą) często sporo gorzej. Mieliśmy Voyagera, który w testach wypadał mizernie ale kiedyś natrafiłem w prasie na wyniki szwedzkich badań, które analizowały skutki autentycznych wypadków drogowych. I tutaj taki Voyager był bardzo wysoko w klasyfikacji (lżejsze obrażenia pasażerów tego auta). Inne duże auta również były dość wysoko na liście. Jest jednak druga strona medalu. Mniejsze auto łatwiej wyprowadzić z trudnej sytuacji na drodze. Bo lepiej wyważone, zwykle z lepszymi osiągami (mówię o podobnej klasie cenowej), etc.
-
ML bardzo fajny. Niezłe proporcje i w ogóle ok. GL wymyślili przede wszystkim na rynek amerykański bo tam rozmiar ma znaczenie. Mnie się (niezależnie od rozmiaru) po prostu nie podoba. A co do walorów bezpieczeństwa, które mają duże auta to co by było, gdyby z tego powodu wszyscy zaczęli jeździć SUV'ami wielkości GL czy pick-up'ami F350? Wyścig wagowy, gdzie na końcu Hummer i czołg byliby zwycięzcami? Chyba nawet Ameryka już troszeczkę się zaczęła zmieniać pod tym względem? A tak ze swojego podwórka, to w zasadzie nie mogę być zbytnio przeciwny dużym samochodom bo moja żona jeździ krowiastą Hondą Odyssey, która w obrysie jest chyba podobnych gabarytów jak GL. Tylko, że powód posiadania takich aut w naszej rodzinie jest myślę bardziej oczywisty: trójka dzieci, pies, częste wyjazdy poza W-wę etc. Lubimy zresztą vany z odsuwanymi bocznymi drzwiami (kto wypakowywał na parkingu małe dzieci z fotelików to wie o czym mówię). Przed Hondą mieliśmy Voyagera. Moja żona ma bardzo pro-ekologiczne poglądy i cierpi jednak, że ten samochód dużo pali (3.5 litra poj. i automat). Zarzeka się, że gdy za kilka lat dzieci same zaczną poruszac się po mieście i rezygnować z wakacji ze "starymi" na pewno przesiądzie się do czegoś mniejszego. Cóż, póki co ja jeżdżę dużo mniejszym autem na ON
-
Myślę, że to nie jest kwestia ceny. Jest wiele drogich i niepozornych samochodów. Moja znajoma jeździ Subaru Legacy Outback, który wzbudza mało emocji i mało uwagi przechodniów. Choć Ci którzy cenią tę markę (i prawdziwe 4x4) wiedzą jaki to samochód. Aha, i to auto potrafi kosztować sporo ponad 200k zł. Gdybym zdecydował się kiedyś wydać jeszcze więcej pieniędzy na auto to pewnie wybrałbym takie, które - tak zakładam - sprawiłoby mi dużą frajdę, np. Porsche Turbo. I choć zawsze znajdą się tacy, którzy kierowcę bardzo drogiego aut kategoryzują jako lansera, to miałbym ich jednak głęboko w 4 literach. Muszę przyznać, ze jest jednak pewna kategoria SUVów, które trudno moim zdaniem "odkleić" od słowa lans lub(i) innych określeń powiązanych z demonstracją statusu, chęci pokazania "czegoś innym". Jak widzę stodoły pokroju Mercedesa GL, Cadillaca Escalade, prowadzone przez Panie w okolicach 40-50 lat, parkujące (z trudem) pod centrum handlowym to te wszystkie argumenty o napędzie 4x4 (który bardzo cenię) i zaletach SUV'ów (niektóre bardzo lubię) można chyba między bajki włożyć.
-
Czy ktoś posiada/posiadał pióro firmy Lalex? Kilka dni temu oglądałem kilka modeli Lalexa i jestem ciekaw co myślicie o tej firmie.
-
No ale już mają. Możesz iść i wybierać. Wybór spory a kolejek nie ma
-
Temat kilka miesięcy zamrożony. Może ten news padł już w innym miejscu ale jakby ktoś chciał kupić zegarek A.Lange und Sohne na prezent to w Aparcie w Galerii Mokotów w Warszawie jest dostępna (chyba od niedawana?) oferta tych czasomierzy. Nawet spory wybór. Byłem niedawno w Lipsku i w tamtejszym salonie Wempe wcale nie mieli więcej A.L&S.
-
To bardzo piękne pióro. Chcę coś teraz kupić bo padł mój stary Parker ale jednak biorę po uwagę niższe rejony cenowe niż Serenite. Słabo znam się na piórach i byłbym wdzięczny za jakieś sugestie od kolegów bardziej siedzących w temacie. Chciałbym wybrać stylistycznie coś nietuzinkowego - jak Serenite chciażby - tzn. mniej "dziadkowo/prezesowego". Lubię design prosty (czasami wręcz ascetyczny) ale jeśli to możliwe oryginalny. Z góry dzięki za pomoc.
-
Świetny od tyłu! Klimat jak znalazł na Halloween.