Zegarek klubowy edycja 2010

[Gość Majowy Diabeł]

może i pytał, ale na odpowiedź raczej nie czekał

[Lawnowerman 927]

może i pytał, ale na odpowiedź raczej nie czekał

 

Też odniosłem takie wrażenie

Zapytaniem szerokiej grupy osób w tym przypadku Klubowiczów jest wg. mnie ankieta.

Taka która by pokazała przede wszystkim, ile chcemy wydać, potem jaki zegarek nas interesuje a potem można szukać firmy.

Nie mamy noża na gardle, żeby załatwiać go na wczoraj.

Jakby się zmaterializował na pierwszy kwartał 2010 też by nikt nie umarł.

 

Pozwoliłem sobie zadać pytanie Zarządowi:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/37158-zegarek-klubowy/page__p__429219entry429219

[Lawnowerman 927]

Klod zapytał nas o zdanie. Nasza reakcja była entuzjastyczna. Coś jeszcze?

 

Bo sam pomysł jest sam w sobie bardzo dobry.

Osobiście chodziło mi tylko o to, żeby to był nasz świadomy wybór, a nie entuzjastyczny, na huuura.

Gdyby była ankieta co do ceny / rodzaju / marki jak dla mnie nie było by problemu.

[Pagan 13]

 

 

Pozwoliłem sobie zadać pytanie Zarządowi:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/37158-zegarek-klubowy/page__p__429219entry429219

Link nie działa

[Klod100 40]

Oczywiście i wątek w sensie zegarka klubowego zostaje przy życiu - można spokojnie wybierać, kalkulować prowadzić zapisy głosować dyskutować i zbierać chętnych.

 

Po propozycji rozmów ze Stową i rozmowach z Jorgiem narodził się pomysł na edycję limitowaną KMZiZ, ale aby ja zrealizować trzeba było konkretnie się zdeklarować i określić ramy czasowe. Z całym szacunkiem, ale jako klubowicz przeżyłem już dyskusje i ustalenia nt zegarka klubowego, który nigdy nie zadowoli nikogo.

 

Tak więc zdecydowaliśmy jako zarząd zrobić edycję limitowaną 50 szt ze Stową, firmować ją jako Stowarzyszenie i nadać temu odpowiednią oprawę. Aby było konkretnie z punktu widzenia producenta, chętnych ( którzy w zależności od projektu będą za albo przeciw - na zmianę ) trzeba położyć na stół konkrety, za określoną cenę z określonym terminem realizacji. Stąd edycja limitowana KMZiZ.

 

Nie jest to sensus stricte zegarek klubowy ( demokratyczny - spełniający wszystkie gusta ) ale edycja limitowana konkretnego roku. Projekt taki musi być bezpieczny finansowo, dawać sprecyzowaną wartość i potencjalnie być obiektem kolekcjonerskim.

 

Edycja limitowana wcale nie musi zaspokoić wszystkich gustów ani być dostępna dla wszystkich. Powinna być atrakcyjna dla wystarczająco wielu użytkowników i szerokiego grona miłośników zegarków.

 

Jeśli nasz plan się powiedzie Stowarzysznie będzie we współpracy z producentami co rok-dwa wypuszczać edycję limitowaną. Co roku będzie to zegarek w innym stylu, zawsze przedstawiający jakąś wartość w rozumieniu pełnoprawnego produktu. Nie będzie to niefirmowy składak.

 

 

Tyle jeżeli chodzi o tą konkretną edycję.

 

Nic nie stoi na przeszkodzie aby powstał również zegarek klubowy jeśli znajdzie się wystarczająca liczba chętnych i zdołają się dogadać.

[Gość mathu]

A jakie są terminy realizacji, bo gdzieś mi to umknęło?

[Lawnowerman 927]

Link nie działa

 

treść zapytania do Zarządu.:

 

Jestem bardzo zdziwiony sprawą zegarka Klubowego.

Rozumiem, że jest inicjatywa i fajnie, żebyśmy mieli.

 

Natomiast dokumentnie nie rozumiem drogi jaką to jest robione.

 

Jeżeli jesteśmy grupą ludzi zrzeszonych pod egidą Stowarzyszenia to coś co nas w jakiś sposób charakteryzuje powinno być wybierane wspólnie.

Chciałbym aby taki zegarek był wybrany moze zbyt górnolotne słowo demokratycznie.

Oczekiwałbym ankiety co do przedziału cenowego, rodzaju zegarka a potem wyboru firmy.

 

Natomiast z boku wygląda to tak, że Kold napisał do Jorga, ten się zgodził i jedziemy.

 

To nie jest demokracja i ja osobiście odbieram to jako odgórne narzucenie czyjejś woli.

 

Proszę Zarząd Stowarzyszenie o ustosunkowanie się do tych działań.

[Lawnowerman 927]

Tak więc zdecydowaliśmy jako zarząd zrobić edycję limitowaną

 

To nie nazywaj tego Zegarkiem Klubowym tylko Zarządowym

 

 

 

 

Nie jest to sensus stricte zegarek klubowy

 

Ale nazwałeś go Klubowym.

Może lepiej było nazwać Klodowym

 

 

Edycja limitowana wcale nie musi zaspokoić wszystkich gustów ani być dostępna dla wszystkich. Powinna być atrakcyjna dla wystarczająco wielu użytkowników i szerokiego grona miłośników zegarków.

 

 

Sam sobie przeczysz. Albo jest dostępna dla wszystkich albo nie.

Jak Zarząd chciał zamówić sobie zegarki u Stowy to nie musiał robić z tego Zegarka Klubowego (Klodowego)

 

Jeśli nasz plan się powiedzie Stowarzysznie będzie we współpracy z producentami co rok-dwa wypuszczać edycję limitowaną.

 

 

Stowarzyszenie czy Klod z Zarzdem ?

[Klod100 40]

A jakie są terminy realizacji, bo gdzieś mi to umknęło?

 

Styczeń 2010 - pierwsze egzemplarze.

[STARUSZEK 207]

Jesli da radę jeden w kopercie od Seatime - to biorę - dowolny numer , tarcza jak u wszystkich klubowych , doplacę indywidualnie do koperty etc. - pewnie nie da rady - ale co tam zapytać można .

[Klod100 40]

Lawnowerman ja jestem w zarządzie Stowarzyszenie a nie obok - jak piszesz.

Co roku są wybory - tam będziemy rozliczani z efektów prowadzenia Stowarzyszenia i naszych decyzji - członkowie rozsądzą i zdecydują co dalej - demokratycznie.

Myślę, warto mieć na koncie limitowaną edycję dobrego zegarka, który klubowicze będą mogli kupić poniżej ceny producenta.

 

Śmiało możemy zrezygnować z nazwy zegarek klubowy - nazywajmy go Edycją limitowaną Stowarzyszenia KMZiZ 2010.

 

Proponuję aby równolegle prowadzić projekt zegarka klubowego - kto się podejmie koordynacji ? Może Ty Lawnowerman? Kibicuję i trzymam kciuki, może nawet kupię.

 

Tak się składa, że nie można na forum zadowolić wszystkich. Pretensje zawsze są i będą. A całość musi trwać.

 

Stowarzysznie ma funkcjonować i się rozwijać wypełniając swoja misję popularyzacji zegarków - za to jesteśmy odpowiedzialni jako zarząd i za efekty będziemy rozliczani.

A tak się składa iż limitowana edycja zegarka podnosi prestiż Stowarzysznia i jest medialne takie sprawy oraz relacje z producentami pozwalają nam pozyskiwać sponsorów i przyciągać ciekawych gości na spotkania klubowe. Wierz mi Lawnowerman, że mamy jako zarząd sporo na głowie i sporo do zrobienia.

 

Tak więc myślę Lawnowerman, że mamy prawo jako zarząd zrobić edycję limitowaną zegarka - taką, która będzie atrakcyjna dla Klubu, wielu członków oraz będzie wprowadzona w życie. Bo podejmując się pełnienia funkcji w prawdziwym życiu musimy być konkretni i efektywni - co niekoniecznie ma znaczenie jeśli na forum jest się dla czystej przyjemności.

[Gość zimny-wiatr]

Śmiało możemy zrezygnować z nazwy zegarek klubowy - nazywajmy go Edycją limitowaną Stowarzyszenia KMZiZ 2010.

 

 

Czy to znaczy że będą go mogli kupić jedynie członkowie stowarzyszenia??

[Gość tessio]

Czytałeś wątek od początku? Masz temat w którym możesz się na zegarek zapisać

[Gość Jash]

Czy to znaczy że będą go mogli kupić jedynie członkowie stowarzyszenia??

Nie ma problemu jak coś to oddaję Ci mój przydział. Nie tak to miało wyglądać i przyznaję Bartkowi rację w 100%. Totalny freestyle, żadnej ankiety, głosowania nic. Wiem, że większości się podoba, ale sposób w jaki to zostało przeprowadzone pozostawię bez komentarza.

[Gość zimny-wiatr]

Ale mi chodzi o nazwę podaną przez Klaudiusza. Nie może być to zegarek limitowany stowarzyszenia, bo pewnie połowa osób która go kupi, nie będzie zapisana do stowarzyszenia.

A wątku nie czytałem od początku

 

EDIT: oo, Jash zapisałeś się do stowarzyszenia?? Dziękuję, ale nie skorzystam

[Klod100 40]

Czy to znaczy że będą go mogli kupić jedynie członkowie stowarzyszenia??

 

Nie - to zegarek wypuszczony przez Stowarzyszenie KMZiZ i Stowę - kupić go może każdy użytkownik forum.

[cepeen 1]

Limitowana edycja stowarzyszenia, a wszędzie widać nazwę zegarek klubowy. To jak to jest naprawdę?

 

Tutaj też:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/37156-zegarek-klubowy-edycja-2010-zapisy-na-zegarek/page__pid__429176__st__0entry429176

 

Może nie jestem zasłużonym członkiem klubu (nie Stowarzyszenia, chociaż nawet nie wiem czy można jeszcze powiedzieć "członkiem Klubu"), ale jest mi coraz bardziej przykro jak widzę co się tu ostatnimi czasy działo i dzieje.

 

Klod100, z jednej strony rozumiem twoją postawę i to że trzeba działać bo pamietam co się działo przy poprzedniej edycji ale z drugiej to napewno nie jest zegarek klubowy.

[Lawnowerman 927]

Nie - to zegarek wypuszczony przez Stowarzyszenie KMZiZ i Stowę - kupić go może każdy użytkownik forum.

 

To zaraz, bo już się pogubiłem, zegarek jest:

 

- Stowarzyszeniowy?

- Stowowy?

- dla każdego kto ma 1500 zł

 

idea wg. mnie bez sensu, bo albo robimy coś dla członków Stowarzyszenia, notabene które nie ma oficjalnie członków (pomijam tych co przyszli na Spotkanie założycielskie bo mieszkają w Warszawie) , bo nie pamiętam, aby ktoś ogłaszał coś, zbierał jakieś deklaracje itp.

 

Idea aby człowiek z ulicy mógł kupić ten zegarek jest dla mnie ABSURDALNA

[Taktic 40]

W tym względzie przyznję Wam rację.

Niezręcznie to przedsięwzięcie zostało nazwane "Zegarek Klubowy Edycja 2"

Niech będzie tak jak Klod mówi "KMZiZ Limited Edition 2010". Decyzja Stowarzyszenia, a nie demokratyczny wybór członków Klubu.

 

Jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby równolegle zorganizować "Zegarek Klubowy Edycja 2". Może to być nawet zegarek w kosztach 200-300zl (Seiko?) jeśli taki będzie demokratyczny wybór.

Tylko nie czarujmy się, taki zegarek nie będzie limitowaną edycją, która jest że tak powiem uznana przez cały świat. Będzie to po prostu MOD, podobnie zresztą jak poprzedni Zenek. I pod tym względem, poza samym klubem, nie będzie stanowił żadnej, że tak powiem prestiżowej wartości.

[Lawnowerman 927]

Co roku są wybory - tam będziemy rozliczani z efektów prowadzenia Stowarzyszenia i naszych decyzji - członkowie rozsądzą i zdecydują co dalej - demokratycznie.

Myślę, warto mieć na koncie limitowaną edycję dobrego zegarka, który klubowicze będą mogli kupić poniżej ceny producenta.

 

Klod ja nie neguję pomysłu, tylko wybór. A raczej jego sposób.

 

Śmiało możemy zrezygnować z nazwy zegarek klubowy - nazywajmy go Edycją limitowaną Stowarzyszenia KMZiZ 2010.

 

Który może kupić każdy z ulicy ???

 

Proponuję aby równolegle prowadzić projekt zegarka klubowego - kto się podejmie koordynacji ? Może Ty Lawnowerman? Kibicuję i trzymam kciuki, może nawet kupię.

 

 

Czyli upoważniasz mnie jako Zarząd do kontaktów z firmami w celu realizacji w/w ?

 

Tak się składa, że nie można na forum zadowolić wszystkich. Pretensje zawsze są i będą. A całość musi trwać.

 

 

Tłumaczę na jezyk polski. Tak wybrałeś i tak będzie

 

Stowarzysznie ma funkcjonować i się rozwijać wypełniając swoja misję popularyzacji zegarków - za to jesteśmy odpowiedzialni jako zarząd i za efekty będziemy rozliczani.

 

Popularyzować STOWY nie musicie

 

A tak się składa iż limitowana edycja zegarka podnosi prestiż Stowarzysznia i jest medialne takie sprawy oraz relacje z producentami pozwalają nam pozyskiwać sponsorów i przyciągać ciekawych gości na spotkania klubowe.

 

 

 

Nie neguję tego, neguję tylko sposób wyboru docelowego czasomierza.

 

 

 

Wierz mi Lawnowerman, że mamy jako zarząd sporo na głowie i sporo do zrobienia.

 

Napisz co chętnie pomożemy.

 

 

Tak więc myślę Lawnowerman, że mamy prawo jako zarząd zrobić edycję limitowaną zegarka

 

Tu bym dyskutował.

IMO Członkowie Stowarzyszenia powinni wybrać to co chcą, a nie to co chce Zarząd.

 

 

- taką, która będzie atrakcyjna dla Klubu,

 

Tłumaczę.: Zarządu

 

wielu członków

 

30 ???

[Klod100 40]

Przeprasza, ale taka już moja wada, że jak się za coś biorę to lubię konkretne namacalne efekty. Wszystkie kroki były konsultowane i publikowane - a że szybko - tak się rozwijała sytuacja. Pojawiła się propozycja - pojawiła się dobra oferta i okazja szybkiej realizacji - można się było zastanawiać i czekać - można było działać. Ci, którzy śledzili wątek byli na bieżąco, wymieniłem sporo PM i telefonów.

Tempo szybkie - tak wyszło. Zegarek - nie demokratyczny - być może, choć w takich wypadkach jak zegarek klubowy demokracja jeszcze nigdy się nie sprawdziła. Lepiej działają konkretne propozycje i zmiany na nich.

 

Zobaczymy, Czy będzie to porażka, czy nie.

Prawo do nazwy zegarek klubowy jest bo niby dlaczego nie - Reprezentujemy Stowarzyszenie jako zarząd i mamy prawo do używania nazwy KMZiZ. Czyli Klub Miłośników Zegarów i Zegarków.

[skomplikowany 0]

Demokracja może i jest fajna, ale nie w Polsce.

Tutaj na dwie osoby są trzy zdania.

 

Pomimo że nie zamówię Stowy, bo nie za bardzo mi się podoba, to

życzę Klaudiuszowi pomyślnego doprowadzenia sprawy do końca.

 

Panowie. Jeżeli myślicie że doszlibyście do porozumienia w sprawie

wyglądu zegarka to gratuluję. Niedowiarkom polecam dyskusję na temat

zegarka z pierwszej edycji.

 

No i jeszcze jedna sprawa. Jeżeli ktoś z was myśli że kupi zegarek klubowy,

a za kilka lat po sprzedaży będzie się mógł wylegiwać na Hawajach to jest

skończonym idiotą. To nie ten sort. Złóżcie zamówienie u Patka na serię wymyśloną

tylko dla was, poczekajcie trochę, to tego typu myślenie się ziści. A tak, pozostaje

wam tylko wartość emocjonalna. Ale na to nie każdego stać.

[TIK TAK 1213]

No to się porobiło. Oby dwie strony mają trochę racji.

Z jednej, nie ma co przeciągać wątku, wiadomo jak było z Zeno. Czytając nie da się nie odnieść wrażenia, że Stowa została przyjęta bardzo entuzjastycznie. Zarząd wiec szybko zdecydował. Niby dobrze...... ale nie spieszy się. Szybka decyzja Zarządu odebrała całą frajdę z zabawy, jak to napisał Lawnowerman co do wyboru kwoty, czy producenta.

Klaudisz, założyłeś wątek "zegarek klubowy 2010", a nie Edycją limitowaną Stowarzyszenia KMZiZ 2010 wypuszczoną przez S. i Stowę.

Wygląda to trochę tak. Podniosłeś świetny wątek na forum publicznym, po czym po paru dniach go uciąłeś decyzją, ze cena i producent są wybrani. Pytanie ? Po co ten wątek?

No chyba , że Zarząd widzi ogóle poparcie dla Stowy i podjął taką decyzję

Dodam, że jestem za Stową. I jedno jest pewne... trudno o lepszą alternatywę. Stowa z produkcją roczną 1400 sztuk wydaję się idealna.

btw. Zegarek klubowy za 500 trochę mija się z sensem.

[maciato 24]

btw. Zegarek klubowy za 500 trochę mija się z sensem.

 

Dlaczego ? Również mniej zamożni klubowicze mogli by sobie pozwolić na taki zegarek.

[Taktic 40]

btw. Zegarek klubowy za 500 trochę mija się z sensem.

Ale tak by było.

Gdyby to zrobić w całkowicie demokratyczny sposób, czyli jak ktoś zaproponował najpierw zrobić ankietę co do zakresu cenowego, powiedzmy trzy opcje: 0-500, 500-1000, 1000-2000

to po kilku dniach, tygodniach takiej ankiety, po prostu wygrałaby opcja pierwsza.

To nie jest tak, że ja się nabijam z mniej zamożnych członków. Po prostu takie są polskie realia. Wystarczy popatrzeć do bazaru. Zegarki poniżej 500zl idą jak woda. Droższy zegarek jest ciężko sprzedać.

 

Jeżeli wygrałaby opcja pierwsza, to następnie musielibyśmy zrobić ankietę jaka firma. Co byśmy tam mogli dać? Seiko, Orient, może jakiś ruski... Pewnie by wygrało Seiko...

W rezultacie mielibyśmy kolejny mod Seikacza. Może i śliczny, może i byłoby trochę echów i achów. Ale w żaden sposób nie podniosłoby to prestiżu Klubu na zewnątrz. Nie przysporzyłoby to sponsoringu itd..

 

Tak więc może lepiej w tej sprawie dać sobie spokój z demokracją.

Demokrację pozostawmy narodowi i sejmowi. Sami widzimy co z tego wynika, już się boję telewizor włączyć...