Zdumiewająca jakość podróbek...

[SurferTM 280]

Podobno tak bywa - niektórzy się przyznają, że noszą oryginał na co dzień a podróbę oryginału na okazje, które narażały by oryginał na zniszczenie, zgubienie etc. - np. na polowanie.

[Andrzej F. 2]

Podróbka jest podróbką i nieważne jak dobrze wykonaną. Kradnie się własność intelektualną i nic tego nie usprawiedliwia. Noszenie podróbki jest w każdym przypadku żenujące. Strach przed noszeniem wartościowego zegarka również. Jeśli kupiłeś zegarek do noszenia i boisz się to robić to znaczy, że powinieneś zmienić dzielnicę w której mieszkasz:) A tak poważnie to nie dajmy przestępcom zawładnąć naszym życiem i postępowaniem. Wystarczy już, że powstają grodzone osiedla, niedługo zaczniemy wzorem Amerykanów robić "panic room" w domach, za później będziemy komunikować się ze światem tylko za pośrednictwem gadu-gadu.

[Sidus 0]

Podróbka jest podróbką i nieważne jak dobrze wykonaną. Kradnie się własność intelektualną i nic tego nie usprawiedliwia. Noszenie podróbki jest w każdym przypadku żenujące. Strach przed noszeniem wartościowego zegarka również. Jeśli kupiłeś zegarek do noszenia i boisz się to robić to znaczy, że powinieneś zmienić dzielnicę w której mieszkasz:) A tak poważnie to nie dajmy przestępcom zawładnąć naszym życiem i postępowaniem. Wystarczy już, że powstają grodzone osiedla, niedługo zaczniemy wzorem Amerykanów robić "panic room" w domach, za później będziemy komunikować się ze światem tylko za pośrednictwem gadu-gadu.

 

 

100% racji

 

Nie bardzo rozumiem rozróżnienie pomiędzy słowami "replika" a "podróbka" w stosunku do stuffu wystawianego na allegro. Że niby w zamierzeniu replika ma mieć jakieś mniej pejoratywne zabarwienie i odróżniać coś mniej bezczelnego/coś lepszego od zwykłej, taniej podróbki?

 

Co to jest replika? Dosłownie: kopia.

Kopie sobie może robić na własny użytek, w zaciszu izdebki swej każdy i na ścianach wieszać, w garażach trzymać pod kluczem.

Ale czy np. Ferrari pozwoli jeździć po drogach repliką jego Enzo zrobioną z drzewa, to już inna sprawa - był chyba taki przypadek w Anglii...

 

A już na pewno nie można wprowadzać do obrotu handlowego "replik" rzeczy, które są chronione prawami wszelakimi: autorskimi, własności przemysłowej, trade rights, registered trade marks, ochroną wzorów, patentów... i czym tam jeszcze... nie wiem, nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że są na to zwyczajnie paragrafy (i to nie tylko cywilne...)

Można zrobić kopię toledańskiej czy mediolańskiej zbroi stojącej w muzeum i handlować ja na allegro, a nie kopią rolexa!!!

 

Nawet dokładne skopiowanie designu jakiegoś chronionego prawami własności przemysłowej produktu, a następnie wprowadzanie go do obrotu nawet pod inną nazwą jest bezprawne (chociaż w takim przypadku są kłopoty dowodowe i uznaniowość co do kwestii czy ta jedna mała różnica, np. nieco inna wskazówka, to już decyduje, że to coś innego, że nie wprowadza w błąd, nie korzysta, nie stanowi... etc...)

Videte: kłopoty chińczyków, którzy chcieli w kilku europejskich krajach sprzedawać samochody łudząco podobne do bmw.

 

Cały problem jest w znacznej mierze taki, że chińskie państwo ma generalnie gdzieś ochronę własności intelektualnej firm i obywateli z innych stron świata i przyzwala na to masowe "replikowanie". A że, jak wiadomo, produkcja tam jest tania, to robią w państwie środka masowo shit za kilka złotych/juanów, który żeby sprzedać za kilkaset trzeba przedstawić jako rolexa czy omegę, oczywiście przy paserskim udziale naszych cwanych handlowców, którzy gdy sprzedają towar jako oryginał, nie informując, że jest to podróbka zwana przeważnie w takim przypadku eufemistycznie repliką, to oprócz tego, że naruszają prawa producenta są zwykłymi oszustami.

Dziwię się tylko, że nasza policja jakoś tak olewa ten problem - z łatwością zepchnęliby ten proceder tam gdzie jego miejsce - czyli w okolice byłego stadionu X-lecia i w tego typu miejsca, których kontrolować w pełni nie sposób.

Ale na allegro? wystarczyłoby zapukać do drzwi kilku wystawiających, a potem to nagłośnić i byłoby po temacie.

Pewnie są zajęci bardziej istotnymi sprawami... chociaż np. piractwo płytowe do podziemia zepchnięto.

[sergserg 14]

Oj Panowie, trochę bezmyślna ta pisanina. Gdzie bylibyśmy teraz cywilizacyjnie, gdyby obowiązywały prawa autorskie na pierwsze ognisko. Świat się kręcił przez ponad 1000 lat bez praw autorskich i jakoś się dało. A prawa autorskie w aktualnym wydaniu jeszcze całej cywilizacji bokiem wyjdą - bo wiele rzeczy powstało na zasadzie kopiowania i ulepszania (ale to temat do innej rozmowy). Gdyby wynalazca naręcznego zegarka mechanicznego miał możliwość uzyskania na niego patentu, to aktualnie byłaby jedna firma produkująca zegarki - to tak w skrócie. We wszystkim potrzebny jest zdrowy rozsądek. Przecież ktoś, kto kupuje podróbkę dobrze o tym wie, nie bądźmy dziećmi. Nie sądzę, żeby taki kupiec kupił oryginał, gdyby nie było podróbki. Więc producent oryginału przez to nie biednieje. Być może biednieje producent jakiegoś innego, taniego zegarka, który kupiłby w podobnej do podróbki cenie nasz kupiec. Jedyne, co cierpi, to ego tych właścicieli oryginalnych zegarków, którzy takiej podróbki u kogoś nie mogą ścierpieć, bo w jakiś sposób umniejsza to ich status. Ale to już problem bardziej dla psychologa.

[karczochrulez 2]

kilkupostowym kolegom polecam użycie szukajki - temat podróbek był już 100 razy wałkowany

 

i wszystkie argumenty były - łącznie z przykładami szwajcarskich podrób innych szwajcarów - drażliwy temat na tym forum

[Sidus 0]

kilkupostowym kolegom polecam użycie szukajki - temat podróbek był już 100 razy wałkowany

 

i wszystkie argumenty były - łącznie z przykładami szwajcarskich podrób innych szwajcarów - drażliwy temat na tym forum

 

No coż, w jakiś sposób trzeba zostać kilkunastopostowym... (to tak żartem, bo wcale, a wcale mnie nie bawią ani kręcą jak największe liczby pod nickiem)

Poza tym, nie sądzę, aby argumentom coś ubywało (albo przybywało) jak je ktoś po raz kolejny powtórzy...

Wydaje mi się również, że od tego typu "zaśmiecania" wcale się forum nie przewróci... jeśli się mylę, to administrator pewnie znajdzie na to radę...

I po czwarte - a propos ucinania dyskusji w ten sposób (bo tak to odebrałem - no ale może za wrażliwy jestem) - może można prosić Kolegę, o odesłanie do takiego tematu? Bo temat bądź co bądź interesujący, a jak się w szukajkę np. słowo "podróbka" wpisze, to jest bodaj 32 strony rezultatów...