Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Władek Meller

Centralny sekundnik w zegarku

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was wie, kto i kiedy pierwszy to wymyślil ?

Może być w zegarze, ale chyba nie było.

Kiedy było po raz pierwszy w zegarku i kto skonstruował ?

 

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie sekundnik jest rolą Czapka i Patka ok. 1850r.

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Wikipedii:

"Sekundnik - trzecia dodatkowa wskazówka zegara wskazówkowego. Sekundnik to wskazówka najczęściej umieszczana centralnie razem z dwoma głównymi, która informuje obserwatora o aktualnie upływającej sekundzie z danej minuty (którą wskazuje wskazówka minutowa). Ta szybko poruszająca się wskazówka pozwala na dokładne określenie wskazania. W roku 1765 Jeffrey Watson zbagatelizował potrzebę posiadania sekundnika. Zegary trój-wskazówkowe powróciły do łask ok. 1800 roku."

i

"Jeffrey Watson' (ur. 18 listopada 1722 w Birmingham - zm. 25 stycznia 1796) - angielski zegarmistrz z zamiłowania fizyk teoretyk, samouk. Zainspirowany pracą Johna Harrisona oraz Georga Grahama wbrew namowom swojego ojca (George Watson) nie został cieślą i rozpoczął nauki w kierunku zegarmistrzowskim. Jego niekonwencjonalne metody i upór połączony z silnie ambicjonalnym podejściem do problemów, zaowocowały w przyszłości kontrowersyjnymi rozwiązaniami. Prawdopodobnie jego badania przyczyniły się do powstania pierwszego prototypu metronomu który to jednak w pełni powstał 20 lat później dzięki pracy J. N. Mälzla.

 

Przez swoje nierzadko kontrowersyjne poglądy nie zyskał przychylności światka zegarmistrzowskiego. Z tego powodu wiele wyników jego prac spotkało się z bojkotem. Przejawem nietypowych poglądów może być nie uznawanie sekundnika jako wskazówki koniecznej do istnienia zegara. Według Jeffreya prędkość poruszania się owej wskazówki nie nie pozwala na dokładny odczyt a sam fakt posiadania wiedzy o aktualnie upływającej sekundzie jest nieistotny. Współcześnie potrzeba posiadania coraz to dokładniejszych pomiarów dochodzących do poziomu milisekund sprawia że znaczna większość zegarków wskazuje jednak upływającą sekundę."

Można wysnuć wnioski, że sekundnik został wymyślony wcześniej.


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
post-27388-0-24993500-1331341283.jpg

post-27388-0-15667100-1331341273.jpg

post-27388-0-37767900-1331341275.jpg

post-27388-0-32518900-1331341277.jpg

post-27388-0-30376000-1331341279.jpg

post-27388-0-16905900-1331341281.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, Patek jako pierwszy zrobił niezależny sekundnik- przepraszam za zamieszanie :)

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

No tak, Patek jako pierwszy zrobił niezależny sekundnik- przepraszam za zamieszanie :)

 

Patek, Patek, Patek... :). Nie traktuj Marcin mojej wypowiedzi jak jakiegoś ataku personalnego, ale irytuje mnie to bałwochwalcze podejście do tej firmy. W różnych opracowaniach zdarza się, że PP przypisywane są osiągnięcia na wyrost. Czasem wygląda to tak jakby przed Patek Philippe była pustynia, a wszystkie wynalazki w zegarmistrzostwie pochodziły wyłącznie od PP. Nie chcę aby ktoś pomyślał, że deprecjonuję osiągnięcia genewskiego producenta, ale trochę trzeźwego spojrzenia i dystansu nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patek, Patek, Patek... :). Nie traktuj Marcin mojej wypowiedzi jak jakiegoś ataku personalnego, ale irytuje mnie to bałwochwalcze podejście do tej firmy.

Mariusz- jest OK, poza tym wiesz, że akurat nie mam jakiegoś ciśnienia na dokonania PP, szanuję tę firmę, ale raczej podchodzę do niej bez szczególnego entuzjazmu.

Jednak akurat mówiąc o niezależnym sekundniku- to dzieło PP, takie są suche fakty :)

 

 

Pozdrawiam,

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mathu

Nie wiem na ile jest to prawda, ale w "Cyklu Barokowym" (pół-fikcyjna fabuła, ale z dużym przywiązaniem do szczegółów naukowych) była wzmianka o zegarku z sekundą traktowanym jako nowość w okolicach roku 1670. Zegarek był jak dobrze pamiętam autorstwa Hooke'a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mathu

O, mam odpowiedni fragment:

 

Thomas More Anglesey, książę Gunfleet, siedział w swoim salonie, u szczytu

nowiuteńkiego, emaliowanego złotem i bielą barokowego stołu. Otaczali go ludzie w

ogromnych perukach (wśród nich John Comstock), rozsadzeni wokół tegoż stołu zgodnie z

równie barokowymi zasadami protokołu. Anglesey wyjął ogromny zegarek z kieszeni perskiej

kamizelki i przechylił go do światła wpadającego do pokoju przez mierzące dobre pół akra

okno, niedawno wstawione i charakteryzujące się wyjątkową przezroczystością,

bezbarwnością i brakiem pęcherzyków powietrza w szkle.

? Zdążymy w pięćdziesiąt sekund? ? zapytał.

Było słychać, jak wszystkim dookoła zaparło dech w piersi. Daniel kątem oka widział,

jak kilka innych osób chowa kieszonkowe zegarki; czasomierze były stare, a kieszenie często

postrzępione i wyświecone. Tylko hrabia Upnor i ? o dziwo! ? Roger Comstock (siedzący tuż

obok Daniela) mieli czyściutkie kieszenie i nowe zegarki, które w dodatku udało im się

zaprezentować w taki sposób, że chyba wszyscy w pokoju dostrzegli, iż są zaopatrzone nie w

dwie, lecz trzy wskazówki. Jedna z nich przemieszczała się z taką szybkością, że można było

bez problemu śledzić jej ruch. Odmierzała pojedyncze sekundy!

Wielu gości spojrzało spode łba na Roberta Hooke?a, tego Hefajstosa miniaturek, on zaś

udawał, że zainteresowanie publiki nic a nic go nie obchodzi. Zresztą chyba nie musiał

udawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.