Ankieta nr 2 - wybór zegarka rosyjskiego

[Adam Adamandy Kochański 0]

Wersja nr 3 Old Smuglera wg mnie ok.

 

małe ale...

 

Uważam (za przedmówcami - stricte przedpisarzami), że w indeksach powinno wprowadzić się logiczny porządek, szachownica też winna zostać poprawiona. Tzn. ustawiona na boku nie na rogu. Dlatego zamieszczam na dole rozp. ministra MON - instrukcja jak się znakuje znakami wojskowymi jednostki sił powietrznych, myślę, że słuszne było by tę instrukcję zastosować i w zegarku (oczywiście to nie jest jednostka ale zastosujemy tradycyjne usytuowanie szachownicy).

Mamy do czynienia z zegarkiem, który tradycji znakowania samolotów powinien dać zadość zgodnie z regułami obowiązującymi znakowanie samolotów.

 

Umieszczona szachownica w postaci rombu to szachownica pancerniaków (Ludowego Wojska Polskiego), a nie lotników.

 

Zegarek rosyjski z elementami dekoracji Pl. Od razu nasunęła mi się myśl taka - propozycja co do zegarka - może na deklu mały grawer poświęcony ofiarom Smoleńska - taki piękny gest w hołdzie zmarłym np.

"W hołdzie ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem 2010."

 

Jeżeli pomysł się nie podoba to proszę jedynie o wskazanie, że nie i tyle, ale bez osobistych wycieczek co do osoby - trochę kultury (tak już prewencyjnie zastrzegam, bo poziom dyskusji na forum już doświadczyłem, że nie jest wysoki).

 

Bez urazy, ale są osoby na forum, które o ten element nie dbają w ogóle (w tym moderatorzy - nie wskazuję którzy).

 

USTAWA z dnia 19 lutego 1993 r. o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej rozdział 5 poświęca trochę uwagi znakom lotnictwa wojskowego załącznik nr 10 określa wzór szachownicy.

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 4 maja 2009 r. w sprawie sposobu używania znaków Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej

 

Rozdział 4. Znaki lotnictwa wojskowego

§ 20.

1. Na wojskowych statkach powietrznych szachownica lotnicza umieszczana jest na płatowcu:

1) samolotu - po obu stronach statecznika pionowego (w przypadku podwójnego usterzenia pionowego tylko na zewnętrznych powierzchniach stateczników pionowych) oraz na dolnych powierzchniach lewego i prawego płata skrzydła (w przypadku dwupłata - tylko na dolnych powierzchniach lewego i prawego dolnego płata skrzydła);

2) śmigłowca - po obu stronach tylnej części kadłuba oraz na jego dolnej powierzchni.

2. Szachownicę lotniczą umieszcza się tak, aby jej krawędzie były równoległe do osi symetrii podłużnej i krawędzi natarcia lub spływu skrzydła.

3. Szachownica lotnicza nie może swym obrysem wchodzić na części ruchome statku powietrznego (lotki, drzwi, wrota ładunkowe itp.), natomiast może być umieszczona w całości na ruchomej części samolotu (ruchoma część skrzydła, ster kierunku).

§ 21.

1. Szachownica lotnicza umieszczona na białych bądź czerwonych płaszczyznach wojskowych statków powietrznych powinna mieć obwiedzione szarą kreską obrzeża skrajów:

1) białych - w przypadku umieszczenia na płaszczyznach o barwie białej;

2) czerwonych - w przypadku umieszczenia na płaszczyznach o barwie czerwonej.

Szerokość szarej kreski obrzeża wynosi 1/6 szerokości skrajów szachownicy lotniczej.

2. Szczegółowe wymiary szachownicy lotniczej dla poszczególnych typów wojskowych statków powietrznych oraz sposób jej umieszczania ustala dowódca Sił Powietrznych.

[Jimi Jump 0]

Szachownica jest załatwiona możemy jej używać. Nie widzieli żadnego przeciw.

[whb 9]

(...)

"W hołdzie ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem 2010."

 

Jeżeli pomysł się nie podoba to proszę jedynie o wskazanie, że nie i tyle, ale bez osobistych wycieczek co do osoby - trochę kultury (tak już prewencyjnie zastrzegam, bo poziom dyskusji na forum już doświadczyłem, że nie jest wysoki).

(...)

 

Nie.

[Adam Adamandy Kochański 0]

Nie.

 

To mamy na razie 1 za i 1 przeciw.

[blacha 1]

Drugi przeciw.(skąd ten pomysł !!! )

[Adam Adamandy Kochański 0]

Drugi przeciw.(skąd ten pomysł !!! )

 

Osobiście uważam, że ta katastrofa w 2010 r. (pomimo że do końca jeszcze 4 miesiące) była wydarzeniem bez precedensu w skali światowej w historii najnowszej swiata, trudno porównać to wydarzenie do jakiejkolwiek tragedii. Może podobne emocje wzbudziło zamordowanie Kennedy'ego w społeczeństwie amerykańskim, albo Olofa Palme w społeczeństwie Królestwa Szwecji.

 

Zegarek rosyjski, lotnicza szachownica, dyskusja nad zegarkiem w roku 2010 - żadne inne myśli mi nie przychodzą do głowy jak upamiętnienie nim tego wydarzenia.

 

Tak czy inaczej jest to propozycja (to oczywiście moje prywatne zdanie, które poddałem pod osąd, można się z nim zgodzić, można je skrytykować).

Na razie 1 za i 2 przeciw.

[_Łukasz 1]

Mnie również nie przypadł ten pomysł do gustu. Przy czym ja się jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie na zakup - to uczynię jak będą miał już wszystko czarno na białym tj. będzie ustalona ostateczna cena, wygląd etc.

 

W każdym razie gdyby powyższy pomysł przeszedł to jest pewne, że już przestałbym się interesować tym modelem.

[Pinus 5]

instrukcja jak się znakuje znakami wojskowymi jednostki sił powietrznych, myślę, że słuszne było by tę instrukcję zastosować i w zegarku (oczywiście to nie jest jednostka ale zastosujemy tradycyjne usytuowanie szachownicy).

Mamy do czynienia z zegarkiem, który tradycji znakowania samolotów powinien dać zadość zgodnie z regułami obowiązującymi znakowanie samolotów.

 

Widząc niewielka różnicę w budowie zegarków i jednostek sił powietrznych (kształt, proporcje znaku do całości obiektu) chyba jednak lepiej zostać przy argumentach wizualno-estetycznych.

 

Od razu nasunęła mi się myśl taka - propozycja co do zegarka - może na deklu mały grawer poświęcony ofiarom Smoleńska - taki piękny gest w hołdzie zmarłym np. "W hołdzie ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem 2010."

 

Jak dla mnie to zły pomysł w dodatku ryzykowny:

- Zegarek z założenia powstaje dla zainteresowanych klubowiczów a nie z powodu nawet najważniejszej okazji/ rocznicy itd i zdecydowanie wolałbym żeby na grawerze nie było mowy o Smoleńsku tak jak i o Chopinie

- Może powodować wrażenie, że wypuszczamy wersję kolekcjonerską "z okazji" czyli żerujemy na tragedii

- Istnieje pewna grupa osób przekonana, że to był zamach. Umieszczanie na rosyjskim zegarku dla nich to policzek. Nie wikłajmy Forum w politykę.

[Adam Adamandy Kochański 0]

Widząc niewielka różnicę w budowie zegarków i jednostek sił powietrznych (kształt, proporcje znaku do całości obiektu) chyba jednak lepiej zostać przy argumentach wizualno-estetycznych.

 

Chyba chciałeś napisać "wielką" różnicę?

 

Jakie to są argumenty "wizualno-artystyczne"?

[Chorwat 9557]

Ja również jestem przeciwny jakimkolwiek odwołaniom do tragedii pod Smoleńskiem.

 

Jakie to są argumenty "wizualno-artystyczne"?

chyba chodzi o to, że szachownica postawiona "na krawędzi" bardziej się nam podoba

[whb 9]

Chyba chciałeś napisać "wielką" różnicę?

 

Jakie to są argumenty "wizualno-artystyczne"?

 

Szachownica postawiona na wierzchołku po prostu lepiej wygląda na tarczy zegarka.

 

Rozporządzenie, którego fragment przytoczyłeś jest pierwszym, które określa sposób umieszczania szachownicy lotniczej.

 

W poprzednich (o ile dobrze pamiętam dekrety z r. 1937 i 1955 - do odnalezienia bez problemu) określono wzór szachownicy, ale nie określano jak ją umieszczać - prawnie była tu dowolność.

[Adam Adamandy Kochański 0]

[Adam Adamandy Kochański 0]

Nie mnie oceniać tych, którzy mieszają cześć i pamięć z polityką. Dalej uważam, że byłoby to pięknym gestem ze strony klubowiczów w taki sposób oddać hołd. Będzie jak większość uważa - na razie jestem osamotniony...

 

Ale umieszczenie na zegarku lotniku(!) szachownicy w rombie to "amatorszczyzna i dziecinada" mało powiedziane - jeśli to przejdzie to naprawdę - przejdziecie do historii...

[Chorwat 9557]

Rosyjski zegarek wypuszczony na cześć Szturmowika...

chyba źle zrozumiałeś - zegarek w żadnym razie nie ma być ku czci Sztormowika. Nie wiem, gdzie coś takiego przeczytałeś. Może zmyliły Cię niektóre projekty, na których jest jego logo. Zauważ że są też projekty, na których on się nie pojawia: 1 2 3 4 6

[Adam Adamandy Kochański 0]

chyba źle zrozumiałeś - zegarek w żadnym razie nie ma być ku czci Sztormowika. Nie wiem, gdzie coś takiego przeczytałeś. Może zmyliły Cię niektóre projekty, na których jest jego logo. Zauważ że są też projekty, na których on się nie pojawia: 1 2 3 4 6

 

Mniejsza o to czy ku czci czy nie sturmowika.

 

Chciałbym skupić uwagę na sposób zamieszczenia szachownicy, ponieważ co niektóre osoby mogą dokonać rzeczy mm... śmiesznych i kompromitujących.

 

Proszę zauważyć jak dokonano tego w innym modelu (któryś z użytkowników już wspominał o tym modelu):

 

 

Mało tego, że usytuowano ją zgodnie z zasadami, do tego zwrócono szczególną uwagę na rodzaj szachownicy - w okresie ppłk St. Skarżyńskiego szachownica na dole miała z lewej strony białe pole z prawej czerwone, w późniejszym okresie na odwrót. Nie bez przyczyny odnoszono się do tradycji znakowania.

[whb 9]

Tak, akty przytoczone przez Ciebie nie określały reguł umieszczania, bo to były akty rangi ustawy, one tego nie wskazywały. Sposoby umieszczania szachownicy określały akty wykonawcze Ministra Obrony Narodowej (i radzę nie korzystać z wikipedii, gdyż to jest marne jakościowo źródło wiedzy).

 

A więc kolego mądraliński:

 

Zarówno Dekret Prezydenta Rzeczpospolitej z 1937 r. jak i Dekret Przewodniczącego Rady Państwa z 1955 r. nie określały orientacji szachownicy lotniczej, a jedynie jej wzór.

 

Do Dekretu z 1937 r. nie było rozporządzeń. To Minister Spraw Wojskowych określał rozkazem "warunki i sposoby używania wszelkich znaków wojska".

 

Jeżeli Twoim zdaniem w wojsku jest dowolność jesteś w błędzie, mało tego próbujesz wprowadzić w błąd innych. W znakowaniu nigdy nie było dowolności.

 

A czytać ze zrozumieniem umiesz? Wskaż mi miejsce gdzie napisałem, że w wojsku jest dowolność.

 

Ja napisałem, że pod względem prawnym zgodnie z dekretami z 1937 i 1955 sposób umieszczania szachownicy nie został uregulowany. Pod względem prawnym była dowolność - zwróć uwagę na czas przeszły.

 

A poza tym kolego mądraliński starego żołnierza chcesz pouczać o wojsku i o zwyczajach w nim panujących ?

 

Pomijając aspekty prawne, w przeszłości zdarzały się przypadki dowolności w znakowaniu pojazdów wojskowych, mówię o czasach WW II.

 

Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z 24 listopada 1937 o znakach wojska i marynarki wojennej w załączniku nr 6 określał wzór szachownicy

 

A cóż w tym osobliwego ? Podobnie Dekret z 1955 r. i Rozp. Min. Obr. Nar. z 1955 r. jak i Ustawa z 1993 r.

Czy ktoś to negował ?

 

To zakrawa na kuriozum

 

Powtarzam: przez pewien krótki okres szachownica w rombie była znakiem rozpoznawczym pancerniaków!

 

No, to kolego mądraliński, sypiesz przepisami jak z rękawa więc podaj odpowiedni przepis prawny, który przyznawał tej formacji prawo umieszczania szachownicy na pojazdach.

[Adam Adamandy Kochański 0]

[whb 9]

No właśnie, nie prowokuj, a nie będziesz musiał narzekać na poziom dyskusji.

 

"To forum" do najgorszych nie należy.

 

Tak na prawdę to nie wiemy kto to namalował

 

Ale jest to właśnie przykład pewnej dowolności (pewnie związanej z jakąś tradycją).

Bo ...

W przywołanych wcześniej aktach prawnych nie ma mowy o umieszczaniu szachownicy lotniczej na pojazdach pancernych.

 

O dowolności w wojsku mógłbym co nieco powiedzieć wspominając własną służbę. Ale odbiegli byśmy od tematu.

 

Nie zawsze w wojsku jest (i było) zgodnie z zasadą "może być ch..owo ale jednakowo" - to zazwyczaj obowiązywało do oddziału włącznie.

 

I na zakończenie. W czasie wojny dowódcy mieli ważniejsze problemy niż zgodność orientacji szachownicy z dekretami i rozporządzeniami. Sądzę, że znajomość tych przepisów też nie zawsze była wystarczająca. A malowali i tak żołnierze, którym zapewne zdarzało się odwrócić kolory szachownicy jak i całą szachownicę. Na poprawianie mogło nie być czasu ani ... farby.

[wieslaws 0]

Witam kolegów dyskutantów

Aby nie wdawać się w niskich lotów dyskusję (słowa kolegi fachowca od szachownicy)przypomnę pewną sugestię i krótko odpowiem na propozycję "smoleńską":

1. jestem prawie pewny, że to ja zasugerowałem obrót szachownicy - po wizualizacji, części zainteresowanych koleżanek i kolegów spodobał się ten pomysł. Geneza pomysłu: (powtórzę) mam wujka , oficera lotnictwa (w stanie spoczynku), który ma na mundurze odznakę w kształcie wydłużonego w pionie rombu z małym spadochronikiem i szachownicą obróconą. Podzieliłem się tą informacją, to tyle i aż tyle. Jestem pełen podziwu dla wytrwałości w dyskusji o szachownicy, oraz zbudowany wiedzą historyczną.

Obrócona szachownica podoba mi się nadal.

2. NIE - dotyczy drugiego tematu - raczej pomnika nie chcę nosić na ręku, za słaby jestem.

PS.

Mam nadzieję koledzy, że nie zniżyłem za bardzo poziomu lotu tej dyskusji.

WS

[Adam Adamandy Kochański 0]

Nie zawsze w wojsku jest (i było) zgodnie z zasadą "może być ch..owo ale jednakowo" - to zazwyczaj obowiązywało do oddziału włącznie.

 

I na zakończenie. W czasie wojny dowódcy mieli ważniejsze problemy niż zgodność orientacji szachownicy z dekretami i rozporządzeniami. Sądzę, że znajomość tych przepisów też nie zawsze była wystarczająca. A malowali i tak żołnierze, którym zapewne zdarzało się odwrócić kolory szachownicy jak i całą szachownicę. Na poprawianie mogło nie być czasu ani ... farby.

 

Z tym się w całości zgadzam, co do zegarka (szachownica) pozostaję przy swoim - jednakże większość osądzi...

[whb 9]

(...)

Proszę, ja tego nie namalowałem...

(...)

 

Ja tego też nie

 

 

BTW - nikt nie neguje, że szachownica zgodnie z wymaganiami prawnymi powinna być położona na boku.

 

Większości podoba się "postawienie" na wierzchołku. Jeśli ten zegarek ujrzy światło dzienne, to raczej w kształcie, który satysfakcjonuje większość, a nie mniejszość.

 

PS - dzięki za wskazanie lektury ale nie interesuję się historią

 

PS'- ciężko dyskutować, gdy widzę kolejną modyfikację postu

[Adam Adamandy Kochański 0]

Witam kolegów dyskutantów

Aby nie wdawać się w niskich lotów dyskusję (słowa kolegi fachowca od szachownicy)przypomnę pewną sugestię i krótko odpowiem na propozycję "smoleńską":

1. jestem prawie pewny, że to ja zasugerowałem obrót szachownicy - po wizualizacji, części zainteresowanych koleżanek i kolegów spodobał się ten pomysł. Geneza pomysłu: (powtórzę) mam wujka , oficera lotnictwa (w stanie spoczynku), który ma na mundurze odznakę w kształcie wydłużonego w pionie rombu z małym spadochronikiem i szachownicą obróconą. Podzieliłem się tą informacją, to tyle i aż tyle. Jestem pełen podziwu dla wytrwałości w dyskusji o szachownicy, oraz zbudowany wiedzą historyczną.

Obrócona szachownica podoba mi się nadal.

2. NIE - dotyczy drugiego tematu - raczej pomnika nie chcę nosić na ręku, za słaby jestem.

PS.

Mam nadzieję koledzy, że nie zniżyłem za bardzo poziomu lotu tej dyskusji.

WS

 

Oczywiście nie zniżyłeś, bo upadłeś do poziomu prymitywizmu (skąd ten pomnik? - ani śmiać się ani płakać)...

 

W oznaczeniach nie ma dowolności, jeśli inspirację przyniósł Tobie "wujek" z odznaką to na zegarku winna znaleźć się albo wujka odznaka albo szachownica w prawidłowej pozycji - nie ma możliwości pośredniej.

Tu nie ma miejsca na Twoje wyimaginowane skojarzenia tylko fakty: szachownica w rombie to symbol pancerniaków i choćbyś krzyczał czy płakał przy kolegach to znaczenia tego symbolu nie zmienisz.

 

 

Ale niech wam będzie jak chcecie - rzeczywiście dla laika to co tam kwadrat czy romb, czemu nie koło? Najlepiej pasuje do okrągłej tarczy...

Napisałem jak uważam. Słusznie, większość wybierze, jednakże proszę - was dwóch to nie żadna większość...

[Adam Adamandy Kochański 0]

Ja tego też nie

 

 

BTW - nikt nie neguje, że szachownica zgodnie z wymaganiami prawnymi powinna być położona na boku.

 

Większości podoba się "postawienie" na wierzchołku. Jeśli ten zegarek ujrzy światło dzienne, to raczej w kształcie, który satysfakcjonuje większość, a nie mniejszość.

 

PS - dzięki za wskazanie lektury ale nie interesuję się historią

 

PS'- ciężko dyskutować, gdy widzę kolejną modyfikację postu

 

Widocznie nie odróżniasz odznaki od oznaczenia jednostki (jak widzisz odznaka wykorzystuje symbol szachownicy i winna być odwzorowywana w całości).

 

Wyobraź sobie że zbierze się grupa osób i chciałaby w limitacji zegarek poświęcony 3 eskadrze lotnictwa taktycznego w krzesinach. Wpadają na pomysł aby zamieścić ich odznakę, jednakże pada propozycja i zwycięża aby od odznaki odjąć wieniec bo brzydki a numerek pięknie wykształcić do krągłości, bo przy okrągłej tarczy kańciasty wzór nie pasuje...

[whb 9]

Widocznie nie odróżniasz odznaki od oznaczenia jednostki (jak widzisz odznaka wykorzystuje symbol szachownicy i winna być odwzorowywana w całości).

 

Wyobraź sobie że zbierze się grupa osób i chciałaby w limitacji zegarek poświęcony 3 eskadrze lotnictwa taktycznego w krzesinach. Wpadają na pomysł aby zamieścić ich odznakę, jednakże pada propozycja i zwycięża aby od odznaki odjąć wieniec bo brzydki a numerek pięknie wykształcić do krągłości, bo przy okrągłej tarczy kańciasty wzór nie pasuje...

 

Zegarek to też nie samolot i na jego tarczy można umieścić znak graficzny w postaci szachownicy postawionej na wierzchołku. Ze wzgl. kompozycyjnych. W emblematach również ze wzgl. kompozycyjnych szachownica bywa postawiona na wierzchołku.

 

Wklejam jeszcze kilka znalezionych emblematów - bo są ładne.

 

 

 

 

 

 

 

 

[trebor444 18]

1) Jeżeli umieszczamy szachownicę na traczy to powinniśmy się trzymać wytycznych. Pewnie jakieś są, ale do tej pory nie znalazłem jasnych wytycznych.

 

Sporo odznak pułków i eskadr lotniczych ma szachownice postawioną na rogu. M. in takie szachownice są na emblematach:

3 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, Poznań-Krzesiny - godło jednostki

10 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, Łask - godło jednostki (nowa wersja)

10 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, Łask - godło jednostki (stara wersja)

6 Pułk Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego, Piła - 1 Eskadra Lotnicza

6 Pułk Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego, Piła - 2 Eskadra Lotnicza

6 Pułk Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego, Piła - 3 Eskadra Lotnicza

28 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, Słupsk - 2 Eskadra Lotnicza

36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, Warszawa - godło jednostki

36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, Warszawa - godło jednostki

39 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, Mierzęcice - pamiątkowa odznaka jednostki wydana w 1987r

 

Myślę, że te przykłady są wystarczające. Przecież połowa pilotów WP nie może nie stosować się do wytycznych

 

2) Jestem przeciwny umieszczaniu grawerunku dot. katastrofy. Mała prośba do wszystkich nie stawiajmy krzyża na tym forum i się o niego kłóćmy.

 

Dzięki i pozdrawiam