PRGreg 31 #1 Napisano 7 Lipca 2010 Witam, W załączeniu zdjęcie biedermeiera. Na moje oko wygląda na oryginał z I połowy XIXw. Mechanizm niesygnowany bez numerów czyli tak jak to często bywało z zegarami w tym okresie. W końcu w I połowie XIX wieku nie istniało jeszcze większośc znanych późnij marek (GB, Lenzkirch, Resch, Kienzle, Junghans itd....) Ciekaw jestem Waszej opinii. Tego typu zegary stosunkowo rzadko pojawiają się u nas w Polsce stąd moje zainteresowanie. Z drugiej strony możne to być bardzo udane naśladownictwo stylu Biedermeier z końca XIXw. Ja jednak obstawiam na oryginał Pozdrawiam 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #2 Napisano 7 Lipca 2010 Hmm..."WYPASIONY WIEDEŃCZYK wagowy na litej tarczy". Może to i owo tam jest (bardzo) stare. Wskazówki za krótkie i trochę jak z puszki po konserwie cięte...Generalnie , jest to temat do dyskusji, jak często na All trafiają się zegary o dużej wartości. Wiedeńczyki - średnio 2-3 razy do roku, i raczej w formie prezentacji a nie oferty sprzedaży.O takie (obok coś w rodzaju Brettluhra sobie wisi): Typowy dla tej firmy napęd "liną bez końca" Huygensa. Wyobraźcie sobie stres nowo przyjętego służącego,który ma toto "nakręcić" I - dosłownie - wieszak do mechanizmu: Skrzynia w wersji zmodyfikowanej, z gniazdami na kolce (w niektórych przepięknie rysowały drewnianą ściankę). Zwróćcie uwagę na odstęp między główkami młoteczków...wiedeńska perwersja.... Wychwyt...no właśnie, jaki ? Długoramienny Graham...czy nożyce ? 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PRGreg 31 #3 Napisano 7 Lipca 2010 Witam, I znowu czegoś nowego się dowiedziałem! Dzięki!Piękny egzemplarz. Szczerze pisząc jeszcze takiego nie widziałem. Jeszcze dużo przede mną w tej materii jak widzę Pozdrawiam 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #4 Napisano 7 Lipca 2010 Witam, I znowu czegoś nowego się dowiedziałem! Dzięki!Piękny egzemplarz. Szczerze pisząc jeszcze takiego nie widziałem. Jeszcze dużo przede mną w tej materii jak widzę PozdrawiamOryginał powinien kosztować minimum 1500 euro i powinno być minimum 25 chętnych do zakupu.Oczywiście mowa tu o zegarze z postu pierwszego. Ten Elsner był na allegro ale chyba się nie sprzedał. Cena za niego to na moje łoko jakieś 5000 euro. 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach