Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Kamil Feliks Sztarbala

DOXA Antimagnetique

Rekomendowane odpowiedzi

A co konkretnie chcesz wiedzieć?

Zegarek to klasyczna doxa na modyfikowanej ECIE 1147 - typowym mechanizmie wykorzystywanym przez doxę, którego charakterystykę masz tutaj:

ETA1147

Tarcza raczej do renowacji, choć mozna spróbować umyć.

Wskazówki raczej oryginalne. koronka raczej nie - poza tym jak zauważyłes twórczo zregenerowana :-)

Czy ta koperta jest złota? Bo na zdjęciu jakos tak wyglada. Koniecznie wstaw fotkę dekielka od wewnatrz - powinna tam być sygnatura doxy i próba złota.

koperta typu krab - ładny model.

Sadząć po sygnaturze werku to zegarek pochodzi z końca lat 40-tych. Taki sam napis DOXA powinien być wewnątrz dekielka


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się, że zaparował,szkiełko zapewne źle dopasowane, widać brud między szkłem a kopertą. Jak Artur zauważył zegarek złoty i raczej mało szczelny. Zaparował, bo w takim stanie musiał zaparować, następnym razem dopasuj prawidłowo szkiełko, wymień koronkę na mającą uszczelkę, zrób mało możliwą rzecz i załóż uszczelkę pod złoty dekiel i za każdym razem zdejmuj zegarek z nadgarstka.To jest zapuszczony złoty vintage a nie nowy współczesny nurek. Jego wodoszczelność była fabrycznie obliczona na kroplo-odporność, więc nie wymagaj, by po 60 latach jego właściwości samoistnie się powiększyły. Zresztą w czasie produkcji tego egzemplarza wielu mieszkańców Europy nie miało bieżącej wody w kranach a i szacunek do zegarków był jednak inny. Pokazujesz koronkę będącą w opłakanym stanie, (tamtędy woda także dostała się pod szkło)więc się nie dziw, ze paruje, z drugiej strony można się cieszyć, że ktoś zrobił koślawe nacięcia, dzięki temu jako tako udaje się nakręcić doksinkę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha! Dziękuję bardzo za błyskawiczne i całkiem wyczerpujące odpowiedzi.

Co chciałem wiedziec? Hmm, będąc absolutnym ignorantem, chciałem się dowiedzieć, czego mógł bym się o tym zegarku dowiedzieć. Bo internet i obserwacje podsunęły jedynie domysły- dizajn sugerował lata 50, wygląd koperty sugerował złocenie. Z kolei niemożnośc odnalezienia fotogramu przedstawiającego doxe z identyczną kopertą (zresztą i cyferblat tak nie łatwo było odszukać- czesciej spotykałem z czterema cyframi), oraz takie drobiazgi, jak brak jakichkolwiek grawerów czy bić na deklu (zapomniałem o zdję ciu tego elementu, ale po trosze dlatego, iż nie nic na nim), oraz nietuzinkowe nacięcia na koronce (mam nadzieję, że nie kaleczę nomenklatury) skojażyły mi się z 'replika łoczes' oferowanymi w mailach trafijących do folderu spam w mojej poczcie..

Swoją drogą, racja, gdyby nie nacięcia, nakręcenie było by ie lada wyczynem- spręzyna jest dośc twarda.

 

Że zegarek jest mocno zapuszczony, nie neguję., Zresztą wedle mojej najśmielszej wiedzy conajmniej dekadę przeleżał w szufladzie. Wygrzebawszy go przeczyściłem (zaropiały był dość poważnie) nakręciłem i założyłem na rękę- bardziej dla hecy, bo do noszenia zagarka nigdy przyzwyczaic sie nie mogłem (nie leży mi na nadgarstku), a gdy najdzie mnie potrzeba zainwestowania w czasomierz, to poszukałm schludnego i skromnego zegarka kieszonkowego.

Jeżeli można jeszcze glowę pozawracać, to wypytał bym o kwestie związane z konserwacją i symboliczną choć renowacją. Pierwsze i najważniejsze pytanie brzmi- czy wogóle warto. Urządzenie to nie ma dla mnie wartości sentymentalnej innej, niz ta, jaką budzi każdy fant mający dwukrotnie więcej lat niż ja . Jeśli go nosić bedę, to raczej od wielkiego dzwonu (teraz nosze głownie po to, by sprawdzić, czy dobrze chodzi- odnosze wrazenie, ze w pierwszej dobie łapał minutę przyspieszenia na jakies 20 godzin, teraz, po jakiś 4 dniach się ustatkował i chodzi z grubsza dobrze). Więc chodziło by raczej o restaurację dla samej restauracji. Znam też dużo ciekawsze i lepiej rokujące lokaty kapitału, niż kosztowna reanimacja, gdby oddanie zegarka w ręce fachowca miało się wiązać z dużymi nakłaami finansowymi.

Dalej.. z letury tego forum wnoszę, iż wypadało by przespacerować się z tym zegarkiem do zegarmistrza, ale na przykład do cyferblatu sam bym się chętnie dobrał i spróbował kilku metod odczyszczenia go. Wogóle bym go wypucować przynajmniej miał ochote (idąc do dentysty myje się zęby, idąc do zegarmistrza, nie wypada nieść parcha), ale nie za bardzo wiem jak by sie do tego zabrać. Prawde mowiąc, choć precyzyjne prace nie są mi obce, to w przypadku zegarka bez odpowiediego przygotowania merytorycznego moja śmiałośc sprowadziła się do ostrożnego podważenia dekla w celu sfotografowania mechaizmu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli na wewnetrznej stronie dekielka brak jest sygnatury firmowej i próby złota, to prawdopodobnie koperta nie jest oryginalna. Dość często spotyka się takie doxy w dorabianych kopertach - niektóre wizualnie bardzo ładne. Kto te koperty robił i gdzie - trudno jednoznacznie stwierdzić. Słyszałem, że taki proceder kwitł w Argentynie i Brazylii. Ponoć nasi rodzimi złotnicy też takich kopert trochę zrobili, ale to są informacje, jakie uzyskałem od zegarmistrzów i innych kolekcjonerów. Oficjalnych źródeł, gdzie byłoby to opisane nie znam.

Zegarek jest ładny i szkoda go zaniedbać.

Koszty renowacji nie są porażające i o ile koperta jest złota, to moim zdaniem warto.

Zanieś go do zegarmistrza - doswiadczony fachowiec po ogledzinach na zywo powie Ci najwiecej o zegarku i pokieruje jego dalszym losem.

Z pewnością trzeba zrobić kompleksową konserwację, wymienić szkło i koronkę, oczyścić wskazóki. To jakieś 80-150zł w zależności od zakładu. Polerkę koperty mozesz zrobić sam, albo zrobi to zegarmistrz lub jubiler - koszt 30-50zł.

Renowacja tarczy w specjalistycznym zakładzie to jakieś 120-200zł, w zalezności od zakładu. Możesz też poszukać jakiegoś zamiennika - trafiają się na aukcjach, czasem taką tarczę może mieć zegarmistrz, czasem można kupić za kilkadziesiąt złotych trupka ale z ładną tarczą (wtedy zwróć uwagę, żeby był taki sam mechanizm, bo tarcza nie będzie pasować, no i srednica musi oczywiscie być taka sama)

Jak zrobisz to wszystko i załozysz jej jakiś fajny paseczek, to będzie ładniutka Dosia. Szkoda tylko, że koperta nie jest sygnowana.

A jeśli ten zegarek Cię nie kręci, to lepiej sprzedać w takim stanie jak jest i niech służy komuś innemu, kto go pokocha :-)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z chronofilem zegarek pochodzi z lat 40-tych sam mam podobna Doxe jednak moja jest w srebrnej kopercie kraba, sygnatura Doxa istniała mniej więcej do lat 50-tych później firma przekształciła się w Spółkę Akcyjna i sygnowano Doxa S.A. Nawiasem mówiąc bardzo ładny zegarek, gdyby nie ten nalot z prawej strony tarczy można by powiedzieć że zachowany w bardzo przyzwoitym stanie. O ile okaże się, że koperta jest złota wartość takiego zegarka wahać się może od 900 do około 1500 złotych może ciut więcej w zależności od jego stanu, opieram się tu na obserwacjach różnych portali aukcyjnych. Jeżeli koperta jest tylko pozłacana wartość jego drastycznie spada do jakichś 250-400 złotych więc sam oceń czy warto go budzić i poprawiać mu urodę skoro i tak założony będzie jak to napisałeś od "wielkiego dzwonu" :lol:.

To jest zegarek typowo garniturowy raczej rzadko nosi się takie tykadełka na co dzień. Przyznać jednak muszę,że ma to coś, jej prostota, smukłe wskazóweczki i delikatna linia sprawia, że może się podobać zwłaszcza kolekcjonerom, osobom którym wyrafinowane koperty z kolorowymi tarczami i bajerami na miarę XXI powodują zawroty głowy.


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.