Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tomekr89

Polerowanie bransolety

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym wypolerować boczne części ogniw bransolety (na lustro).

Jako przykład tego co chcę osiągnąć podam np. Rolex'a Sea Dweller (zdjęcie poniżej) albo Omegę PO.

 

Czy da się to zrobić samemu w domu?

Jeśli nie, to ile zabieg taki może kosztować?

Jeśli tak - jak?

 

 

750rolexrev5.jpg

 

 

PS. jeśli nie byłoby to problematyczne to może i nawet boki koperty, jak wyżej B)


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozesz zrobic to na dwa sposoby:

 

recznie, czyli bierzesz paste szmatke i jedziesz B)

 

mechanicznie, wystarczy dremel wraz z odpowiednia koncowka polerujaca, osobiscie uzywam dwoch past, pierwsza jest stala na wieksze ryski, a nastepnie uzywam plynnej koncowej, ktora robi lustereczko B)

 

Polerowanie jest w miare proste i latwe :)

 

Jesli jestes z moich okolic to zapraszam z zegareczkami, w pol godzinki beda gotowe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem z Wrocławia ;) Jak coś to napisz na priv.

 

A jakiej pasty używasz to zrobienia lustra? Bo rys nie ma w ogóle w miejscach gdzie chce polerować.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do konca tygodnia jestem w klodzku wiec daleko nie masz ;)

 

uzywam takowej pasty firmy Dentaurum:

 

http://www.dentalbiolux.com/index.php/en/shop/product_info/cat_polishing-and-cutting-matiere-de-polissage/prd_dentaurum-tiger-starshine-universal-finishing-paste-190-301-00?products_id=3617

 

kosztuje teraz chyba cos kolo 10 euro ale jest swietna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co z tego polecisz? ;)http://allegro.pl/listing.php/search?category=0&from_showcat=1&sg=0&string=pasta+polerska&change_view=1&order=p

 

Jak mi dobrze pójdzie z ogniwami to boki koperty też wyszlifuję na wzór Sea Dweller

 

A oto przedmiot powyższych planów:

 

 

(stal 316L)

 

post-6081-0-89092100-1331596041.jpg


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

http://allegro.pl/pa...1233899479.html

http://allegro.pl/pa...1224367828.html

 

Najlepsze są tego typu przy czym do stali, chromu i niklu są te zielone, a do złota, srebra i mosiądzu te czerwone.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/pa...1233899479.html

http://allegro.pl/pa...1224367828.html

 

Najlepsze są tego typu przy czym do stali, chromu i niklu są te zielone, a do złota, srebra i mosiądzu te czerwone.

 

 

To jeszcze coś spytam. Te pasty mają tak dużą gęstość, że sprzedaje się je w formie bryłek?

I co do samej techniki: czy będzie dobrze, jak wezmę trochę na szmatkę bawełnianą i będę "pucował"? ;)

Długo mi to zajmie?


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze coś spytam. Te pasty mają tak dużą gęstość, że sprzedaje się je w formie bryłek?

Tak i w zasadzie nim pasta bardziej sucha (do pewnego stopnia oczywiście) tym lepsza.

 

I co do samej techniki: czy będzie dobrze, jak wezmę trochę na szmatkę bawełnianą i będę "pucował"? :)

Długo mi to zajmie?

Hmm... "Na szmatkę i będę pucował", to jest dobre, jak chcemy poprawić/naprawić już wcześniej istniejące polerowanie, natomiast gdy chcemy coś wypolerować "od nowa" to ręcznie może faktycznie trwać bardzo długo. Wtedy najlepiej przeprowadzić polerowanie na profesjonalnej polerce, albo chociaż ręcznym narzędziem typu Dremel.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Panowie za pomoc!


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jaro19591

Możesz kupić do zwykłej wiertarki filc na trzpieniu, spokojnie wystarczy do takich robót.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz kupić do zwykłej wiertarki filc na trzpieniu, spokojnie wystarczy do takich robót.

 

Pod warunkiem że wiertarka ma możliwość ponad 2500 obrotów i można ja stabilnie zamocować.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomekr89 niestety nie uzywalem zadnej z past, ktore sa na allegro :) wiec polecic Ci z czystym sumieniem nie moge

 

Piotrze, nie zgodze sie z twierdzeniem, ze im bardziej sucha pasta tym lepsza. Jest to zalezne od zastosowania, etapu prac polerskich i materialu, ktory polerujesz oraz czym polerujesz... Nie sadze, aby mozna bylo az tak uogolniac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr ma rację - ręczne polerowanie szmatką i jakąś emulsją może być dobre do lekkiego odswieżenia, albo jako finalny zabieg.

Do własciwego polerowania służą te własnie pasty o stałej konsystencji. Pastę nanosi się na obracajacą się tarcze - po prostu albo dociska się pastę do tarczy, albo końcówkę polerską minipolerki dociska do pasty.

Ja do polerowania kopert używam głównie Dremela, ze względu na jego poręczność i łatwość dotarcia w różne zakamarki. Poza tym dzięki temu, że jest to sprzęt małej mocy jest zdecydowanie mniejsze ryzyko wyoblenia krawędzi itd. Wstępnie można szybciej wypolerowć na stacjonarnej polerce, a szczegóły dopracować dremelkiem.

Na koniec oczywiście mozna szmatką i jakąś płynną pastą. W przypadku złotych kopert zawsze na koniec uzywam płynu do polerowania złota, który niweluje mikroryski i nadaje piękny, mokry połysk


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie zgodze sie z twierdzeniem, ze im bardziej sucha pasta tym lepsza. Jest to zalezne od zastosowania, etapu prac polerskich i materialu, ktory polerujesz oraz czym polerujesz... Nie sadze, aby mozna bylo az tak uogolniac :)

 

Są oczywiście i takie materiały i takie sposoby polerowania, gdzie wręcz potrzebna jest pasta w płynie, jednak my mówimy tu o polerowaniu kopert zegarkowych nieprawdaż? Ale ja poleruję różne metale dopiero jakiś 30 lat więc mogę się mylić. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na koniec oczywiście mozna szmatką i jakąś płynną pastą. W przypadku złotych kopert zawsze na koniec uzywam płynu do polerowania złota, który niweluje mikroryski i nadaje piękny, mokry połysk

Teraz różnych środków jest zatrzęsienie, jedne są lepsze, inne gorsze, a większość polega na wspomaganiu polerowania przez "chemię", jednak właściwe polerowanie to nie "chemia" ale obróbka mechaniczna. Są oczywiście w użyciu i sposoby polerowania chemicznego, bo łatwiejsze i czasem nie ma innej możliwości. Jednak najwyższy połysk uzyskuje się kończąc polerowanie tarczą filcową albo szmacianą po długim polerowaniu bez dodawania pasty, gdy ona ma już czarny połyskujący kolor + dużo wprawy + czystość pomieszczenia itd...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, cały czas rozpatrujemy polerowanie kopert zegarkow, jednak inaczej poleruje sie tytanowa, inaczej aluminiowa, inaczej stalowa, a jeszcze inaczej srebrna czy zlota... i sadze, ze po przemysleniu zgodzisz sie ze mna, ze konsystencja pasty tak naprawde nie ma znaczenia... wazniejsze sa wlasciwosci samej pasty oraz to na jakim etapie polerowania jestes.

 

Jak juz pisalem, w wiekszosci przypadkow koncze polerke pasta Dentaurum, ktora jest w plynie i nie spotkalem nigdy lepszej pasty konczacej. Nie mozemy wiec uogolnic sprawy do stwierdzenia:

 

"pasty stale sa lepsze od plynnych"

 

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, cały czas rozpatrujemy polerowanie kopert zegarkow, jednak inaczej poleruje sie tytanowa, inaczej aluminiowa, inaczej stalowa, a jeszcze inaczej srebrna czy zlota... i sadze, ze po przemysleniu zgodzisz sie ze mna, ze konsystencja pasty tak naprawde nie ma znaczenia... wazniejsze sa wlasciwosci samej pasty oraz to na jakim etapie polerowania jestes.

 

Jak juz pisalem, w wiekszosci przypadkow koncze polerke pasta Dentaurum, ktora jest w plynie i nie spotkalem nigdy lepszej pasty konczacej. Nie mozemy wiec uogolnic sprawy do stwierdzenia:

 

"pasty stale sa lepsze od plynnych"

 

:)

 

Kopertę tytanową i rzadką aluminiową się nie poleruje w zasadzie wcale, a srebrną i złotą poleruje się tak samo jak stalową, tylko używa się inną pastę. Konsystencja pasty ma tu zasadnicze znaczenie, a moim zdaniem, popartym zdaniem innych fachowców, jak i autorów podręczników czy innych publikacji o polerowaniu, pasty stałe są do tego zdecydowanie lepsze od płynnych. I nie jest to uogólnienie.

Pasty płynne maja swoje zastosowanie, gdzie są lepsze od past stałych, ale polerowanie kopert do nich nie należy. A pasty Dentarum nie używałem wprawdzie, więc nie mogę się o niej wypowiadać, ale jest to pasta do zastosowań dentystycznych, a koperty zegarkowe raczej w dentystyce nie mają zastosowania...

 

PS

I jeszcze jedno, nie pasta kończy polerowanie("pasta kończąca"), tylko człowiek, który to polerowanie wykonuje. Ja po odpowiednim przygotowaniu powierzchni przed polerowaniem, jestem wstanie uzyskać znakomity efekt końcowy używając tyko jednej pasty, jednak prawidłowo to powinno się używać dwóch, trzech past o coraz mniejszej gradacji ziaren.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ trochę kopert (innych rzeczy też) wypolerowałem, pozwolę sobie jeszcze dodać.

Klasyczne polerowanie, to polerowanie mechaniczne z zastosowaniem odpowiednich środków (past) polerskich i przy uzyciu stosownych narzędzi.

Pasty o stałej konsystencji to taka klasyka polerowania i nie wiem, czy wymyslono coś lepszego. Różne cudowne srodki chemiczne niewątpliwie maja swój sens, ale trudno mi o nich się wypowiadac, bo raczej stosuję klasyczne podejście.

Poza tym przy polerowaniu najwazniejsze jest odpowiednie przygotowanie powierzchni i doswiadczenie w przeprowadzaniu tego zabiegu. Dobór past jest bardzo ważny, ale z moich doswiadczeń wynika, że ważniejsze są manualne umiejetności, zachowanie czystości i staranności.

Najbardziej uniwersalna jest pasta "zielona", dzięki której dobre efekty mozna uzyskać niemal na każdym maeriale.

W przypadku złota i srebra lepszy efekt daje "czerwona".

Aluminium (a właściwie jego stopy) jest dosć wredne w polerowaniu, chociaż parę kopert mi się udało. Najlepsza jest w tym przypadku pasta "niebieska"

Jako finalne wykończenie - Piotr ma rację, że mozna uzyskać super efekt filcowa tarczą, ale właśnie przy ostatnim błysku rózne środki płynne moga się okazać bardzo pomocne - przykładowo wspominany przeze mnie płyn do polerowania srebra i złota


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aluminium (a właściwie jego stopy) jest dosć wredne w polerowaniu, chociaż parę kopert mi się udało. Najlepsza jest w tym przypadku pasta "niebieska"

Następnym razem daj sobie spokój z aluminium. :rolleyes:

Zarówno aluminium jak i tytan pokrywają się dość szybko pasywnymi i dość odpornymi tlenkami, które wprawdzie zabezpieczają je przed dalsza korozją, ale w zasadzie niweczą pracę związaną z polerowaniem, dlatego lepiej te metale wykańczać na satynowy mat, bo mniej roboty i na dłużej starcza...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kopertę tytanową i rzadką aluminiową się nie poleruje w zasadzie wcale,

 

dlazego nie poleruje sie wcale? koperty tytanowe i aluminiowe nie moga posiadac rys? jak wielkie faux pas popelnilem polerujac tego typu koperty? :lol:

 

 

a srebrną i złotą poleruje się tak samo jak stalową, tylko używa się inną pastę.

 

chyba jednak nie tak samo, skoro uzywa sie innych past?

 

 

Konsystencja pasty ma tu zasadnicze znaczenie, a moim zdaniem, popartym zdaniem innych fachowców, jak i autorów podręczników czy innych publikacji o polerowaniu, pasty stałe są do tego zdecydowanie lepsze od płynnych. I nie jest to uogólnienie.

 

chetnie dowiem sie od fachowca, dlaczego tak jest :rolleyes:

 

 

A pasty Dentarum nie używałem wprawdzie, więc nie mogę się o niej wypowiadać, ale jest to pasta do zastosowań dentystycznych, a koperty zegarkowe raczej w dentystyce nie mają zastosowania...

 

nie w dentystyce, a w protetyce. Kopert nie ma, lecz jest o wiele wiecej stopow. Sadzisz, ze dla pasty istnieje roznica czy jest zastosowana do koperty zegarka czy do implantu?

 

 

PS. Piotrze, Twoj ton wypowiedzi wskazuje jakbys posiadl monopol na polerowanie. Na szczescie dla mnie tak nie jest :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlazego nie poleruje sie wcale? koperty tytanowe i aluminiowe nie moga posiadac rys? jak wielkie faux pas popelnilem polerujac tego typu koperty? :rolleyes:

Zarówno aluminium jak i tytan pokrywają się dość szybko pasywnymi i dość odpornymi tlenkami, które wprawdzie zabezpieczają je przed dalsza korozją, ale w zasadzie niweczą pracę związaną z polerowaniem, dlatego lepiej te metale wykańczać na satynowy mat, bo mniej roboty i na dłużej starcza... Przyjrzyj się zegarkom z tytanu które wyszły z fabryki.

Poza tym rysy usuwa się przez szlifowanie, a polerowanie, to jest wykańczanie powierzchni po szlifowaniu.

 

 

chyba jednak nie tak samo, skoro uzywa sie innych past?

Powiem tylko dwa sowa: ło Boże

 

chetnie dowiem sie od fachowca, dlaczego tak jest wink.gif

Bo czerwona pasta używana do polerowania srebra i złota zawiera tlenek żelaza, który jest za "miekki" dla stali i wchodzi z ta stalą w reakcje, a zielona pasta używana do polerowania stali zawiera tlenek chromu, który jest zbyt "twardy" dla srebra i złota, powodując zbyt duże ubytki.

 

nie w dentystyce, a w protetyce. Kopert nie ma, lecz jest o wiele wiecej stopow. Sadzisz, ze dla pasty istnieje roznica czy jest zastosowana do koperty zegarka czy do implantu?

Różnica jest zasadnicza, implant metalowy (a mówimy cały czas o polerowaniu metali) wypolerowany tak jak koperta zegarkowa wygładałby podobnie w jamie gębowej jak złoty ząb u "ruska", wątpię żeby ktokolwiek rozsądny chciał takie cóś posiadać w paszczy. :D

 

PS. Piotrze, Twoj ton wypowiedzi wskazuje jakbys posiadl monopol na polerowanie. Na szczescie dla mnie tak nie jest wink.gif

PS

Szefie Twój ton wypowiedzi wskazuje, że nie masz o polerowaniu wiekszego pojecia, ale na szczęście dla mnie, to nie mój problem. :lol:


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarówno aluminium jak i tytan pokrywają się dość szybko pasywnymi i dość odpornymi tlenkami, które wprawdzie zabezpieczają je przed dalsza korozją, ale w zasadzie niweczą pracę związaną z polerowaniem, dlatego lepiej te metale wykańczać na satynowy mat, bo mniej roboty i na dłużej starcza... Przyjrzyj się zegarkom z tytanu które wyszły z fabryki.

 

czekaj, czekaj... wiec mozna polerowac czy nie? czym innym jest utrzymanie wypolerowanego materialu, czym innym mozliwosc jego wypolerowania.

 

 

Poza tym rysy usuwa się przez szlifowanie, a polerowanie, to jest wykańczanie powierzchni po szlifowaniu.

 

nie lubie przytaczac Wiki, no ale:

 

"Polerowanie ? to obróbka wykańczająca, która ma na celu uzyskanie żądanej gładkości i połysku powierzchni przedmiotu polerowanego wykonanego najczęściej z metalu, szkła, tworzyw sztucznych."

 

w sumie przyznaje Ci racje :D

 

 

 

Powiem tylko dwa sowa: ło Boże

 

skoro innych argumentow brak...

 

 

Bo czerwona pasta używana do polerowania srebra i złota zawiera tlenek żelaza, który jest za "miekki" dla stali i wchodzi z ta stalą w reakcje, a zielona pasta używana do polerowania stali zawiera tlenek chromu, który jest zbyt "twardy" dla srebra i złota, powodując zbyt duże ubytki.

 

hmmm... pisales o konsystencji, a teraz piszesz o kolorach... :D odpowiedz prosze na pytanie, ktore zadalem

 

 

Różnica jest zasadnicza, implant metalowy (a mówimy cały czas o polerowaniu metali) wypolerowany tak jak koperta zegarkowa wygładałby podobnie w jamie gębowej jak złoty ząb u "ruska", wątpię żeby ktokolwiek rozsądny chciał takie cóś posiadać w paszczy. :lol:

 

roznicy nie ma zadnej, ba, implanty polerowane sa o wiele dokladniej i lepiej niz kopery zegarkow. Jesli piszemy o implantach stomatologicznych to zazwyczaj napalana jest na nie porcelana (czasy zlotych zebow dobiegaja konca :rolleyes:), pozostalej implantacji zazwyczaj nie widac...

 

PS

Szefie Twój ton wypowiedzi wskazuje, że nie masz o polerowaniu wiekszego pojecia, ale na szczęście dla mnie, to nie mój problem. :D

 

Uwazam, ze jako doswiadczony czlowiek, oraz moderator tego forum nie powinienes wyciagac tak szybko wnioskow, tym bardziej, nie znajac drugiej osoby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czekaj, czekaj... wiec mozna polerowac czy nie? czym innym jest utrzymanie wypolerowanego materialu, czym innym mozliwosc jego wypolerowania.

Wypolerować można wszystko, nawet moja łysinę, a ja nie napisałem, że nie można polerować tytanu i aluminium, tylko że się nie poleruje. A to znaczy, tylko tyle, że fachowcy tego nie robią...

 

w sumie przyznaje Ci racje smile.gif

Hmm... jestem zaskoczony, cały czas wydawało mi się, że piszę głupoty. :rolleyes:

 

skoro innych argumentow brak...

Jakie można mieć argumenty przeciwko twierdzeniu bez argumentów. Polerowanie to jest czynność i w tym przypadku wykonuje się je tak samo pomimo użycia innych past.

 

hmmm... pisales o konsystencji, a teraz piszesz o kolorach... biggrin.gif odpowiedz prosze na pytanie, ktore zadalem

Ojj... przeoczyłem tutaj do którego mojego tekstu odniosłeś to pytanie, już się poprawiam:

A odpowiedź jest tu banalnie prosta, moim zdaniem, w płynnych pastach, jest dużo mniej ziaren substancji która wykonuje polerowanie, niż w dobrych pastach stałych i na dodatek te polerujące ziarna są bardziej ruchome, co powoduje, że nie ścierają nierówności powierzchni, tylko się po niej kulają i ją rozgniatają.

A tutaj cytaty:

Podwapiński - Im bardziej sucha jest ta pasta, tym połysk piękniejszy i bardziej głęboki

Zastawniak - a po nim następuje polerowanie ostateczne [...] przy użyciu różu w postaci prawie suchej pasty o niewielkiej zawartości tłuszczu. Im bardziej suchy jest róż, tym politura jest piękniejsza i bardziej głęboka.

To piszą zegarmistrz i złotnik, a w książkach dla mechaników, ślusarzy, itd jest podobnie, ale nie będę przytaczał, bo nazwiska autorów pewnie Tobie nieznane...

 

pozostalej implantacji zazwyczaj nie widac...

Co to ma w takim razie wspólnego z ozdobnym polerowaniem kopert zegarkowych, które są polerowane właśnie dla tego, że je widać?

 

Uwazam, ze jako doswiadczony czlowiek, oraz moderator tego forum nie powinienes wyciagac tak szybko wnioskow, tym bardziej, nie znajac drugiej osoby

Taa... Tutaj powiem tylko na wzajem i przypomnę, że to Ty zacząłeś negować to co ja napisałem, a ja tylko na to odpisuję. Ale wiem, że nie można zauważyć mentalności Kalego u samego siebie, no cóż....

Pozdrawiam serdecznie i kończę, bo znudziło mi się już powtarzanie w kółko tego samego.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ojj... przeoczyłem tutaj do którego mojego tekstu odniosłeś to pytanie, już się poprawiam:

A odpowiedź jest tu banalnie prosta, moim zdaniem, w płynnych pastach, jest dużo mniej ziaren substancji która wykonuje polerowanie, niż w dobrych pastach stałych i na dodatek te polerujące ziarna są bardziej ruchome, co powoduje, że nie ścierają nierówności powierzchni, tylko się po niej kulają i ją rozgniatają.

 

tego "moim zdaniem" zabraklo mi w Twej pierwszej wypowiedzi, wiec osmielilem sie wejsc w polemike :rolleyes:

 

A tutaj cytaty:

Podwapiński - Im bardziej sucha jest ta pasta, tym połysk piękniejszy i bardziej głęboki

Zastawniak - a po nim następuje polerowanie ostateczne [...] przy użyciu różu w postaci prawie suchej pasty o niewielkiej zawartości tłuszczu. Im bardziej suchy jest róż, tym politura jest piękniejsza i bardziej głęboka.

To piszą zegarmistrz i złotnik, a w książkach dla mechaników, ślusarzy, itd jest podobnie, ale nie będę przytaczał, bo nazwiska autorów pewnie Tobie nieznane...

 

przytoczyles cytaty prawdopodobnie z ksiazek:

"Złotnictwo i probiernictwo", Franciszek Zastawniak, Warszawa 1957

 

oraz z ktorejs ksiażki Wawrzynca Podwapińskiego:

"Materiałoznawstwo zegarmistrzowskie i części zamienne." Niepokalanów 1948,

 

a moze:

 

"Technologia warsztatowa." Warszawa, 1962.

 

czy naprawde nie sadzisz, ze od polwiecza w dziedzinie past polerskich moglo sie w cokolwiek zmienic?

 

 

 

 

 

 

Taa... Tutaj powiem tylko na wzajem i przypomnę, że to Ty zacząłeś negować to co ja napisałem, a ja tylko na to odpisuję. Ale wiem, że nie można zauważyć mentalności Kalego u samego siebie, no cóż....

Pozdrawiam serdecznie i kończę, bo znudziło mi się już powtarzanie w kółko tego samego.

 

 

osmielilem sie nie zgodzic z teza fachowca (jak o sobie piszesz) oraz moderatora:

 

"pasty stale sa lepsze od plynnych"

 

moze latwiej bedzie Piotrze, jesli sprobujesz wykonczyc polerke jakas pasta plynna?

 

w razie czego, sluze swoimi :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem daj sobie spokój z aluminium. :rolleyes:

Zarówno aluminium jak i tytan pokrywają się dość szybko pasywnymi i dość odpornymi tlenkami, które wprawdzie zabezpieczają je przed dalsza korozją, ale w zasadzie niweczą pracę związaną z polerowaniem, dlatego lepiej te metale wykańczać na satynowy mat, bo mniej roboty i na dłużej starcza...

 

To prawda, że aluminium "dziadzieje". Taki jego urok.

Zrobiłem polerkę w paru uralach, startach i enicarach. Po pierwsze trudno osiągnąć naprawdę dobry efekt, a po drugie - jak wspomniałeś - szybko się utlenia. Choć jeśli zegarek lezy sobie w gablotce, to jakoś to wyglada. No i wystarczy lekko przetrzeć szmatka zwilżoną jakąś płynną pastą i znowu błyszczy :lol:

 

Czym satynę na stpach aluminium, Piotrze? Ja eksperymentowałem, ale z efektów nie byłem zadowolony


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.