Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

piotrlublin22

Certina DS Podium Automat

Rekomendowane odpowiedzi

Najważniejsze pozostaje pytanie czy ma być standardem, że przed wysłaniem do serwisu robisz fotki zegarkowi, a potem drżysz czy nie powstały nowe. Przecież to paranoja. Jak tak to ja mam ich w d...

 

Oczywiście, że nie.

Ale dlatego ja nie kupuję nowych zegarków [no chyba, ze za 400 zł]

a jak naprawiam to u znajomego zegarmistrza - bo taniej mi wyjdzie jemu zapłacić niż za wysyłkę + denerwować się jak to było z Doxą kolegi.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze, że było na kogo zwalić...

obstawiam, że opis rys znajdował się już na dokumencie przyjęcia zegarka do serwisu.

Wydaje mi się, że to jak z dobrymi mechanikami samochodowymi. Dobrzy już mają własne warsztaty. Inni uczą się na naprawach gwarancyjnych naszych zegarków/samochodów itd...

Pozdrawiam,


Wasyl
Mam różne zegarki

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny powód, aby nie kupować w polskiej sieci dystrybucyjnej nowego zegarka.


"Zdziwiło was, panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo "Bóg", lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla niego opieram na podstawach tak pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki." - Michael Faraday

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zakupiony zegarek Certina w polskim salonie można oddać na gwarancji do Szwajcarii?

Czy to jest zasada ze kupiony w Polsce naprawa w Polsce?

czyli wysłać na adres :

CERTINA SA

World Customer

Service

Tourelles 17

2400 Le Locle

 

Czy tam tez tak paprają zegarki jak u nas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii można oddać, po to jest serwis. Tylko pytanie, czy Ci się chce bawić w wysyłkę tam. Bo prawdę mówiąc opinie o Polskim serwisie są różne. Każdy ma inne doświadczenia. Jedni czasem chcą za dużo, inni mają pecha. Czasem zdarzy się trafić też po prostu na niewłaściwego pracownika. Ale tu już decyzja zależy od Ciebie ;) Ja bym się nie bał żadnej z moich Certin wysłać do SGP ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii można oddać, po to jest serwis. Tylko pytanie, czy Ci się chce bawić w wysyłkę tam. Bo prawdę mówiąc opinie o Polskim serwisie są różne. Każdy ma inne doświadczenia. Jedni czasem chcą za dużo, inni mają pecha. Czasem zdarzy się trafić też po prostu na niewłaściwego pracownika. Ale tu już decyzja zależy od Ciebie ;) Ja bym się nie bał żadnej z moich Certin wysłać do SGP ;)

Dokładnie. Nie przesadzajmy. Nie jestem fanem serwisu SGP (czego dawałem wyraz przy różnych okazjach), ale to nie jest tak, że każdy zegarek czy choćby większość paprają. Nie wpadajmy w histerię.

Zastanawiałbym się może nad Omegą, ale Certinę spokojnie wysłałbym, do Wawy. Zadbałbym tylko o bardzo dokładny opis stanu zegarka przed oddaniem. (Odpowiedź "serwis nie rysuje zegarków" to taka ich mantra). ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nie przesadzajmy. Nie jestem fanem serwisu SGP (czego dawałem wyraz przy różnych okazjach), ale to nie jest tak, że każdy zegarek czy choćby większość paprają. Nie wpadajmy w histerię.

Zastanawiałbym się może nad Omegą, ale Certinę spokojnie wysłałbym, do Wawy. Zadbałbym tylko o bardzo dokładny opis stanu zegarka przed oddaniem. (Odpowiedź "serwis nie rysuje zegarków" to taka ich mantra). ;)

Odkopie troche temat, bo osobiscie oddalem zegarek Certina DS Furious do serwisu SGP w Warszawie. Ich bardzo szybka reakcja byla bardzo zaskakujaca dla mnie, bo stwierdzili ze doszlo do otwierania wieczka koperty oraz jego porysowania prawdopodobnie w innym serwisie. Jest to o tyle zaskakujace, ze zegarek posiadam kilka tygodni, stwierdzilem mechaniczna usterke, ale sadzilem, ze "ten typ tak ma i moze samo sie naprawi", wiec tylko skrocilem bransolete i nosilem zegarek przez kilka dni. Niestety zegarek blokowal sie dalej i wtedy postanowilem go oddac.

 

Zegarek kupilem jako nowy nieuzywany w angielskim sklepie, gdzie sprzedaja rowniez zegarki IWC i Parmigiani, wiec to nie jest jakas firma krzak. Jedyne co mam na swoja obrone to zdjecia przed skroceniem bransolety, a w trakcie tego procesu patrzylem zegarmistrzowi na rece i widzialem co robi. O zadnym otwieraniu koperty nie moglo byc mowy. Sklep w Anglii odeslal mnie do lokalnego serwisu. To nie jest pierwszy moj zegarek, wiem jak sie z nimi obchodzic i nie mam checi grzebania w srodku, poniewaz wiem czym to grozi, tym bardziej ze mam na niego gwarancje i wiem jak restrykcyjne sa jej warunki.

 

Czy macie moze jakies inne pomysly, jak wybrnac z tej sytuacji? Ewentualnie moze bic sie ze sklepem, ktory sprzedal mi wadliwy zegarek?

 

Pozdrawiam,

voytecku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dowód na to, że gwarancja to fikcja.

Dlatego równie ważny jest punkt zakupu i możliwość powołania się na rękojmię, lub poprostu zakup u dobrego zegamistrza, który za punkt honoru sam węźmie odpowiedzialność. Wiem z własnego doświadczenia. Czasami bardzo tanio może oznaczać w późniejszej persepktywie coś zupełnie odmiennego.

 

 

 


"Zdziwiło was, panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo "Bóg", lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla niego opieram na podstawach tak pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki." - Michael Faraday

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostalem dzis wycene naprawy zegarka, 350zl. Natomiast bardziej niepokoi mnie opis zegarka postawiony przez fachowcow z serwisu:

- wskazowki uszkodzone (to ta fabryczna wada)

- na bransolecie widoczne zarysowania(moze jakies bardzo delikatne, ale po 3 dniach noszenia w normalnych warunkach pod mankietem koszuli??)

- porysowana koperta (nie pamietam, zebym widzial jakakolwiek ryse, a jestem niesamowicie wyczulony na tym punkcie)

- zegarek naprawiany przez nieautoryzwoany serwis(o tym napisalem wczesniej)

- dostarczony zegarek byl otwarty (czyzbym byl slepy i nie zauwazyl otwartej koperty??)

 

Pozdrawiam,

voytecku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.