Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość 0.1

Casio z defektem.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość 0.1

Od czasu do czasu mozna przeczytac w sieci informacje o parujacych zegarkach lub ze pod szklem sa jakies obce ciala, mozna by tak wymieniac... . Nasuwaja mi sie ma mysl 2 aspekty.

1. wiadmo przy procesie produkcji moga powstawac wlasnie takie defekty co jest naturalne i zrozumiale.

2. taki element/produkt powinien byc wychwycony na danym etapie produkcji i niedopuszczony do sprzedazy lub ewentualnie poprawiony.

wlasnie tutaj albo szwankuje kontrola jakosci a moze te zegarki ktore nie przeszly pomyslnie koncowej kontroli jakosci sa wynoszone nielegalnie z fabryk i wprowadzane do sprzedazy. co o tym sadzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko zgodzić się z punktem 1. Rzecz taka nie powinna mieć miejsca, jest podstawą wymiany zegarka na inny egzemplarz. A jest prawdopodobnie efektem uproszczenia procesu produkcyjnego do pobieżnej kontroli jakości, co jest efektem presji na niską cenę finalnego produktu.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://forums.watchu...tml#post4652236

 

http://zegarkiclub.p...mroz-na-szybie/

 

pracowałem kiedyś w fabryce wodomierzy - liczydła, wskazówki, szkła więc myślę, że można to trochę podciągnąć

 

w linkach powyżej wygląda to po prostu na brudne szkło

 

ze swojego doświadczenia wiem bo widziałem, że takie elementy leżą w ogromnych ilościach w kuwetach i się kurzą

 

od podwykonawcy przyjeżdża np partia 10000szkieł w pudełkach po 1000

ktoś sobie takie pudełko otwiera i kładzie na biurku aby móc pracować

jego dzienna norma montażu wynosi np 300 elementów, czyli otwarte pudełko lub kuweta do której to sobie przesypał wystarczy mu na 3 dni pracy

 

i wystarczy, że przejedzie jakiś paleciak, wózek widłowy, czy firma sprzątająca aby podbić ten mikro-biały kurz

zwłaszcza jeżeli np takie pudełko otworzył sobie w piątek

 

poza tym może następować rotacja produkcji produktu

 

czyli np składamy model Casio500 do osiągnięcia produkcji 10tys. co zajmuje nam tydzień, po osiągnięciu tej ilości przechodzimy analogicznie na produkcję modelu Casio300

 

Casio500, jednemu pracownikowi zostało w kuwecie 300, kolejnemu 200, kolejnemu 100szkieł

i te wszystkie szkła nieużywane w produkcji modelu Casio300 leżą sobie teraz na stanowisku pracy lub zostały zwiezione do magazynu przedprodukcyjnego gdzie dalej będą się kurzyć i czekać na to aż produkcja modelu Casio500 zostanie wznowiona

 

te szkła są również po jakiś tam kąpielach i osuszaniu, poza tym nie ma co filozofować podobny experyment można spróbować zrobić zostawiając lśniące okulary, otwarte na biurku przed komputerem w firmie na cały weekend - np majowy tongue.gif, podejrzewam, że efekt będzie identyczny

 

albo sami sięgnijcie u optyka po okulary, które leżą gdzieś na końcu szuflady i sprzedawca nie zdążył Wam ich podać przecierając wcześniej szmatką z mikrofibry

 

dodatkowo, nikt takich szkieł nie będzie czyścił, bo nie ma takich narzędzi na stanowisku pracy i nie na tym jego praca polega

ale wodomierz to produkt przemysłowy, nie musi lśnić bo i tak jest zamontowany w jakimś szybie rurowym i nie takie jest jego zadanie

 

zegarki to jednak trochę inny produkt - podsumowując - myślę, że Globalizacja, Masowa Produkcja w tys. sztuk dziennie, kryzys, kataklizmy i cięcie kosztów połączone z przenoszeniem fabryk do uboższych Krajów swoje zrobiły

 

podejrzewam, że u Casio drastycznie spadła jakość produkcji, a może nawet normy

chociaż nigdy tam nie byłem, podejrzewam, że ubóstwo może powodować, że pkt. 2 z wynoszeniem wadliwych produktów, również może być prawdziwy

poza tym nie trzeba szukać na rynkach dalekowschodnich - podobne sytuacje miały miejsce w naszym kraju, gdy wiele zacnych firm chyliło się ku upadkowi

 

zawsze z nudów gdy czekam na pociąg, oglądam cuda techniki za 25zł (zegarek Montana wymięka) - i na tych tanich zegarkach bardzo łatwo znaleźć model, który ma brudne szkło od środka. Nie oszukujmy się - Casio, nie jest półką cenową Blancpain i bliżej im do dworca PKP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Nie oszukujmy się - Casio, nie jest półką cenową Blancpain i bliżej im do dworca PKP

 

Genialna złota myśl. :P Normalnie sobie to zapiszę.

 

Wywody o spadku jakości, norm, fajnie tak od rana pofantazjować nie mając pojęcia jak wygląda produkcja. Ja zresztą dokładnie też nie wiem, więc nie piszę takich bzdur. Nawet podejrzenia trzeba uzasadnić. Przykłady, konkrety.

Ja opieram się na swoich doświadczeniach. Kupiłem osiem Casio w ubiegłym roku (jeden g-shoch, sześć edifice, jeden mtd) i nic takiego nie zauważyłem, żadnych defektów, spadku jakości w porównaniu do lat poprzednich. W przypadku Edifice widać za to duży postęp w jakości wykonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że kontrola nie jest w stanie sprawdzić wszystkich zegarków w 100%. Za dużo tego idzie. Ja pracuje w VW i u nas są 3 kontrole jakości a i tak zdarzają się auta z jaką wadą typu zaciek lakierniczy lub krzywy zgrzew itp. Niestety takie wypadki będą się zdarzać. Oby jak najmniej.


MTG - 520M-2A, GWF-1000-1C, GW-9200, PRW 6000-1ER

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Burns, troszkę przestrzelone porównanie z tym Blancpainem. Blancpain to wycinek produkcji The Swatch Group, to tak, jakby z Casio wyjąć Oceanusy i na tej podstawie wyciągać wnioski. The Swatch Group robi też tony "śmieciowych" zegarków Swatch i jest w tym całkiem podobne do Casio.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale celowo przejaskrawione tongue.giftongue.giftongue.gif

nie chwytajcie za słówka

kto pracował w fabryce wie jak to wszystko wygląda, a Ciebie Pablos znam już nie od dziś i twoje fanatyczne nastawienie do tej Marki, oraz nastawienie do mojej osoby

nawet nie zamierzam z tobą polemizować, po prostu licz się ze słowami typu "bzdury"

uszkodzone/wadliwe - bubel to się nazywa, można kupić wszystko, lodówka Amica może służyć 10Lat a AEG za 10tys. zł może po miesiącu trafić do serwisu

 

i przypomnę Ci Pablos, że nie ja te tematy założyłem, więc chyba coś jest na rzeczy, ale może cały Świat jest przeciwko tobie i Casio

a może chciałby Ci się poczytać te tematy w dziale Casio, które opisują problemy a nie te pełne westchnie ach, och i ech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie bawisz. :P Emocjonalne reakcja jak zawsze. Nie będę pisał o czym świadczy.

Żadne fantastyczne nastawienie, kupuję zegarki tej marki, nie mam problemów, podaje konkretne przykłady. Mam na siłę szukać wad? Nie znalazłem żadynch usterek, przykro mi, wybacz, proszę. Jeśli ja nie jestem obiektywny (opierając się na własnych doświadczeniach) to jak nazwać twoje nastawienie negatywne do casio, jego strasznego marketingu (aż dziwne, że nie użyłeś swojego ulubionego słowa). Przecież g-shocki to tandeta z tworzywa i wszyscy jesteśmy wprowadzeni w błąd. Metal, metal! :)

Czy ja napisałem, że Casio nie wypuszcza wadliwych zegarków? Przy takiej liczbie (pewnie w tysiącach sztuk) na pewno są, ale pisanie o obniżeniu norm, jakośći, bez żadnych argumentów. Powtarzam, bzdury!!! BZDURY!!! I co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studiuje logistykę i już na kilku przedmiotach miałem omawianą kontronę jakości w dużych koncernach. Nikt nie sprawdza każdego produktu tylko np . 5 % wyprodukowanego towaru. Każda firma ustala sobię ile towaru może mieć jakiś minimalny defekt, zazwyczaj jest to 1 % i albo wyłapią to albo nie. Sprawdzenie każdego zegarka było by zbyt czasochłonne i kosztochłonne lepiej mieć 100 nie zadowolonych klientów niż utratcić część zysków. Wszystko zależy jeszcze od tego na co nastawia się firma w swoim marketingu ( jaką strategię marketingową obierze) Casio raczej nie dąży do perfekcji tak jak małe manufaktóry których każdy zegarek jest dopieszczony. Te zegarki to masowa produkcja i jak nie kupi ich pan P to kupi pan J a oni i tak wyjdą na swoje. Przeważnie firmy produkujące dobra luksusowe przykładają ogromną wagę do szczegółów i to ich produkty przechodzą drobiazgową kontrolę jakości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, piszecie trochę bez uwzględniania całości. Casio to spory koncern, z fabrykami rozrzuconymi w sporych zakątkach Azji. Fabryka w Japonii, w której wytwarza się topowe G-Shocki i Oceanusy, a fabryka w Chinach z najtańszymi Beside może mieć tyle wspólnego, co logo na budynku. Inni pracownicy, reżimy, dostawcy, itd. Wszystko zależne od docelowego segmentu klientów (i ceny sprzedaży).

Próby uogólniania są pozbawione większego sensu.

Ta prawidłowość występuje w każdej marce japońskiej, z tą różnicą, że Seiko jak i Citizen tą najtańszą produkcję oznacza innym brandem (Citizen -> Q&Q, Reguno; Seiko -> Lorus). Zaś Casio w odróżnieniu całą swoją produkcję oznacza marką Casio (z jedynym wyjątkiem - Oceanusami na rynek amerykański). Jak widać po poglądach Burns'a - polityka Casio, nie jest najlepsza pod względem wizerunkowym. Lepiej temu wizerunkowi służy podzielenie całej produkcji na brandy.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mądrego to i przyjemnie posłuchać

 

Dokładnie to miałem na myśli. Nie można uogólniać przy tak dużej produkcji masowej podzielonej na kilka liniii produktowych.

Oczywiście wpadki produkcyjne się zdarzają, ale również uważam, że jest wkalkulowane w koszty wytworzenia (w pewnym sensie oszczędności przy kontroli jakości - przy tańszych liniach produktu - przewyższają straty związane z niedoróbkami, utratą pozytywnego wizerunku etc.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam w uzupełnieniu, że Casio, w przeciwieństwie do Citizena czy Seiko, startowało od dolnej półki najtańszych zegarków i to pewnie było problemem, żeby sobie stworzyć markę wirtualną. Dopiero potem zaczęło robić lepsze zegarki, ale już było obarczone tym wcześniejszym postrzeganiem własnej nazwy.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że Casio nie wypuszcza jeszcze produktów pod różnymi markami (tak jak np. Oceanus w USA). Brak napisu Casio np. w Edifice mógłby podnieść atrakcyjność tych zegarków wśród ludzi, którzy postrzegają markę przez pryzmat "zegarków komunijnych".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że Casio nie wypuszcza jeszcze produktów pod różnymi markami (tak jak np. Oceanus w USA). Brak napisu Casio np. w Edifice mógłby podnieść atrakcyjność tych zegarków wśród ludzi, którzy postrzegają markę przez pryzmat "zegarków komunijnych".

 

Bo Casio to Casio, tak jak Seiko to Seiko, a Citizen to Citizen. Dlatego u Seiko jest "Grand Seiko", u Citizena - "The Citizen". Dziwnie to by wyglądało, gdyby najlepsze zegarki Casio pojawiały się pod innym szyldem. Co innego, gdyby Casio przejęło jakąś istniejącą markę (tak jak Swatch), ale takich marek już nie ma.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Studiuje logistykę i już na kilku przedmiotach miałem omawianą kontronę jakości w dużych koncernach. Nikt nie sprawdza każdego produktu tylko np . 5 % wyprodukowanego towaru. Każda firma ustala sobię ile towaru może mieć jakiś minimalny defekt, zazwyczaj jest to 1 % i albo wyłapią to albo nie. Sprawdzenie każdego zegarka było by zbyt czasochłonne i kosztochłonne lepiej mieć 100 nie zadowolonych klientów niż utratcić część zysków. Wszystko zależy jeszcze od tego na co nastawia się firma w swoim marketingu ( jaką strategię marketingową obierze) Casio raczej nie dąży do perfekcji tak jak małe manufaktóry których każdy zegarek jest dopieszczony. Te zegarki to masowa produkcja i jak nie kupi ich pan P to kupi pan J a oni i tak wyjdą na swoje. Przeważnie firmy produkujące dobra luksusowe przykładają ogromną wagę do szczegółów i to ich produkty przechodzą drobiazgową kontrolę jakości.

Z cala pewnoscia masz racje. duzy wplyw na kontrole jakosci i restrykcje dotyczace produkcji jest uzalezniona od koncowej ceny zegarka, czyli w Oceanus-ach sa wysrubowane normy na bardzo wysokim poziomie tak aby wszystko bylo cacy rowniez w drozszych zegarakch z serii Edifice, G-SHOCK tez z pewnoscia na wysokim poziomie, no ale to kosztuje czyjas prace wiec i cena wyzsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy mają tu trochę racji, ale jedno trzeba powiedzieć wyraźnie, chyba nikt nie spodziewa się cudów po zegarku casio za np 100-200 zł? jest to oczywiście cena w Polsce za granicą może być nawet 2x niższa, po prostu ten zegarek robiony jest " po kosztach" materiały są słabsze nie mówiąc już o wykwalfikowaniu pracowników. Nie chcę nikogo obrażać, ale jeżeli jakiś chińczyk pracował przez pół życia na polu ryżu chodząc po kostki w wodzie i nagle zaczyna pracę w fabryce bo w jego okolicy powstała takowa to nie jest mistrzem w swoim fachu. Owszem wykonuje zlecone mu czynności ale nie wszystko musi rozumieć. Moim zdaniem dobrej jakości można żądać od zegarków powyżej 500-600 zł. Nie chodzi mi tu tylko o jakość materiałów, ale także wykonania. Lepiej naprawić 1000 zegarków niż zatrudnić lepiej wykwalfikowaną kadrę i zmienić w niektórych wypadkach technologie produkcji. Z zegarkami jest jak z samochodami jeżeli chcesz super maszynę wykonaną z najwyższej jakości materiałów z wielką starannością to kupisz ferrari, ale jeżeli nie stać Cię to kupisz sobię Bajaj RE60 i on też będzie jezdził tylko ciekawe jak długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Oczywiscie ze w zegarkach tanszych sa uzyte tansze materialy itd. ale taki zegarek tez ma ladnie wygladac byc czysty i bez wad. Sam posiadam obecnie 2 g-shocki w cenach od 300 do 400zl i jest z nimi wszystko wporzadku :lol:

Wszystkie rzeczy wytwarzaja ludzie i dla mnie nie jest istotne czy to robi facet z pola ryzowego czy wykwalifikowany zegarmistrz - jesli dana osoba wykonuje swoje czynosci tak jak powinien to jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0.1 to jest teoria. W praktyce taki proces produkcyjny jest konkretnie przeliczony, wiadomo, jaką liczbę konkretnych czynności każdy z pracowników ma zrobić, zakłada się też określony czas zajmowania każdym zegarkiem. Im krótszy, tym więcej zegarków da się zrobić. Poza tym pamiętajmy, że zegarki są produkowane metodą taśmową, a ludzie są potrzebni głównie do kontroli jakości na każdym etapie (były takie zdjęcia z fabryki Oceanusów). Im więcej zegarków przepływa na taśmie w jednostce czasu, mniej ludzi na poszczególnych etapach, tym grubsze sito kontroli.

Nie wierzmy w cuda, że jakieś zegarki w masowej produkcji robi się ręcznie :lol: (nieważne, czy japońskie, czy swiss made). Chyba że to robienie polega na wsadzeniu mechanizmu i zakręceniu dekla.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i co Pablos? najmądrzejszy na Świecie

coś Ci się nadal nie zgadza z opisem fabryki, który pokrótce przedstawiłem a prezentowanym filmem ?

nie ma tam ludzi ? nie ma magazynów ? panie nie siedzą przed mikroskopem? nie mają kuwet na stanowiskach pracy?

 

dodam tylko, że większość filmu prezentuje produkcję układów scalonych z innych dziedzin Casio

ale widać również testy szczelności Froga itd.

 

czynnik ludzki występuje zawsze, nawet przy najdoskonalszych robotach i zautomatyzowaniu produkcji

utrzymanie czystości i sterylnych warunków również, ale nie wszędzie się to da, chociażby za same koszty, czasem po prostu nie opłaca się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, twoje ogromne doświadczenie zawodowe (sic!) czyni cię autorytem co do standardów, a zwłaszcza znacznego spadku ich poziomu w fabrykach casio.

 

Tak poza tym to nie wiem ile masz lat, ale ewidetnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem, nic do ciebie nie dociera i to TY zgrywasz się na alfę i omegę (totalna hipokryzja!). Czy ja coś pisałem o sposobie produkcji, jakiś kuwetach? Nie kwestionowałem tego, nie odnosiłem się do tego, przyczepiłeś się bo nie masz żadnych innych argumentów. Nie wiem jak to wygląda, ty też nie na 100%. Może i częściowo się zgadza ale co ma jedno z drugim!?

 

Tak dla wyjaśnienia, żebyś załapał: NA JAKIEJ PODSTAWIE TWIERDZISZ, ŻE " u Casio drastycznie spadła jakość produkcji, a może nawet normy"? O to mi chodzi. Nie interesują mnie żadne "kuwety", tylko konkretne przykłady. Masz jakieś raporty o zwiększeniu liczy usterek, niedoróbek w stosunku do ilości wyprodukowanych egzemplarzy? (czynnik dynamiczny czyli SPADEK JAKOŚCI).

 

Łapiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Ty randki szukasz, że o wiek pytasz? - mocno pomyliłeś adresy!

nie wiesz i się nie dowiesz!

 

polecam onet - rozpiętość od dzieci neostrady po domorosłych politologów

jak znajdę ststystyki to wyślę je do pozostałych chłopaków na PW - Oni nie uzależniają swojej percepcji od wieku

a i Ty nie będziesz musiał się denerwować moimi wpisami!

 

pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mamy wiedzy, argumentów , piszemy bzdury to przyczepiamy się niezwiązanych z tematem zwrotów. Tym razem padło na "ile masz lat".

Oczywiście normalnej, uargumentowanej odpowiedzi się nie spodziewałem.

Reszta użytkowników ma już o tobie podobne zdanie, o czym się przekonałem dostając pw.

 

Faktycznie nie warto, eot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.