Najbrzydsze zagarki w Waszych kolekcjach

[carlito1 66]

Dlatego ten Tissot jest dla mnie bezcenny i zostanie ze mną do końca swoich dni Co do nauczycieli, to faktycznie, były drobne zgrzyty, że chodzę w "złotym" zegarku, ale cóż mnie to wtedy obchodziło

[Henieks 2]

A Tobie lepiej?

Dostałeś go od Przyjaciela i ma dla Ciebie wartość sentymentalną (tak myślę), dlatego bezpośrednio na Twojego posta nie odpowiadałem. Ale już zachwytów nad wizerunkiem masowego mordercy na tarczy zegarka nie rozumiem. Nawet, jeśli to zachwyty "humorystyczne". Tyle.

Przypomniał mi się film American Beauty i historia talerza ze swastyką chowanego w kredensie. To śmieszne jest. Właśnie śmiech wydaje mi się bronia przed takimi sk...nami jak Adolf czy Mao. I zwycięstwo nad nimi polega na tym, że możemy sie z nich śmiać pełną gębą. Nawet, jak machają ręką z zegarka.

[żwirekwigurek 0]

pewnie, należy odróżnić dwie rzeczy fascynację ideologiami i zamiłowanie do zegarków. Przy odrobinie dostansu można zebrać kilka fajnych pamiatek z lat 40. Ja chyba nie mam z tym problemu, aczkolwiek od wiosny nie zakładam ,,rusków" - ale to chyba przypadek

[żwirekwigurek 0]

to przy tej okazji głos na wszystkie moje ruski - do momentu amnestii.

[audiophysic 0]

każdy zegar ma swoją historię i to czyni go wyjątkowym, wyszukany frazes prawda?

[tarant 4606]

pewnie, należy odróżnić dwie rzeczy fascynację ideologiami i zamiłowanie do zegarków. Przy odrobinie dostansu można zebrać kilka fajnych pamiatek z lat 40. Ja chyba nie mam z tym problemu, aczkolwiek od wiosny nie zakładam ,,rusków" - ale to chyba przypadek

 

 

to przy tej okazji głos na wszystkie moje ruski - do momentu amnestii.

 

 

każdy zegar ma swoją historię i to czyni go wyjątkowym, wyszukany frazes prawda?

 

Koniec monologu (zapewne do czasu...)