Automat jako zegarek na weekend?

[nielot 53]

Przymierzam sie do zakupu zegarka weekendowo-wakacyjnego (najprawdopodobniej Monster), ale zastanawiam się czy automat to jest dobry wybór, bo będzie to zegarek noszony od weekendu do weekendu, na zmianę z kwarcową Certiną. Wydaje mi się, że automat lepiej się sprawdza jako zegarek codzienny (do garniaka nie założę Monstera:)), a jako weekendowy nawet się nie zdąży rozbujać (na razie nie planuję rotomatu). Może więc lepiej kwarcowy, albo nakręcany (ale tak mi się podoba pomarańczka, no i za dużo kwarca, to sami wiecie ...)? Będę wdzięczny za Wasze opinie.

[Istvan 2918]

Osobiście mam 3 zegarki mechaniczne i często noszę tylko jeden przez kilka dni. Pozostałe tym samym wymagają ponownego nakręcenia i ustawienia. W niczym to jednak nie przeszkadza. Jeśli faktycznie Seiko Monster Ci się podoba to kupuj.

[Rekiniasty 37]

Podstawowa zasada to taka: jak Ci się coś podoba to kupuj i nie dywaguj nad funkcjonalnością 

a że czasem trzeba go będzie ustawić ! no cóż, zegarki mechaniczne tak mają, nie to co "bezduszne" kwarce 

zresztą to sama przyjemność pobudzić go do życia 

a może stwierdzisz że nie dasz mu się zatrzymać i po pracy będziesz go nosił, np do kolacji 

[qniczynka 38]

a może stwierdzisz że nie dasz mu się zatrzymać i po pracy będziesz go nosił, np do kolacji 

 

Potwierdzam, tak to sie kończy.

Jak sie podoba to bierz.

[Rekiniasty 37]

Potwierdzam, tak to sie kończy.

Jak sie podoba to bierz.

nie nie, skończy się kupnem następnego, sprzedażą, kupnem jeszcze kilku, kupnem rotomatu, picowaniem, pucowaniem, zmianą pasków, i tak w kółko 

wpadłeś chłopie w nałóg jak nic, tylko jeszcze o tym nie wiesz 

[qniczynka 38]

nie nie, skończy się kupnem następnego, sprzedażą, kupnem jeszcze kilku, kupnem rotomatu, picowaniem, pucowaniem, zmianą pasków, i tak w kółko 

wpadłeś chłopie w nałóg jak nic, tylko jeszcze o tym nie wiesz 

Już chyba do mnie dociera powoli

[nielot 53]

Dzieki. Ja już wsiąkłem i to przez to forum!! Dopóki mi się nie zepsuł poczicwy kwarc Atlantic 2 lata temu, byłem szczęsliwym monozegarkowcem, który stukałby sie w głowę, jakby mi ktoś w XXI w. zaproponował mechaniczny zegarek (wyśmiałem raz nawet kolegę w pracy, który miał poljota, mea culpa). Wszedłem na forum, przymierzyłem automata, który ożył na ręce, a sekunda płynęła i po mnie... Od tego czasu kolecja osiągneła 4 zegarki i myśle o następnym. Rotomat to nie jest kwesta czy, ale kiedy i na ile zegarków...

[Jan M. Krawczyk 304]

Więc w sumie nie ma się co zastanawiać. Monster już wybrany.

 

Teraz trzeba się zacząć zastanawiać nad kolejnym zegarkiem. No i pytanie czy rotomat na sześć czy osiem

[sanik 64469]

mnie jako zegarek wakacyjny marzy się orange monster, choć walczę, aby powstrzymać juz zakupy