Dlaczego ceny zegarków są tak niestabilne?

[otho 1]

to pytanie do MAVERICK'a alias Mariusza_W, Gościa vel Krell'a...

/sądzę, że na 3 edycję szanse są raczej niewielkie.../

[Gość]

to pytanie do MAVERICK'a alias Mariusza_W, Gościa vel Krell'a...

/sądzę, że na 3 edycję szanse są raczej niewielkie.../

 

Ja może tylko wyjaśnię (żeby nie powstawało błędne wrażenie), iż nie wszystkie posty "napisane" przez Gościa są napisane przeze mnie :!:. Użytkownik "Gość" tworzy się w momencie usunięcia Klubowicza.

 

III edycję Piramidy Prestiżu planuję na 10-lecie istnienia KMZiZ .

 

Pozdrawiam

[otho 1]

nie wszystkie posty "napisane" przez Gościa są napisane przeze mnie

Mariusz,

wiem(y), wiem(y), że nie wszystkie.

"Tylko" tak z 95%...

[StaryWilk 564]

czy z tymi zegarkami nie jest to kolejny snobizm, czy nie płaci sie 50% ceny za marke, zeby sobie poprawić samopoczucie? Dla mnie nie jest to zbyt optymistyczne

 

Za dobrą marką stoi wysoka jakość wykonania zegarka, porządnie dopracowany mechanizm, serwis, który zapewni konserwację czy też naprawę czasomierza nawet tego sprzed kilkudziesięciu lat, bo nadal jest w stanie wytworzyć części. Oczywiście są osoby, które mają gdzieś naszą pasję, ale chętnie kupują zegarki najlepszych firm tylko po to, aby popisać się przed znajomymi i to się nazywa snobizm.

 

 

W temacie IWC jestes "oblatany" jestes w stanie to ocenić i wycenić:

http://allegro.pl/item118062121_zegarek_ki...ny_od_1zl_.html

 

pozdrawiam

[StaryWilk 564]

z jednej strony tak. Jednak na wolnym rynku istnieje tez taki pojecie jak sugerowana cena detaliczna i odbieganie od niej o 60% niby jest dopuszczale , ale troche chore moim zdaniem.

 

Wolny rynek wtedy jest wolny, jak się go żadne ograniczenia nie imają, za wyjątkiem ochrony instytucjonalnej, aby uczestnikom nikt w paradę nie wchodził. Inaczej nie można mowić o wolnym rynku.

 

Sugerowana cena detaliczna producenta wybitnie źle mi się kojarzy (vide temat o czarnej liście).

 

Marcin

 

Czyli nie ma wolnego rynku, bo wszedzie sa jakies ograniczenia, np. dumping. A skoro cena obnizona o ponad 50% nie jest dumpingowa (zegaarek sie przeciez tak nie starzeje, nie psuje, nie przetrminuje, ze trzeba spieszyc ze sprzedażą.. itd.) to to tłumaczy tylko jedno. Zegarek ten jest ponad polowe mniej warty niz jego cena "katalogowa", a reszta to extra kasa za nazwę lub/i marza sprzedawcy.

 

Czy ktoś się orientuje jakie sa koszty wytworzenia:

tego:

http://www.zegarki.krakow.pl/pliki/008cedd...024a3918_od.jpg

i tego:

http://www.zegarki.krakow.pl/pliki/75f1d11...266be5fc_od.jpg

 

czy roznica w jakosci jest kolosalna? Czy bardziej chodzi o prestiż?

[Gość]

W temacie IWC jestes "oblatany" jestes w stanie to ocenić i wycenić:

http://allegro.pl/item118062121_zegarek_ki...ny_od_1zl_.html

 

pozdrawiam

 

Nie kupiłbym tego zegarka, bo ten czasomierz jest jakiś kombinowany :roll:. Jeżeli chodzi o mechanizm to z pewnością nie jest on kompletny, tarcza dorabiana i to w sposób dość nieudolny. Mam też wątpliwości w odniesieniu do koronki. Ludzie dają za ten zegarek 600 PLN, dla mnie nie jest on wart nawet połowy tej kwoty. A tak wyglądał oryginalny czasomierz IWC:

 

- mechanizm (cal. 52)

 

 

- zegarek

 

 

Pozdrawiam

[MasterFan 938]

III edycję Piramidy Prestiżu planuję na 10-lecie istnienia KMZiZ .

 

A planujesz już jaki nick wtedy będziesz miał :?:

 

 

Marcin

[Gość]

A planujesz już jaki nick wtedy będziesz miał :?:

 

Jeszcze nie wiem, ale na pewno wymyślę coś fajnego :wink: 8).

[Gość]

czy roznica w jakosci jest kolosalna? Czy bardziej chodzi o prestiż?

 

Piszę i piszę i ciągle pojawiają się takie same zapytania. Prestiż nie bierze się znikąd. Producent pracuje na to latami, a prestiż jest pochodną wysokiej klasy zegarków, a co za tym idzie odpowiedniej jakości ich wykonania, stopnia skomplikowania oraz poziomu wytworzenia mechanizmów, innowacyjności itd.. Skoro nawiązujesz do Portofino, to na cenę tego czasomierza składa się kilka elementów. Pomijając te pozaprodukcyjne, warto zwrócić uwagę na to, że IWC zarówno koperty jak i zapięcia wykonuje samodzielnie od lat nie zlecając tych prac podwykonawcom. To podnosi koszt produkcji. Rodzaj zapięcia to folding clasp, który o jest wiele droższy od zwykłej klamerki. Kolejna sprawa to mechanizm. Producent z Schaffhausen nie stosuje w swoich zegarkach seryjnych mechanizmów ETA, ale dokonuje ich modyfikacji - stosuje własne części, składa werk samodzielnie i kontroluje. Podobnie rzecz ma się z Portofino. Jeżeli do tego jeszcze dodamy pasek ze skóry aligatora, to w efekcie łatwo zauważymy, że koszt wytworzenia tego zegarka będzie znacząco wyższy niż na przykład zaprezentowanego przez Ciebie Tissot. Oczywiście te koszty to pewien wycinek całości. Do tego należałoby doliczyć koszt utrzymania parku maszynowego, pensje pracowników (zapewne nie zarabiają mało) itd. i wówczas rysuje nam się obraz całości.

[neuro 7]

Do tego należałoby doliczyć koszt utrzymania parku maszynowego, pensje pracowników (zapewne nie zarabiają mało) itd. i

 

... i rewelacyjny marketing :idea:

[Gość]

Dodam jeszcze, że Portofino to obecnie (kiedyś było inaczej) najprostszy zegarek w kolekcji IWC, którego istnienie jest ukłonem producenta w kierunku klientów mniej zamożnych. Faktyczny prestiż marki budują takie linie jak Portugieser, Da Vinci, Grande Complication.

[Gość mrov@]

... i rewelacyjny marketing :idea:

Sugerujesz że Mariusz jest na etacie :wink:

[MasterFan 938]

...to byłby bardziej "PieR"

 

 

Marcin

[meXy 368]

Chciałbym mieć takiego u siebie w firmie...