Album Polskich Zegarków - suplement
Na grupie FB - Polskie zegarki ZMP Błonie 1957 - 1969, został również skomentowany wstęp do opracowania Album Polskich Zegarków.
Ocenę tego tekstu również pozostawiam czytającym.
Opracowanie A. P. Z. zgodnie z tytułem jest przede wszystkim albumem. Stąd dość skrótowe przedstawienie informacji na temat zegarków z mechanizmami własnej produkcji ZMP BŁONIE. Oraz zachęta do przeczytania wspomnień inż. K. Żelazkiewicza.
Nie należy mylić dwóch różnych pojęć, przygotowania do produkcji z samą produkcją, czyli montażem zegarków z przygotowanych części własnej produkcji ZMP BŁONIE. Przygotowanie można liczyć od dnia zakupu licencji. Natomiast produkcję zgodnie ze wspomnieniami inż K. Żelazkiewicza od dnia 30.10.1961 r.
Jak można również przeczytać w tym fragmencie wspomnień, sprężyny i kamienie importowaliśmy z fabryk specjalistycznych, tak jak przemysł szwajcarski i radziecki. Przecież nie ma "podstawy do podważania słów inż. Kazimierza Żelazkiewicza". Jak widać, założenie o niezależności od dostaw ze wschodu nie jest pozbawione podstaw.
Szacunkowa data zakończenia produkcji, została podana na podstawie wspomnień inż. K. Żelazkiewicza (pismo TA/3094/62 z dnia 30.03.1962 roku). Był przecież bezpośrednio odpowiedzialny za tą produkcję. Nie ma innego, bardziej wiarygodnego źródła. Można by ewentualnie przyjąć czerwiec 1962 roku, czyli sesję RWPG, o której wspominał.
Myślę jednak, że nie ma to większego znaczenia.
Jeśli chodzi o pierwszą partię 1000 szt. zegarków.
Tyle do powiedzenia w tej sprawie miał inż. K. Żelazkiewicz i ówczesna prasa. Jeżeli o czymś mówimy, że jest pierwsze, to z założenia, w domyśle jest następne. To przecież logiczne. Nigdzie nie ma słowa, że była to jedyna partia. A tym bardziej, że zaprzestano produkcji.
Żeby nie było tylko w domyśle, jest jeszcze takie wspomnienie.
Inż. K. Żelazkiewicz pisze wyraźnie, po 15.12.1961 roku technologię zastępczą wymieniano na właściwą. Skoro wymieniano, to znaczy produkowano dalej. Przecież nie ma "podstawy do podważania słów inż. Kazimierza Żelazkiewicza".
Wyliczenie średniej produkcji w tamtym czasie to prosta matematyka oparta na ogólnodostępnych, oficjalnych danych.
Jeżeli ktoś ma problem ze zrozumieniem końcowej liczby, to chętnie pomogę.
1961 - 101.516 : 12 = 8.459
1962 - 150.333 : 12 = 12.527
11.1961 - 8.459
12.1961 - 8.459
01.1962 - 12.527
02.1962 - 12.527
03.1962 - 12.527
------------
54.499 szt.
Wiadomo, że w poszczególnych miesiącach te wielkości mogły być różne, ale w tym przypadku nie ma to wielkiego znaczenia
"19.10.2020" - ?
"25 zegarków" - ?
To kolejne nieścisłości i pomyłki we wpisach naszego komentującego.
Na dzień 15.10.2020 roku, w naszym opracowaniu znajdują się informacje o 34-ech zegarkach.
W tym:
12 szt. powyżej 1000
10 szt. powyżej 1200
Co prawda tylko jeden znacznie powyżej 4000, ale podobno drugi jest u W. Mellera. Czyli już dwa.
A dwa to nie jeden, który pozwolił W. Mellerowi ustalić granicę 1200 szt.
"Proszę o dowody!"
"Dokumenty!"
Delikatnie mówiąc, dziwnie brzmią te żądania w ustach kogoś, kto neguje artefakty historyczne. A na poparcie swoich tez w kwestii zegarków z mechanizmami własnej produkcji ZMP BŁONIE, używa swojego "uważam", "nie wierzę", oraz subiektywnych interpretacji wspomnień inż. K. Żelazkiewicza.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze