Wybór dzisiaj to jakaś farsa. Strzały w automaty, Eco drive potem quartze. Od Tissot, Certin, invenic (?) Seiko, Bulovy, Roamerów, Atlanticów... Albo za duże albo nie leży a serce nie pika. Ostatnia sztuka w TT z Seiko z szafirem. Dla mnie dość istotne bo mam tendencje do zarysowań. Cyfry arabskie to jednak rzadkość, tu urzekła mnie czcionka. łatwość doboru paska i czytelność calej kompozycji. dodatkowo u kobiet dochodzi rozmiar ( do 38mm prefer.)