Jakiś stary Szwajcar z budzikiem — tyle wyczytałem na tarczy. Ładny, nie powiem. A ja szukałem po internetach czegoś na mój rachityczny nadgarstek 17,5 cm i stąd me zdjęcia. Skończyło się na Q & Q, ale do kompletu dołączam podobiznę damskich Komandirskich. Na pudełku jest pieczątka „женские”, a sam zegarek w sumie wygląda jak Seiko 5 Military, prawda? Średnica 35 mm chyba. Może kiedyś i taki sobie kupię do tzw. ciorania. Nie jest automatyczny i kopertę ma z mosiądzu, ale też przekłada się to na cenę. I ten szpan, że ruski, a chodzi. Nie chwaląc się, od września 2007 roku posiadam kieszonkową Mołnię, która przez cały ten czas chodzi prawie bez przerwy (choć dwa razy była w naprawie) i nawet nie spóźnia się, tylko śpieszy. Bardzo mądra inwestycja.