Kotek-galotek. Rysia miała operację wycięcia kamienia z pęcherza. I ma żółte galoty z napisem KUNA 🙂
Zdrowieje, jutro kolejny zastrzyk przeciwbólowy i kroplówka, a za 2 tygodnie kontrola. Szwy się same wchłaniają.
PS. Już po drugiej kroplówce, ale galoty zostają do przyszłego wtorku (inaczej by wylizała brzuszek). Wszystko się ładnie goi.
Teraz leży wepchana w moje koszulki
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.