Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

BaronRicks

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez BaronRicks


  1. Jeżeli budżet jest przeszkodą w zakupie Airmana, to nie masz problemu ;)

    Na Ashford są obecnie przeceny na Glycine, sam kupiłem 18 za 450 USD (z opłatami zamknę się w 2300PLN), a 42 są w cenie 429 USD, którą to wartość tniesz kodem zbijający o 10% (nie działa na oferty oznaczone jako Doorbusters) - SC10PDEC15CE.

     

    Przy obecnej świątecznej „zniżce” wraz z kodem można tam w podanym przez Ciebie budżecie znaleźć zegarki całkiem zacnych marek jak choćby Eterna.

     

    Ważna uwaga, dla zegarków nie oznaczonych żadnym bonusem (Holiday, Doorbusters) warto sprawdzić kod THANKS29 - powinien zbić cenę o 15%.

     

    Ale,ale, Laco Aachen również jest na mojej liście, z tym że przy swoim 16,5 cm nadgarstku rozpatruję jedynie 39 :)

     

    By nie być gołosłownym:

    post-110383-0-40750200-1576212129_thumb.png

    post-110383-0-74777600-1576212168_thumb.png

    post-110383-0-99128900-1576212196_thumb.png


  2. Z kurierami niestety trzeba jeszcze brak pod uwagę koszty VAT związane z tzw. wydumaną estymacją kosztów wysyłki. Zdarza się przy braku deklaracji kosztu wysyłki na fakturze, np. Przy darmowej wysyłce. Niestety przewoźnik widząc shipping cost 0, może założyć że koszty te wynoszą równowartość 100 USD, co oznacza dla nas dodatkowe 23 USD kosztów VAT.

    Dużo - mało, pozostawiam to indywidualnej ocenie, jednak warto brać pod uwagę.


  3. Ale zdarzają się ;) Na 3 zegarki zakupione w tym kwartale tylko 1 wpadł na cło (październik). Dwa tygodnie temu odebrałem dwie Seiko 5 pakowane jako osobne paczki, obie bez clenia.

     

    Niemniej, podchodziłbym raczej do sprawy na zasadzie „jak się uda to będzie great deal, a tak tylko good” a szacując cenę zawsze dodaję 25% w związku z opłatami. W wielu wypadkach zakup i tak wciąż jest opłacalny.


  4. Tak już mam, każdy potencjalny zakup przeanalizowany z każdej strony, zady i walety. Trwa to często tygodniami, oferta ucieka a potem „głupiśśś, trza było brać”.

    Zresztą, naprawdę dla mnie połowa przyjemności to samo polowanie, oczekiwanie kiedy warto nacisnąć na spust!

     

    Z ciekawości, co ci uciekło?


  5. Pewnie jeszcze zejdą z ceny. Z kodem SC5PDEC8CE jest 27 USD taniej jeśli to coś zmienia:-)

    Kod znam. Teraz cena musi zejść poniżej 500 USD tak by z kodem zamknąć się w 475 USD :) Niestety czego oczy Lorda Cebuliona zobaczyły nie da się odzobaczyć. Zresztą, to część zabawy pogoni za królikiem.

     

    Żeby było ciekawiej interesuje mnie tylko ta wersja kolorystyczna (dlatego zwlekałem, czekałem aż ją obniżą).

     

    https://www.ashford.com/us/watches/glycine/GL0219.pid?so=4&nid=sct_Glycine%20Airman%2018


  6. I oczywiście brak zdecydowania spowodował że przegapiłem okazję, teraz życzą sobie 549 USD. No nic czekam do nowego roku, może jeszcze wskoczy poprzednia cena, bo obecna nie stanowi okazji. Równowartość obecnej kwoty pozwoli mi skreślić pierwszą pozycję na wishlist - Stowa Marine Klassik 36 Roman.

    Airman zajmuje 2 pozycję ;)


  7. Jasne, zaraz po zakupie Ray II 2nd generation Bambino (FAC00008W0 lub FAC00009N0) miał być drugim zegarkiem - skończyło się normalnie dla tego forum - budżet 5x tyle i Seiko SARB017 ;). Bambino jest spoko ale raz, Orienta już mam, dwa OS to jednak trochę inna liga. Niestety te dla mnie najciekawsze obecnie dostępne jedynie wirtualnie.


  8. Niedawno ( październik) wskoczyłem w świat automatów za pośrednictwem Ray II który to okazał się strzałem w 10! Powiem wręcz że stał się pierwszym krokiem w tworzeniu „kolekcji”, zasiał myśl. Obecnie towarzyszy mu SARB017 i rozglądam się za kolejnym zegarkiem.

     

    Założyłem że nie chce mieć 2 zegarków tego samego producenta zacząłem przeglądać ofertę OS. Mają niesamowite modele...a w zasadzie mieli, bo nie wiem czy koledzy się ze mną zgodzą, ale obecnie nie mają w ofercie godnych następców Standard Date, Seekers czy WZ0071DJ. Te 3 modele, oczywiście w mojej ocenie, wybijały się jakością i designem za ułamek ceny konkurencji. Oczywiście nie twierdzę że istniejące na rynku OS są słabe, po prostu nie mówią do mnie „Wow!”.

     

    Zastanawia mnie czy producent wypuści duchowych spadkobierców w/w.


  9. Ciekawa sprawa.

    Musiało coś być wcześniej, bo sygnalizowałeś, że wahnik chodzi głośno.

    Poszukaj na forum, bo są wątki o polecanych zegarmistrzach.

    Albo zapytaj w wątku ogólnym Seiko.

    Głośnym chodzeniem się nie spinałem bo nawet niektórzy recenzenci zwracali na to uwagę. Ale niestety leśnik zatrzymuje się i nie mam feedbacku na sprężynie (tak, kręcę w dobrą stronę).

     

    Moje szczęście :/


  10. Niestety zegar wędruje do majstra. Starałem się ponowić test chodu i po odkręceniu koronki próbowałem go nakręcić. Od razu zauważyłem że ta nie stawia żadnego oporu, nie słychać żadnego dźwięku naciągane sprężyny. Nawet koronka na 4 od nastawienia kompasu daje go więcej :/ Przekręciłem ok. 50 razy i nic, wskazówka sekundnika nawet nie drgnęła. Dopiero poruszanie trochę zegarkiem spowodowało że ożył. Niestety na krótko.

     

    Takie moje szczęście. Mam nadzieję że znajdzie się we Wrocławiu ktoś kto przywróci sprawność mojemu Alpiniście. To cudowny zegar i nie wyobrażam nie posiadania go w kolekcji, oczywiście nie jako złom :(

     

    Jak znacie dobrych specjalistów od Azjatów proszę o polecenie.


  11. Ofertę widziałem, celuję jednak chyba w tarczę black & blue, przypomina zegar w myśliwcu (horyzont) co stanowi dla mnie „smaczek”.

     

    Z jednej strony GMT i 4 wskazówka kusi, możliwość śledzenia 3 stref czasowych przyda się...chyba nigdy :) ale największą wątpliwość budzi w GMT wyświetlanie lokalnej godziny w trybie 12h. Nie wiem czy przez to zegarek nie traci na przejrzystości. Poza tym to czyni z Purista prawdziwy zegarem 24h - z takiego piloci m.in. w Wietnamie odczytywali godzinę, cofnął mnie osobiście również stanowi atut.

     

    Decisions, decisions ;)


  12. No właśnie ostatnio przy promocji na Eternę radziłem pepperowiczowi by skontaktować się z centralą i przedstawić dokument wskazujący koszty wysyłki jeszcze przed odprawą (dostał taki elektronicznie po wysyłce, w paczce niestety dokumenty shippingu nie uwzględniają). Z tego co się orientuję także uwzględnili tylko faktyczne koszty.

     

    Wciąż pozostaje pytanie Purist czy GMT? ;)


  13. Co do A.. wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Ale nawet z dopłatą za wyimaginowany shipping cost, mamy 499USD * 1,23 + 100 USD * 0,23 = 637 USD USD * 3,9 = 2490.

     

    Zdaje się że za dużo już czytam i analizuje. A to Glycine, Hamilton, Eterna, FC...ze wszystkim tak mam, aż okazja ucieknie :)

     

    A co nie tak z bezelem?


  14. Panowie,

    wyjątkowo na mnie szybkie pytanie. Obecnie można nabyć Glycine Airman 18 Purist (bo chyba taka mnie interesuje) za 500$. Z opłatami pewnie zamknie się w 2600.

    Pytanie czy warto? Czy są ciekawsze opcje w tej kwocie?

     

    Dodam że chodzi o pierwszego Szwajcara. Obecnie w podobnych pieniądzach można dostać Hamiltony i FC.


  15. Po kolei:

     

    Znajdź firmowy opis mechanizmu, który masz w zegarku - http://calibercorner.com/seiko-caliber-6r15/ - dowiedz się z niego, że do nakręcenia potrzebnych jest co najmniej 55 obrotów i kręć. To dużo kręcenia.

    Nie da się przekręcić 6R15, a dokręcenie na maksa jest ledwo wyczuwalne, jeśli w ogóle.

    Dziękuję kolegom za cierpliwość. W świecie zegarków mechanicznych jestem od września bieżącego roku i nie bardzo wiem jak w nim się poruszać. Dlatego szanuję każdy link czy radę podaną niejakotk na talerzu.

     

    Z nowymi manualami może być trudno z uwagi na stosunkowo małą popularność takich mechanizmów, ale napiszę o czymś innym: tworzysz kolekcję w oparciu o pewne kryteria i bardzo dobrze. Nie myślałeś może jednak o tym, żeby zamiast inwestowania w 5 zegarków podobnej klasy (czyt.: ceny), ograniczyć się do 3-4 i kupić coś z wyższej półki? Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc prędzej czy później na pewno będziesz chciał coś "lepszego" i może lepiej już teraz zrobić ten krok?

    Oczywiście że myślałem. Między innymi dlatego po zakupie Ray II kolejnym zegarem miał być Bambino 2nd Gen - skończyło się na Alpiniście za 5cio krotność wartości tego pierwszego. Rozważenia takie powodują że wchodzimy na grząski grunt i to na co najmniej kilku płaszczyznach.

    Czy dokładając 2x więcej faktycznie tyle dostajemy z powrotem? Podejście do życia mam raczej „ścisłowca” dlatego zawsze porównanie zaczynam od parametrów czysto technicznych, a w tym wypadku tak Sinn jak i Damasko o ile się nie mylę oparte są o mechanizmy ETA i Sellita, które znajdziemy w zegarkach przeze mnie wymienionych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że poza technikaliami istotną rolę gra wykonanie, historia i magia marki, pytanie czy w tym wypadku dwukrotny wzrost ceny jest wytłumaczalny?Czy faktycznie przeskok jakościowy jest zwalający z kolan?

     

    Nie, nie jestem w tym momencie przekorny po prostu Alpinist jest najlepiej wykonanym i najlepszym zegarkiem jaki miałem w i na ręce i nie mam porównania do klasy średniej.

     

    Na koniec sprawa gustu. Zegarki noszę tylko dla swojej przyjemności i prawdę mówiąc design wybrańców, mimo że są raczej sztampowe, do mnie „mówi”. Szczególnie Airman i Stowa bo Nav B uhr jest jak psów ;). Airman jest konkurencją chyba samą dla siebie. Zegar tak charakterystyczny że bez problemy rozpoznam go na ręce, natomiast Stowa...przepiękna Rzymianka z termicznie barwionymi, błękitnymi wskazówkami typu leafs or spades. Niestety nie znalazłem podobnych propozycji wśród wymienionych producentów.

     

    Oczywiście nie ukrywam że nie przyglądałem się tej grupie cenowej zbyt dokładnie ze względu na założenia.Także jeżeli znacie jakieś warte uwagi strzały proszę o podawanie.

     

    Edit: Ok, na dropie pojawiła się przepiękna Eterna Adventic GMT Manufacture. Nie wiem czy realnie warta ile chcą i czy ta sama półka jak Sinn czy Damasco ale podoba się :) Tylko te 899USD...

     

    Ja mimo wszystko polecam, wspomnianego przez Ciebie, Seagulla. Kupiłem w tym miesiącu za 530 PLN łącznie i nie mogę być bardziej szczęśliwy z zegarka :) Potem reszte odłożył i dozbierał do Stowy. Te rzymianki są przepiękne

    Wciąż wchodzi w grę, bo jak nie teraz (Black Friday) to...za rok ;)

  16. Panowie,

    mam wrażenie że uderzyło we mnie moje „szczęście”. Miesiąc temu dostałem upragnionego Alpinista, radościom nie było końca, ach i och. Niestety niepokoi mnie jedna sprawa. Stety-niestety dni pracy są raczej nieruchawe i monotonne - 3 minuty spaceru, tramwaj, autobus, mocno nieruchawa praca przy komputerze, autobus, tramwaj, 3 minuty spaceru i zegar trafia do szuflady. W zeszłą niedzielę dostał 8 obrotów koronką na rozruch i był zakładany każdego dnia do pracy. Ze zdziwiem odkryłem w czwartek rano że zegarek stanął o 4 nad ranem. Pierwsza myśl, wina nieruchawego dnia pracy, automat nie ma kiedy się dokręcić.

    Niestety wczoraj, gdy założyłem go koło 10-11, był na nadgarstku do 17, towarzysząc w zakupach, wycieczce po paczkę, domowych obowiązkach (załadowanie - rozładowywanie zmywarki, gotowanie itp) więc zakładałem że rano założę żywą maszynę...niestety znów zatrzymał się koło 4 nad ranem.

    Co dziwne po dokręceniu koronką 8 razy nie ruszył. Dopiero gdy zrobiłem nim 1 ruch wahadłowy ruszył.

     

    Podejrzewam że jest z nim jakiś problem. Czy macie pomysł na bardziej dociekliwą weryfikację? Teoretyczna rezerwa chodu to 52h!!!

     

    Czy ktoś jest w stanie polecić Wrocławskiego speca od japońskich mechanizmów? Takiego który już przy okazji wyreguluje mechanizm i zapewni przy tym zachowanie szczelności. Spodziewam się że trzeba będzie oddać zegar na przegląd :/


  17. Jak najbardziej poważnie proponuję gimnastykę podczas pracy. Kilkadziesiąt wymachów ramion co godzinę nie tylko nakręci Twój zegarek, lae również utrzyma kręgosłup w zdrowiu.

    :)

    Właśnie z powodu takiego podejścia liczyłem że weźmiesz udział w dyskusji ;) Podoba mi się styl kolegi, który zręcznie wplata do tzw. „konkretu” zagadnienia filozofii życiowej :)

     

    Poza tym zdaje się poparłeś niejako mój pomysł co do kręcenia kołowrotków zwłaszcza że o kręgosłup staram się dbać. Moje 35 letnie kręgi od 8 miesięcy siadają w pracy wyłącznie na poduszce ortopedycznej i wierzcie lub nie, od 2-3 miesięcy nie mam żadnych dolegliwości związanych z odcinkiem lędźwiowo-krzyżowym :)

     

    Jest jeszcze inna opcja, rotomat. Przychodzisz z pracy, zegarek do maszyny i gotowe. ;-)

    Oczywiście rozważałem zakup nawet dość poważnie. Jednak po przeanalizowaniu kilku tematów z forum stwierdziłem że jest to akcesorium dla mnie zbędne. Przede wszystkim ze względu na fakt, że w cenie rotomatu z programatorem, funkcją interwałów i wyborem kierunku obrotów mogę spokojnie dostać zegarek automatyczny lub manualnego Seagulla 1963 który to, nomen omen, pasowałby do kolekcji.

     

    Cześć parametrów spełnia napewno nie wiem czy wszystkie kluczowe :-)

    Hamitlon

    H694290

    Dzięki, biorę pod uwagę. Jedynie co to szkoda że dekiel pełny jak w przypadku dotychczas posiadanych przeze mnie zegarków. Chciałbym mieć możliwość poobserwowania bebechów :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.