U mnie wpadło nowe Suunto Ambasador. Tym razem zegarek typowo sportowy i chociaż jestem fanem klasycznych, szwajcarskich modeli to przyznam, że siedzę w tym już trzeci dzień i ciągle zaskakuje.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.