jamesik

Nie nazwałbym tego spadkiem prestiżu . IWC jako brand jest bardo mocny. To że obniżyli jakość poprzez m.in tanie mechanizmy oznacza że wśród entuzjastów pojawił się lament. Entuzjaści to jednak-podejrzewam- mniejsza część rynku. Ale podobna sytuacja jest z wieloma markami które pikują (vide Panerai). Oczywiście wiele marek walczy teraz z pustymi butikami ale to jest inny problem, nie związany z prestiżem , moim zdaniem.

Coaxial nowego Seamastera czy inhouse w Tudor zbierają pochlebne opinie expertow oraz entuzjastów w porównaniu do 3130

Wszystkie divery tych marek legły na moim nadgarstku .Każda ma drobne niedociągnięcia . Żadna nie jest pozbawiona wad. Ogólna ocena jakościowa jest natomiast bardzo wysoka.Mesh Brajtka jest wyśmienity , zapinka nieco słabsza . Tak samo jak w Rolexie super regulacja ale zapięcie na cały nadgarstek spory minus. Mechanizmy: Rolex ma najstarszy i odstaje od konkurentów ale z drugiej strony jest sprawdzony . Konkurenci poszli mocno do przodu oferując dokładniejsze werki i dłuższe power reserve. Podsumowując , te marki idą jakościowo łeb w łeb co nie znaczy że nie ma różnic .

Może to kwestia zdjęcia lub złota ale wygląda damsko.

Co do zasady to nadchodząca niepewna sytuacja sprzyja kupującym bo oni mogą a nie muszą. Pod presją spadków sprzedaży będą AD mający wysokie koszty stałe oraz być może reagować będą producenci. Handlarze oraz flipperzy też są w miare dobrej sytuacji . Do momentu kiedy nie sprzedadzą to nie ma tematu potencjalnych strat. Myśle też że najbezpieczniejsze marki to Rolex i Patek. Tu nie spodziewałbym się zmian. Pozostałe marki generalnie i tak nie były elementem inwestycji bo po wyjściu z salonu zonk cenowy. Podsumowując : czekać i kupować to co się podoba a nie to co jest i nie oglądać się na znany cen bo nie jest to powód zakupu dla miłośników marki czy modelu

Modele typu vintage mają sporo uroku, zwłaszcza na pasku. Efekt biedy(jak to nazwałeś) można zniwelować kupując tylko i wyłącznie wersje z karbowanym bezelem, jako jedynie słuszną.

Co do zasady Tudor pod makro będzie prezentował się nie gorzej albo lepiej niż Rolex. Wynika to m.in z tego że kontrola jakości komponentów może być wyższa ze względu na niższą produkcje

Podsumowując wątek jakości, przy diverach segmentu Rolex, Omega, Breitling czy Tudor nie ma zasadniczych różnic jakościowych. Wszystkie te marki robią solidne i atrakcyjne divery które nie posiadają słabych punktów w jakości wykonania. Koperty, tarcze, mechanizmy oraz bransolety to najwyższa półka na rynku. O zakupie decydują indywidualne preferencje, zasobność portfela oraz prestiż marki.

Technicznie nowy model jest fenomenalny, lepszy od poprzedniego . Jednakże gdybym szukał jednego uniwersalnego zegarka to poprzedni seamaster byłby perfekcyjnym kandydatem : ma nieco dyskretniejszy bezel oraz co ważniejsze idealny rozmiar . Nowy jest na sterydach .

Uważam że nie ma co iść w substytuty aby sobie coś racjonalizować . To się generalnie kończy tak samo.

Jestem z innej szkoły . Nie kupuje bo jest tylko wtedy kiedy mi się konkretny model podoba i jest to kolejny uzupełniający model do kolekcji. Kupowanie bo jest , tak jak pisałem wcześniej ,w większości przypadków nie kończy się dobrze

Złote monety - tak jak najbardziej .

Jestem zwolennikiem przemyślanych zakupów i przeciwnikiem sprzedaży zegarków z górnej półki. Jeśli już to dokładam a nie wymieniam .

Tak ale to zwykle komunały . U Rolka jest teraz inaczej . Ktoś daje cynk ze jest biały srebrny rodium itp. Delikwent biegnie i kupuje bo jest i ma presję . A potem bazarek tudzież inne formy odsprzedaży i cytryna. A jak kupi co napisałem , to jak nie będzie przymuszony nigdy nie sprzeda bo się obronią .

Trochę porządkując wpisy dotyczące datejusts. Jeśli ktoś już naprawdę decyduje się na ich zakup to kolejność dla facetów jest następująca: 1. DJ41 karbowana luneta jubilee 2. DJ41 karbowana luneta oyster lub DJ36 karbowany bezel jubilee 3.Wszelkie DJ41 i DJ36 na stalowym bezelu to produkt datejust-podobny, nie rekomenduje. Lepiej kupić wtedy expl lub OP 39

Nie jest to prawda. Przy zakupie Rolexa nalicza się 10% punktów na karte

Krótka piłka . Chcesz poruszać sprawy IT pisz na priva (nie gwarantuje że Ci pomogę , nie jest to moja domena) lub w odpowiednim wątku.

Rotacja zegarkami przez użytkowników to generalnie finansowa klapa. In droższe zegarki tym większa dziura . Dlatego proste, kupię nowy ale nie sprzedaje starego . Ale zanim kupie oglądam 5 razy i patrzę szerzej na kolekcje w którym kierunku idzie. Żadnych nieplanowanych zakupow . Za droga zabawa a co roku wychodzi coś fajnego co ma efekt nowości i kusi...

Kupno i sprzedaż auta wydaje się naturalnym procesem. Zakup i sprzedaż zegarków to już ADHD i z reguły nie prowadzi do wielkich sukcesów.

Co do zasady przemyślany zakup równa się natychmiastowa rozbiórka folii, poważny entuzjasta nie chodzi z foliami. Jeśli ktoś zostawia folie i łazi to jego mózg już wysłał informacje o nadchodzącej sprzedaży .

Rolexa przede wszystkim można docenić jak się go już posiada. Swojego JLC załatwiłem po miesiącu użytkowania poprzez niewielką aktywność sportową. Nie miałem świadomości delikatnych zabezpieczeń mechanizmu. Wtedy spojrzałem na Rolki nieco inaczej i to że dają użytkownikowi święty spokój . Kiedy zakładam GMT mastera a nawet datejusta to nie zastanawiam się co będę robił danego dnia.

Tak właśnie myślałem o reglamentowaniu. Tyle że byłem pewien że dostarczają on request jak teraz Roli.

Myślałem że to będzie model regularny tyle że cykany do AD jak Rolexy? Cena...spozycjonowali ją adekwatnie do obecnego rynku...ale gap do obecnej wersji spory...

321. Jeśli dobrze zrozumiałem to bezel będzie miał ceramiczny , dlatego napisałem ceramika

Tak rozumiem . W kolekcji mam również zegarki skromniejsze . Z tym że płacąc konkretne pieniądze chciałbym mieć poczucie odrobiny extra. Tego właśnie w moonie mi brakuje. Nie chodzi o bling.