oo - dzięki za ostrzeżenie i radę, właśnie obawiam się trochę, że źle trafię, a co gorsze - przy mojej niewiedzy nawet się nie zorientuję, że źle trafiłam
szukałam na forum polecanych w Poznaniu i Pan Bilicki (ponoć straaasznie długie terminy, a ja bym chciała na już :D) na prowadzenie się wysuwa, ale spróbuję może jeszcze w antykwariacie na Wielkiej (oni piszą o komorze ciśnieniowej - czy to jest bezpieczne dla takiego umęczonego, starego zegarka?)
W ogóle nie mam pojęcia, jak taka wizyta miałaby wyglądać. Kiedyś monety stare wyceniałam w antykwariacie, ale to było zdecydowanie prostsze...