Dla mnie Seiko wygrywa... tylko, że granat... i na bransolecie, a to już budżet przekracza😂 ale tak serio - jakby wziął czarne i na pasku (do wymiany) też bym była usatysfakcjonowana, bo mi się wcale za mały nie wydawał. Naprawdę pięknie na ręce wyglądał, tak jakby już nic więcej nie było potrzebne.
Tylko mam wrażenie, że jemu to jest wszystko jedno. Nawet mu pokazałam w necie jakiś no name, ale w tej stylistyce - dla niego też ok, choć jak dla mnie różnica w takim ogólnym odbiorze była kolosalne, a to tylko na zdjęciach, a co dopiero w realu.
Deadline jest do 21 września, jak coś nabędzie - dam znać (choć widmo Torii mam przed oczami😉).
Dzięki ogromne za zaangażowanie i pomoc! Problem teraz taki, że chyba na tyle się wkręcilam, że dla siebie zacznę czegoś szukać (teraz używam timexa, ale takiego health watch🤣), a zachwyciło mnie jak klasyki potrafią być piękne.