Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

timex

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez timex

  1. Z cyklu "najmniej przydatne komplikacje"
  2. Dużo cyferek - w końcu to cyferblat
  3. przymierzalem rowniez i tytanowa ale mnie bardzo zalezalo na tym, zeby byl to zegarek z serii "blue angels" bylem w pensacoli w ich bazie, mialem okazje poobserwowac ich w akcji i teraz ich barwy na froncie i emblemat na deklu maja dla mnie duza wartosc tak to widac na lepszych zdjeciach a zegarek swoje wazy bo i maly nie jest - 49mm
  4. pierwszy raz od 14 lat sam kupilem sobie zegarek niemechaniczny... wazy tone przepraszam za jakosc zdjecia - zrobione slaba komorka
  5. uwielbiam worldmastery mam jakas dziwna sympatie dla tej marki
  6. w rolexach rzeczywiscie cos jest gratuluje pieknego zegarka
  7. ten zegarek jest piekny nawet bez indeksow a moze dzieki temu, ze nie ma indeksow?
  8. timex

    Co noszą znani ludzie?

    a dziekuje kupilem takiego samego jak to mowia, "nie ma jazdy bez gwi... bez wienca z kaczkami"
  9. swieta racja sorry za balagan moge to jakos skasowac / przeniesc?
  10. te dwa zdjecia powinny dac lepsza perspektywe na jego wielkosc (przepraszam, ze amphibia nie ustawiona poprawnie - wyjalem z szuflady nawet nie zwracajac uwagi, ze nie nakrecona) co ciekawe, w stanach amphibia wzbudza wieksze zainteresowanie niz szwajcary
  11. Pierwszy raz na reku. Nie spodziewalem sie, ze bedzie az tak duzy.
  12. timex

    Pogadajmy o samochodach :-)

    ta bransoleta to mus - nie pomyslalem o tym!
  13. timex

    Pogadajmy o samochodach :-)

    no wlasnie moj vostok amphibia latin jakos nie pasuje
  14. timex

    Pogadajmy o samochodach :-)

    to rowniez "nie moja bajka" i wlasnie w tym cala rzecz przyjechalem do stanow tylko tymczasowo i postanowilem kupic sobie cos, czego nigdy w polsce miec nie bede. pewnie kiedys w moim polskim garazu zagosci jakies klasyczne lekkie coupe albo przyklejony do asfaltu stary roadster, ale na takiego caddilaca pewnie bym sie nigdy nie zdecydowal. a ze tutaj taki egzemplarz z przebiegiem 27000 mil kosztuje tyle co zajezdzona 10-letnia toyota sienna - krotko sie zastanawialem. bede rozsadny po powrocie.
  15. timex

    Pogadajmy o samochodach :-)

    i pare zdjec jaki zegarek by do niego pasowal?
  16. timex

    Pogadajmy o samochodach :-)

    no dobrze to ja sie teraz pochwale - o zegarkach na forum tylko namietnie czytam, a prawie nie pisze, bo jak dotad pochwalic nie mam sie czym. ale za to pochwale sie nowym nabytkiem w kategorii cztery kolka. korzystam z szans jakie mi daje chwilowy pobyt w usa. http://pl.youtube.com/watch?v=QOYqHUkf4DQ tylko, prosze kliknijcie "watch in high quality" od soboty w moim garazu
  17. to prawda. dlatego mysle o takim etui wielkosci podluznej koperty. troche "wyzsze" od dowodu rejestracyjnego. tych kart tez mi sie namnozylo. trudno bedzie zrezygnowac z tych: - kredytowa - debetowa - bezgotowkowa na taxi - dowod osobisty - prawo jazdy - medicover - miedzynarodowe ubezpieczenie - miles and more - flying blue pozostale moge trzymac w samochodzie, bo i tak nim zawsze jezdze zalatwiac rozne sprawy i robic zakupy. czyli do schowka powedruja rozne karty znizkowe i stalych klientow
  18. chyba mieszkam w bardzo spokojnej okolicy - widze, ze kazdy z was jest przygotowany na odpedzenie ataku partyzantki kambodzanskiej, bladzenie w jaskiniach krasowych i survival w arktycznej tundrze. te wszystkie noze, latarki, linki, krzesiwa... ja nosze ze soba zawsze tylko 3 rzeczy: - zegarek (model zaleznie od stroju) - portfel - telefon - opcjonalnie: kluczyk do samochodu, paszport, pioro co wiecej - i tak mi sie wydaje to czasem za duzo. chce zastapic portfel cienkim kopertowym etui na karty, bo w tej formie wystepuja i pieniadze (wystarczy mi jedna kredytowa i jedna debetowa), dokumenty identyfikacyjne i wizytowki. wypchana kieszen grubym portfelem w marynarce garnituru wyglada po prostu zle, poza tym wcale nie jest to specjalnie wygodne, wiec gruby portfel musi odejsc... oczywiscie, w tygodniu zasuwam do pracy z teczka, w ktorej jest pioro, jakies biezace papierki, pendrive i podstawowe kosmetyki: roll-on, perfumy, podrozna szczoteczka z mikro tubka pasty i grzebien do mojej peruki w takich opakowaniach, zeby przeszlo bez problemu kontrole na lotniksu. ale to wszystko. czesto w teczce gosci tez laptop, rzadziej ladowarka bo nie chce mi sie targac. a i tak zazwyczaj zostawiam to wszystko w biurze i ograniczam sie do tych 3-4 punktow z poczatku listu. a na spotkania zamiast teczki biore notes a4 w skorzanej oprawie, ktora jest 3 razy lzejsza od teczki, a o to mi glownie chodzi. moj codzienny mundurek to garnitur. kieszenie lubie miec puste, wiec portfel i telefon i tak mi ciaza, szczegolnie przy roznego rodzaju spotkaniach, bankietach i innych sytuacjach gdzie trzeba miec wolne rece czy to do machania na tle prezentacji, czy do trzymania talerza. i tak mnie to zaciekawilo - czy wy naprawde zasuwacie wszedzie z tymi nozami, latarkami, zestawami mcgyvera, czy tylko zaprezentowaliscie na zdjeciach swoje kolekcje? czy tam gdzie przebywacie nie ma nozy do spozycia posilku, nozyczek do otwarcia paczki czy noza do otwierania korespondencji? jak sie teraz zastanowie, to chyba mam w samochodzie multitool leathermana. chyba jest w jednym ze schowkow w bagazniku. ale nie pamietam, zebym go uzyl. mialem tez mala latarke, jezdzila ze mna w schowku pare lat. az rozlaly baterie. uzylem ja pewnie ze 3 razy i to w jakiejs drobnej sprawie. pewnie sobie sprawie nowa, ktora znowu dokona zywota po rozlaniu baterii. ale zeby nosic to ze soba?
  19. nie chcę być posądzany o same off-topy, dlatego... jakieś paprochy wyszły na zdjęciu - pewnie coś na obiektywie, ech...
  20. mozliwosci wbrew pozorom jest sporo zapomnialem jeszcze o jednej mozliwosci. w warszawie, pomiedzy rokiem 1992 a 1995 mozna bylo jezdzic szwajcarskim sprzetem i to za niewielkie pieniadze. pojazd nazywal sie saurer 4t. chodzi oczywiscie o zielone trolejbusy, ktore na krotko zawitaly na jedyna trase 51 z dworca poludniowego do piaseczna. w momencie kiedy trafily one do warszawy mialy juz 35 lat! wszystkie byly wyprodukowane w szwajcarii w 57 i mimo, ze sluzyly tak dlugo w st gallen, to i tak z powodzeniem zastapily rosyjskie 10-letnie ZIU, ktore oddano na zlom albo do minska na bialorusi. tu na zdjeciu widac saurera z przyczepka hess (na 11 trolejbusow, 8 mialo przyczepke) po zamknieciu warszawskiej linii trolejbusowej, te ponad 40-letnie ale bardzo solidne sprzety trafily do lublina i gdynii! jezeliby zrobic analogie do zegarkow, to trolejbusy szwajcarskie chyba nie przyniosly wstydu patkowi i innym breitlingom a rosyjskie, coz...
  21. mozliwosci wbrew pozorom jest sporo: jezli mamy gust klasyczny, to powinnismy rozwazyc monteverdi - to chyba dobre opakowanie np na kierowce z da vinci na reku ladny 25-letni egzemplarz bedzie dobrze pasowal do tiary w takim hau dobrze bym sie czul z aquanautem najpopularniejsza szwajcarska marka pojazdow to chyba jednak saurer. bylo ich troche rowniez w polsce. nie wiem tylko, jaki zegarek do niego pasuje (tu na zdjeciu dm10) a zeby nie bylo tak klasycznie, to mozecie tez sprobowac kupic cos ze stajni orca. 641hp wystarczy do sprawnego poruszania sie w miejskich korkach. tu model 113 poza tym, mozecie jeszcze poszukac cos od sbarro, klasyczne modele cegga oparte na maserati, fantastyczne motocykle egli, a jako ukoronowanie zapraszam na tor za kierownice saubera... ja jednak pozostane przy moich monteverdi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.