Dla mnie Cinnamon to klub dla snobow i glupich, zeby nie napisac, tanich lasek. Takie zdanie wyrobilem sobie przed rokiem. Ale to oczywiscie moje zdanie. W parku jest naprawde dobrze, dopoki nie ma dresow na "czerwonym dywanie". W przeciwnym razie dochodzi do zajsc opisanych post wyzej Ostatnio mialem przyjemnosc bawic sie w katowickim klubie http://www.grzesznicywniebie.pl/. Klimat w porzadku, obsluga "kumata", a ochrona nie upierdliwa. Co do Ibizy http://www.youtube.com/watch?v=mjniHHvVgRI o 8)