http://allegro.pl/sh...item=1728616844 "Tissota" dostał na imieniny, kupiony w Anglii, zegarek jest nowy. Tyle, że to samo usłyszał inny kupujący. Zakończyło się zwrotem kasy. Ewidentnie więc jest to świadoma sprzedaż podróby. Jeszcze zacytuję tego kupującego: "Miałem ten zegarek w rękach, więc dodam jeszcze, że na cyferblacie widnieje (niewidoczny na zdjęciach) czarny paproch. Tzw. międzynarodowa gwarancja opatrzona jest dwiema pieczątkami: jedna po chińsku, a na drugiej, nie pamiętam już, napis Hong-Kong albo Shanghai. Tak więc sprawa jest ewidentna." EDIT: jestem w szoku! Sprawdziłem po 7 minutach i aukcja usunięta