Kekacz

Juz sie wiecej nie odzywam w tym temacie do momentu kiedy zaloze wlasnego egzemplarza na reke Do tego momentu kazde uzewnetrznianie sie na forum w tym temacie to tylko niepotrzebne bicie piany. Jedyna rzecz jaka moglaby mnie sklonic do przeskoku na model KS jest... wcale nie sam fakt wystepowania KS ale recznego naciagu. Ładniej wyglada. Co do srubek, dla mnie nawet zbednym bajerem jest przeszklony dekiel. Wczesniej napisalem, ze byc moze zdecyduje sie na barwione, ale jestem daleki od podjecia tej decyzji. Stanęło na konfigu (jak to komputerowo brzmi, brrr) jak w podpisie. Data bedzie dla mnie przydatna, w pracy czesto jestem zmuszony ją podawać a nie chce mi sie kartkowac kalendarzy, sprawdzac w windzie lub wyciagac komórki. W koncu ostatnie rozwiazanie mogloby tez zastapic potrzebę posiadania zegarka na ręce Wiem, to zdanie brzmi jak swietokradztwo Mnie tez trzesie jak czytam, lub slysze czyjąś wypowiedz: nie nosze zegarka, mam komórke

A juz nie wiem Moze jednak GS z z full niebieska opcja (wskazowki, srubki)? :roll: Grrr, jak ja nie lubie takiego swojego niezdecydowania, zwlaszcza ze fundusz sie jeszcze nie zamknal Ktos na forum ma KS?

Nie, nie, nie A jak sie ceny zmienia? Jak euro skoczy niespodziewanie w gore? A jak ten model "wyjdzie"? Bedzie Antea GS Srubki za 5 lat sam sobie wypackam jakims hameraidem

Nic z tego, albo niebieskie wskazowki albo śrubki. Wybralem pierwsza modyfikacje. To i tak bedzie wiekszy dla mnie wydatek niz zakladalem. Ale to nie nowina na tym forum Gdybym dodal srubki wtedy cena siegnelaby 400 erło, a wtedy wzialbym napewno KS. Nawet wielkosc koperty nie bylaby przeszkoda.

Cieszy mię ta budujaca zgodnosc, ktora nie powoduje wiekszego zametu w glowie :twisted:

Powiedzcie mi, a raczej pomozcie, bo cholera mysle i mysle i coraz mniej wiem :/ Taka Oder Jak widac roznica tylko w obecnosci datownika. Na niebieskie wskazownki zdecydowalem sie juz wczesniej i nie popuszcze. Antea jest tak ascetycznie klasyczna, ze niektorym datownik moze zwyczajnie nie pasowac. Jestem obecnie dokladnie pomiedzy: [bez datownika, wyglada ładniej, klasyczniej, bardziej ascetycznie] a [No co ty? Datownik sie przydaje! Zegarek staje sie jeszcze bardziej utylitarny (co by nie mowic iscie niemiecka cecha). Obok pokazywania godziny, data jest rownie wazna informacja] Datownik jest umiejscowiony w innym miejscu niz w 80% popularnych zegarków z tą komplikacją a co za tym idzie nie rzuca sie tak bardzo w oczy, przynajmniej mi. Straszliwa wojenka odbywa sie w mojej glowie. Moze rzuce moneta? To pozwala przekonac sie na jakim rozwiazaniu bardziej mi zalezy. Jak wypadnie nie ta strona monety bede podswiadomie czul ze to nie to i rzuce jeszcze raz I tak do skutku Czy tlo w datowniku jest koloru tarczy czy jest ono... biale? :roll: Ze zdjec ciezko ocenic jednoznacznie.

Nazwa tej marki pojawia sie tylko przy okazji tego filmu. Pewnie nie znalezli chetnego sponsora na przedstawienie zegarka wiec cos uradzili.

Film "Nieoczekiwana zmiana miejsc" (Trading Places) z Eddiem Murphy i Danem Aykroydem i scena w lombardzie "Pawnbroker: Burnt my fingers man. Louis Winthorpe III: I beg your pardon? Pawnbroker: Man, that watch is so hot, its smokin'. Louis Winthorpe III: Hot? Do you mean to imply stolen? Pawnbroker: I'll give you fifty bucks for it. Louis Winthorpe III: Fifty bucks? No, no, no. This is a Rouchefoucauld. The finest water-resistant watch in the world. Singularly unique, sculptured in design, hand-crafted in Switzerland and water resistant to three atmospheres. This is *the* sports watch of the '80s. Six thousand, nine hundred and fifty five dollars retail! Pawnbroker: You got a receipt? Louis Winthorpe III: It tells time simultaneously in Monte Carlo, Beverley Hills, London, Paris, Rome and Gstaad. Pawnbroker: In Philadelphia it's worth 50 bucks. "