Odpusc D40 i poszukaj póki jeszcze można D50, wiekszy, nie jest tak wykastrowany a obecnie nawet tanszy niż jego nastepca. Odpowiedz jest taka ze standardem wogóle nie zrobisz makro bez dodatkowego przygotowania sprzetowego. Soczewki nakrecane na obiektyw to pomyłka, ktora dość dramatycznie pogarsza jakość zdjecia. Wyjściem jest mieszek, ale to nie jest tani interes a do D40 musialby byc napewno dedykowany (czyt. o wiele drozszy) aby aparat był w stanie zmierzyc swiatlo. Zaleta, mozna stosowac z roznymi obiektywami. Są jeszcze pierscienie pośrednie, ale rowniez musza mieć styki przenoszace informacje pomiedzy szklem a body, w innym przypadku D40 nie uruchomi nawet swiatlomierza. Mozna tak jak w przypadku mieszka stosowac je z roznymi obiektywami. Jednym z rozwiazan jest zakup obiektywu makro. Oprocz możliwości robienia "zblizen oczu muchy" oferuja przewaznie lepsza jakosc optyczna niz ich niemakrowi odpowienicy.Jest tego sporo na rynku. Tylko jedna rzecz, D40 nie ma "śrubokręta" do AF napedzajacego z body ustawianie ostrosci na obiektywie. Kupujac szkło, przy założeniu ze chcesz koniecznie mieć AFa, musialbys brac AFSy.