Będąc niedawno w Rzymie zawitałem w salonie Rolexa, aby przymierzyć DJII 116.334 niebieskiego takiego jakiego ma Carlito1. Na zdjęcich wyglądał ciekawie. Jednakże po założeniu jego dopiero pokazał mi cały swój urok precyzją wykonania, uporządkowaniem, niesamowitą grą swiateł na karbowanym bezelu i przepięknym kolorem granatowej tarczy... dorosłem do Rolexa (cokolwiek miałoby to znaczyć). Dla porównania zmierzyłem również nowy model z 2012 r., też niebieski z gładkim stalowym bezelem... dla mnie trochę chyba za spokojny (jak na Rolexa ) . Co ciekawe moja przyjaciólka rosjanka stwierdziła, że ten z 2012 r jest znacznie lepszy, bardziej stonowany. Stwierdziła, że mój zachwyt nad tym z karbowanym bezelem wynika pewnie z tego, że za dużo przebywam w Moskwie i upodabniam się stylistycznie do jej rodaków