Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

MacPaul

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

5 Początkujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. A ja tylko poinformuje kolegów , że kwestia nakręcania automatu ręcznie (tak by zawsze był mniej więcej w pełni nakręcony) DZIAŁA. Od kiedy zacząłem to stosować (szczególnie w dniach w których mniej się ruszam z zegarkiem) znacznie wzrosła dokładność chodu zegarka. Wcześniej mój flagship miał wahania i 20-40 sek/dobę teraz to 2-4 sek !!! Jeszcze raz dziękuję za celne uwagi i spostrzeżenia kolegów.
  2. Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Nie dość ,że mnie uspokoiłeś i pozbyłem się złych nawyków (właśnie ruszania zegarkiem w celu nakręcenia go) to zdobyłem cenną wiedzę
  3. Temat wyjaśniony koledzy mieli racje zegarek był bardzo mocno namagnesowany (nie mam pojęcia w jaki sposób do tego doszło). Po rozmagnesowaniu u zegarmistrza dokładność wróciła do poprzedniego poziomu czyli kilka sek (w zależności od naciągu) Testowałem teraz przez okres świąteczny - mało ruchu - nie starcza na dzień, dużo ruchu - starcza na ponad dzień. Mam jeszcze jedno pytanie - czy ten mechanizm można dokręcać ręcznie ? (koronką) W Eternie - nie mogę w Glycine - mogę (oba maja ten sam mechanizm. pozdrawiam Maciek
  4. Dzień dobry pytanie do kolegi dotyczące tego zegarka. Posiadam go ponad 2 lata. To najgorszy zegarek jaki posiadam z automatów (Oris, Rado, Eterna, Junghans, Glycine, Certina). Chodzi o jego dokładnośc. Wpierw spóźniał się tak z 30-90 s/dobę ! Trzy razy był na regulacji (Poznań, Komasa) Praktycznie niewiele to zmieniło - spóźnienia do 30 doba. Często nie udało mu sie dotrwać do rana - słaba rezerwa chodu. Inne używane w podobnych warunkach dają radę. Nie używałem go teraz przez ponad pół roku i postanowiłem teraz go nosić w okresie przed świętami. I katastrofa. Teraz się już nie spóźnia a spieszy ! Prawie 5 min / doba !!! Nic z tego nie rozumiem. Co to za jakość mechanizmu ?! Czy masz (lub ktoś inny) ma podobne problemy ? Jak to można rozwiązać ? Może ktoś poleca jakiś serwis w Poznaniu (Skąpski, Komasa znam - odpada) na Gwarnej już nie funkcjonuje u KRUKA na Paderewskiego też) z nadziejami pozdrawiam Maciek
  5. mam pytanie do kolegów - jaki polecacie serwis do zegarków (automat) w Poznaniu , Bydgoszczy, Toruniu czy Gorzowie (często tam bywam). Mam różne Longines, Eterna, Certina, Oris, Glycine,...W Poznaniu znam Skąpski ale czy tylko on ? Musze porobić przeglądy swoich zegarków i jak to Poznaniak szukam dobrego ale tez takiego co nie pozostawi mnie w skarpektach
  6. rotomat , zasilany prądem - to mi się dopiero kłóci z automatem poza tym mam ich za dużo musiałbym mieć ich kilka ... wolę jednak po prostu kontrolować czas i w razie potrzeby korygować ustawienie zegarka od lat już nie przywiązuje wagi ani do dużej dokładności ani do życia z dużą punktualnością i widzę, że ten trend jest coraz popularniejszy a wracając do historii - mój pierwszy zegarek zakupiony osobiście to była ....Certina . Jak ojca. Choć quartz. Na taki mnie było stać wtedy. Mam go do dziś (jakieś 30 lat) i nadal działa
  7. niestety noszenie po domu gdy praca głownie przy komputerze (liczba kroków ze 2000) nie wystarcza do nakręcenia i zdarza się , że gdy spojrzę na zegarek to godzina całkowicie nie zgadza się z rzeczywistością. Co oznacza - kręcić do woli ? nie ma możliwości przekręcenia ? W moich ETA 2824 - jest wyczuwalny opór. Zamiast kręcić koronka mogę nim ruszać ręką (wstrząsać czy jak to nazwiemy) ale nie wydaje mi sie to korzystniejsze dla życia zegarka. A w kontekście historii - chyba niepotrzebnie zaostrzyłem apetyt ... a to nic specjalnego , nie nadaje się na film Mój ojciec pierwszy zegarek automatyczny - Certina - kupił w latach bodajże 70 i to był powód do dumy. Zawsze jednak chciał mieć Longinesa. No i w końcu pod koniec pracy zawodowej go sobie w końcu sprawił. Niestety wg mnie wybrał jeden z brzydszych modeli conqesta . W międzyczasie "chorobą" na zegarki mechaniczne ja zaraziłem mego syna. No i osttecznie ojca Longines (wg jego woli) po jego śmierci trafił do mego syna . Ot tyle
  8. Melduję sie w Klubie z Flagship. Miłość do marki to chyba po ojcu a do Flagshipa to od pierwszego wejrzenia. No ale musiało minąć kilka lat zanim stałem się posiadaczem. Jak mi sie uda wrzucę fotkę. Mam pytanie - na czasie - pandemia = mało ruchu - czy można w nim dokręcać koronką ? W Eternie niemożliwe, Glicyne i Oris tak. Wszystkie na ETA 28... Jak to jest w tym modelu ?
  9. W sumie mnie przekonaliście....choć boli nadal. A tak na marginesie uważałem Glycine za jednak ciut lepsza markę. W tak młodym i mało używanym zegarku by do wymiany było sprzegiełko... Kupowałem dla syna Seiko automat z serii 5 i zaraz po gwarancji urwał się wahnik nie do naprawy. Na forum wszyscy zachwyceni marka seiko a życie weryfikuje. No ale pomyślałem poniżej 1000 zł - widać jaka cena taka jakość. Ale w przypadku Glyciny ? Mam też Eternę , Longines automaty i nic się z nimi nie dzieje, mimo, że mam je dużo więcej lat. Mam też taki automat z Tchibo i też bezawaryjny i nawet dość precyzyjny. Widać jednak życie musi weryfikować reklamy czy nawet wiedzę z forum
  10. ` nie mam żadnych większych uwag odnosnie umiejetnosci panów z tego zakładu jednak moim zdaniem cena jest co najmniej trudna do akceptacji. To trochę tak jakby za przeglad auta wartości 100 000 serwis brał ok 15 000. ponadto to stosunkowo nowy zegarek, praktycznie mało noszony (ale nakręcany). biorąc pod uwagę, że chodzi o najpopularniejszy mechanizm ETA występujący w większości tanich marek podejrzewam, że jego wartość (mechanizmu) nie przekracza 1000 zł
  11. witam wszystkich po Świętach i mam pytanie w szczególności do Piotra ale i do innych kolegów mam kilka automatów i m.in Glycine combat od kilku lat. Nie nosze go zbyt często . Ostatnio zaczął mi się spóźniać dość sporo więc udałem się do zegarmistrza w Poznaniu. Skąpski. Wycenił usługę przeglądu, smarowania i wymiany sprzęgiełka na 600 zł. Trochę to mnie zmroziło. Czy ktoś mógłby sie na ten temat wypowiedzieć oraz polecić inny serwis w Poznaniu. Kiedyś korzystałem z usług pana z Dąbrowskiego - tam gdzie kupiłem Glycine, Eternę mam z Krakowa wiec serwisowałem u KRUKA na Paderewskiego ale podobno on już nie działa. Był jeszcze zegarmistrz na Wildzie - miał w ofercie kiedyś Zeno. pozdrawiam licząc na Waszą wiedzę
  12. MacPaul

    Xicorr

    przyłączam się do wypowiedzi wcześniejszych - okienko z datą całkowicie nie pasuje do tego modelu w tej wersji; lepiej faktycznie bez; moim zdaniem "warszawa" jest ładniejsza, potem "duży fiat" a "syrena" na 3 miejscu podium; Jak dla mnie trochę nieczytelny jest ten zegarek - zbyt przypomina przeładowane chrono za niewielkie pieniądze
  13. MacPaul

    GERLACH

    Przecież ten design nawet nie jest polski; jak dobrze poszukać to w tych wykonaniach można znaleźć wersje chińskie . Moim zdaniem polski wkład ograniczył się do koloru, napisu i może jakiś detali . Acha no i dekiel
  14. MacPaul

    GERLACH

    Oglądałem zegarki tej firmy na ich stronie i szczęka mi opadła z wrażenia. Piękne wzornictwo. Ponieważ nie znałem tego chińskiego mechanizmu zaprzęgnąłem do roboty google. W rezultacie trafiłem na strony chińskiego aledrogo i okazuje się , że te zegarki praktycznie niczym się nie różnią ! No sorry - napis Gerlach. To gdzie tu polska produkcja ? polska myśl techniczna ? Chyba, że chodzi o cenę (te z napisem Gerlach są sporo droższe) Czy ja czegoś nie wiem ? Źle zrozumiałem ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.