Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

M_alice

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

3 Początkujący
  1. Witam. Niestety jakoś nie pomyślałem o sprawdzeniu tego kiedy zegarek był w naprawie. Gdybym miał zgadywać, to obstawiam, że są zgodne. Nie znam losów tego zegarka, poza tym, że był własnością pradziadka a kilkadziesiąt lat przeleżał w szufladzie. Ktoś go w pewnym momencie próbował naprawiać i zastąpił jedną z części kawałkiem gwoździa, poważnie.... Oryginalne szkiełko, zakładam, że było szklane, zastąpiono celuloidowym.
  2. Witam. Ja kiedyś pokazałem na forum zdjęcia mojej kieszonki po pradziadku.W pełni sprawna, po remoncie. Wskazówki, jak mi powiedziano, nie są oryginalne.
  3. Szczęśliwie zdarzają się tacy z trzeciej kategorii. Tacy, którzy jeszcze robią i ceny mają rozsądne. Podam swój przykład, choć, proszę o wybaczenie, nie chodziło o zegarek. Ale inne, równie precyzyjne urządzenie liczące sobie ponad 30 lat. Majster numer 1. Znany w całym kraju i wychwalany pod niebiosa. Cena wyłącznie przeglądu, czyszczenia regulacji 1300 PLN. Tyle zpłacił znajomy z forum. Majster numer 2. Prawie takie samo urządzenie. Naprawa poważnie uszkodzonej przekładni, regulacja kilku skomplikowanych mechanizów wewnętrznych, czyszczenie, koszt... 250 PLN. Żeby było jasne to ten drugi ma dużo większe doświadczenie i jest jednym z ostatnich prawdziwych fachowców w branży. Jedynie słabiej się reklamuje i nie ma już chyba zwyczajnie zdrowia i możliwości rozwijania firmy. Pierwszy to (stosunkowo) młody wilk biznesu, drugi pasjonat na emeryturze.
  4. Nie wiem ile obecnie.Ostatni raz tam byłem przed przeprowadzką, bo teraz to urzęduje już na Wolskiej. Ja raczej nie dawałem do samego czyszczenia, CLA + jakieś drobne naprawy to tak różnie między 50 a 100.
  5. W życiu nie zaniosę do niego żadnego "ruska". Poszedłem tam kiedyś z Uralem, którego pan "zegarmistrz" nazwał kiepską chałupniczą pasówką. Kiedy zwróciłem mu uwagę, że to zegrek fabrycznej, seryjnej produkcji to nadął się i zaczął mnie pouczać. Że on zna rosyjski, że ma katalogi, że on wie lepiej, że takich zegarków nigdy nie było... Szkoda czasu na tych "fachowców", niech oni sobie sprzedają paski i kwarce.
  6. No ja pisałem właśnie o zegarmistrzu przy stacji PKP, na Kościuszki. Odpuściłem go sobie dawno temu, kiedy kolejny "naprawiony" zegarek stanął 5 minut po wyjściu z zakładu. Teraz jak ma coś do zrobienia to jadę do pana Janka na Górczewską.
  7. Ja sobie usługi tego zegarmistrza już dawno odpuściłem. Robiłem u niego kilka zegarków i każdy trzeba było potem poprawiać. Co ztego, że poprawki już były za darmo, nie powinno ich być w ogóle. Może i oszczędność kasy, ale strata czasu.
  8. M_alice

    RENOWACJA ELEMENTÓW ZEGARA

    A Dremel z metalową szczoteczką i potem polerowanie, próbował ktoś?
  9. M_alice

    RENOWACJA ELEMENTÓW ZEGARA

    Czy ktoś mnie poratuje informacją z jakiego metalu zwykle wykonany jest gong zegara (w moim przypadku GB) i jak go można wyczyścić ? To samo pytanie odnośnie rusztu wahadła.
  10. A jakiego konkretnie płynu używałeś? Jak się szpachluje dziury takim woskiem. Trzeba go wcześniej podgrzać... ? Do tej mojej skrzynki to chyba pasował by wosk w kolorze "orzech". Może ktoś zna jakąś stronę, gdzie takie zabiegi są dokładnie opisane,lub może jest jakaś godna uwagi książka o renowacji starych mebli? Dziękuję za porady.
  11. Wita. Próbuję odratować skrzynkę od GB mocno zniszczoną przez robactwo. Jak widać na poniższym zdjęciu: Jaką metodę likwidacji/wypełnienia tych dziur byście polecili? Metoda "na zapałkę" biorąc pod uwagę ilość dziur może być kłopotliwa. Sensowne wydaje się użycie szpachli, tylko jakiej? Może ktoś podpowie jak właściwie takie szpachlowanie wygląda. Buduję modele (plastik, żywica) i tam ze szpachlowaniem nie ma problemu. Używa się jako szpachli superglue i potem szlifuje, lub nakłada grubą warstwę szpachli a nadmiar się potem zmywa. Przy drewnie takie metody raczej odpadają. Chciałbym, o ile to możliwe, ocalić oryginalną powłokę lakierniczą.
  12. Wiem, że to nie Rusek, ale jakoś mi nie pasował do działu "nowe nabytki vintage", źle by się czuł wśród tych marek z górnej półki. A NRD to też w końcu "Demolud". Zastanawiam się, czy ta tarcza to oryginał, czy też może serwisowy substybut?
  13. Ja także serdecznie odradzam zakupy u tej pani. Kupiłem Amfę, która miała być 100% sprawna i na dobrym chodzie. Dostałem zegarek kompletnie martwy, nieruchome wskazówki ani drgnęły. Zegarmistrz stwierdził, że brudny i zardzewiały. Dogadałem się ze sprzedającą na zwrot części pieniędzy, na poczet czyszczenia. Nie chciała żebym odsyłał jej zegarek. No i ta zgoda była błędem. Odebrałem zegarek z naprawy i okazało się, że w jednym z zardzewiałych kółek modułu automatu są połamane zęby. Zegarek chodzi, ale nie działa automat. Mam więc poniesione koszty zakupu i czyszczenia (częściowo zwrócone) i zepsuty zegarek. Nie wiem, czy uda mi się to małe kółko gdzieś zdobyć. Stara Amfa w automacie to raczej rzadki zegarek. Napiszę teraz do sprzedającej. A może ktoś ma części do takiej Amfy? Boję się, że jedyną opcją jest zakup drugiej jako dawcy.
  14. Pusty post wysłany przez pomyłkę, proszę o usunięcie.
  15. To niezupełnie nowy nabytek, ale taki, który właśnie odzyskał utracony blask. Odwiedziłem kiedyś znajomego zegarmistrza szukając części do Poljota. W stercie "złomu" wypatrzyłem charakterystyczną kopertę. W niej smętnie telepał się werk bez tarczy i pierścienia dystansowego. Tarcza znalazła się kilka tygodni później w innym pudełku, niestety mocno zniszczona, ale zegarek od biedy dało się złożyć i uruchomić. Dzięki pomocy kolegi Spartasongo (któremu z tego miejsca dziękuję) udało się pozyskać brakujący pierścień i niemal równocześnie na Alledrogo zakupić tarczę, nówka sztuka. Teraz wystarczyła delikatna polerka koperty, montaż, nowe szkiełko i oto efekt: Do pełni szczęścia brakuje tylko czarnego wypełnienia wskazówek. Kolejny zegarek odfajkowany na liście życzeń i kolejny dobry uczynek spełniony, zegarek ocalony przed wylądowaniem na śmietniku. PS. Wiem, że dzięki Hansowi ostatnio wzrósł standard jakości zdjęć, ale ja z mojego sprzętu więcej chyba nie wycisnę. I tak robi niezłe zdjęcia... jak na telefon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.