Przymierzałem dziś nową 300M w niebieskim wydaniu. Muszę przyznać, że zegar na żywo robi niesamowite wrażenie. Generalnie zawsze byłem entuzjastą fal na 300M i jakoś nie mogłem sobie wyobrazić tego zegarka bez tego charakterystycznego elementu - do dziś Ponieważ była też stara 300M miałem okazję porównać zegarki trzymając je obok siebie. Efekt jest taki, że tarcza na nowej jest idealnie widoczna, szkiełko jest idealnie przeźroczyste dając fantastyczną możliwość podziwiania wszystkiego co jest pod nim. W starej 300M (trzymając obok nowej) ma się wrażenie, że ma w ogóle antyrefleksu, tarcza jest dużo mniej czytelna ale oczywiście nie oznacza to, że źle się prezentuje. Podsumowując nowa 300M wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie i to właśnie w tym niebieskim kolorze, który na renderach wygląda słabo, natomiast na żywo rewelacja. Po Omedze, nieśmiało podszedłem do Rolexa, którego zawsze chciałem założyć na łapkę. Na pierwszy ogień poszedł SUB Green. WOW, cóż to za zegarek, absolutnie przepiękny:) Ten zielony kolor to jest coś, SUB wygląda zupełnie inaczej niż wszystkie nurki rolkopodobne, której do tej pory widziałem - jest jedyny w swoim rodzaju i przez to przepiękny. Jedyna rzecz, która mi się nie podobała to dekiel, który jest zupełnie gładki. Polecam zobaczenie tego zegarka na żywo:) Na koniec przymierzyłem zegarek, który zawsze mnie intrygował - Milgauss. Nie zawiodłem się, to kolejny piękny, perfekcyjnie wykonany i jedyny w swoim rodzaju zegarek spod znaku korony. Mam jeszcze jedno ogólne spostrzeżenie do Rolex'ów, które dzisiaj przymierzałem - te zegarki mają fantastycznie transparentne i odbijające refleksy szkiełka. Nie wiem jak oni to robią ale przecież te szkiełka nie mają antyrefleksu:)