Tak jest, ten ostatni to zwykły chrono. W przypadku chronometru (z certyf COSC) chodzi super, po miesiącu późni się o 5-8 sek. w zależności od dnia, Nie wiem czy wpływ ma jak leży, temperatura czy co tam jeszcze , ale dokładność jego jest dużo większa od chronografu. Od 3 tygodni nie poprawiałem wskazań wogóle. Chronograf, ten zwykły miał odchyłkę chyba z 5 sec na dobę, śpieszył się. Z tego co wiem różni się kilkoma detalami, inna jest sprężyna i włos w balansie, to napewno, no i sam mechanizm jest dopieszczony, z ozdobnymi szlifami, niebieskimi śubkami, jest też bardziej przeszklony. No nie powiem bo cieszy oko, diabeł tkwi w szczegółach a jednak. Obydwa są bardzo dobrze wykonane, masywne, ciężki nawet , po 247 gramów , a więc kostka masła za komuny (250 gr ;-) ) Porównywałem z wieloma innymi zegarkami innych marek, wyżej notowanych od Tissota i to dużo, bo n.p. z TAG Heuerem, Longinesem, Maurice Lacroix, ale solidniej prezentuje się Tissot, Chciałem mieć inną juz markę, ale jakoś wychodzi, że Tissot ma gdzieś jakąś przewagę, głównie ta solidność. Miałem też Tissota Couturiera chrono, w automacie ale z werkiem C01.211, również pięknie wykonany i solidny zegarek, mam też kwarcyka chrono Quadtrato. i ciągle to Tissoty