niesamowite co piszecie o tych dieslach. nie jestem zwolennikiem tych silników. owszem może i mało palą ale w trasie. w mieście krótkie odcinki wcale nie ma szału a koszt serwisowania nieporównywalny do wolnossącej benzyny. mój kolega golfem 1.9 (wersja 130KM oznaczenia nie znam) przy średniej trasie do pracy 8km spalał 10+ litrów na sto. Grzanie miał dopiero pod koniec trasy (taka chyba specyfika diesli bo słyszę to nie pierwszy raz, że słabo się nagrzewają). koszmar jeśli diesel to tylko duży. spalanie podobne a komfort bez porównania. kolega 730d (2006r) w mieście spokojnie mieści się w 12l, mocy pod dostatkiem, nagrzewa się równie szybko co benzyna. z tych ekologicznych rozwiązań to chyba wybrałbym jakąś hybrydę zamiast traktora. zwłaszcza jeżdżąc głównie w korkach z prędkością do 40kmh. ot takie luźne spostrzeżenie w temacie napędu pozdrawiam użytkownik V8 ps. ostatnio firma w której pracuję wymieniała flotę samochodową. Do tej pory stawiali na octavie 1.9tdi (105KM). patrząc na rozwój silników tsi (to jest właściwie porównanie, turbo diesel do turbo benzyny, a nie do wolnossącej jednostki), koszty zakupu, serwisowania oraz cen ON, postawili właśnie na octavie 1.8TSI. śmiem twierdzić, że szał na diesle powoli się kończy albo przynajmniej entuzjazm zmalał..