Bardzo ciekawa ta dyskusja o życiu i sznasach na przeżycie tego forum. Kolega renqien głosi poglądy, które są zgodne z moimi zapatrywaniami. W dobie FB, insta i generalnie w czasie gdy każdy chce.miec wszytsko na już ciężko liczyć na na jakiś gwałtowny rozwój forum, które jest bardziej statyczne i czasami przypomina bibliotekę a nie płac zabaw hak ma to miejsce gdzie indziej. Osobiście praktycznie nie przeglądam forum na kompie - tylko komórka. Tak samo robi to większość osób, które z ma w odniesieniu do swoich zainteresowań. Informacja to potęga a dostęp do niej musi być szybki. Jak tak patrzyłem na fejsie na pytania w różnych miejscach czy kizi żyje bo storna nie działa to myślę że zamknięcie forum na 3 dni to jakaś masakra wizerunkowa. Nie oszukujemy się - wchodzą Ci którzy chcą sprzedać lub, którzy zbierają lub zaczynają się tym jarać. Wydaje mi się, że popularność zegarków radzieckich też ciut spadła. Napędzana była mocno przez ludzi 40+, którzy sentymentem sięgali w przeszłość. Opracowaniantakienjak Enkila są świetne merytorycznie ale nie ukrywajmy - dla zapaleńców. Czytam bo zbieram, czytam bo to coś nowego i dobrego. No i w końcu czytam bo lubię chociaż nie znam Enkila. Płatny bazarek - jak dla mnie gwoźdź do trumny.... Że niby tylko dla "prawdziwych" miłośników będzie to forum???? Znam.kilku takich co to weszli sprzedać lub kupić zegarek i zostali. Wciągnęło ich. Rzadko coś puszczam na bazarku ale często kupuję. Jeżeli cena towaru wzrośnie przez dodatkowe opłaty to jak myślicie - jak to zadziała? Niektórzy pójdą rąk gdzie wciąż mozna za darmo. A że będzie 5 złoty taniej to wybiorą inne miejsce. Niestety żadne stado nie przetrwa bez dopływu świeżej krwi. Elitarność czasami jest dobra ale nie tutaj.... Toż my zbieramy zegarki dla ludu! No poza paroma typami, których szczerze nienawidzę bo mają cudne kolekcje https://instagram.com/yorki_man?r=nametag