Z 15-20 lat temu niesamowicie spodobał mi się w jakimś sklepie zegarek. To był początek mojego zainteresowania zegarkami lub tuż przed. Nie wiedziałem co to, ale urodę miał niesamowitą. Niestety cena była taka że mogłem sobie jedynie pomarzyć w tamtych czasach i realiach. Nawet teraz chyba byłoby za drogo. Teraz trafił się z drugiej ręki, a i cena była ok. Na żywo jest przepiękny. Na zdjęciach tego nie widać ale subtarcze mają jakiś odrębny szlif i mienią się osobno odcinając się od tarczy głównej. Całość w cudnym jasnobeżowym, vintydżowym kolorze. Zdjęcia zresztą, nawet te najlepsze w necie nie oddają jego urody. Nadal uważam że powinien być mniejszy bo jednak 44 mm to za dużo, ale biorąc wszystko pod uwagę przymykam na to oko W komplecie dostałem oryginalne etui.