rybi puzon

Jak transakcja się zakończy (tj. jak zegarek do mnie przyjdzie), to powiem... Ale trochę mniej niż w aukcji. U mnie wymiana była mniej więcej-taka (całość się zamknęła w kilku wiadomościach): -Dzień dobry, można negocjować? -Można, ile pan da? -xxxx. -OK. -Biorę, proszę o nr konta.

Przykro mi; coś tam wspominał, że był ktoś inny, kto tyle dawał, ale wziąłem to za typowy blef sprzedawcy. Zresztą sam rozumiesz, sprzedał, to kupiłem. Miałem go na oku od piątku, w niedzielę już chciałem klikać, a potem sobie przypomniałem, że może warto ponegocjować...

A skąd wiesz, ile stargowałem? Czyżbyś też negocjował z tym sprzedawcą? Też na to liczę. Ja generalnie nie kocham rusków, ale znam historię tego mechanizmu i pomyślałem sobie, że to mimo wszystko okazja. No i wyjątkowo, wyjątkowo ładny design. Zastąpi u mnie VC chrono niebieską S.3, mam nadzieję że nie pożałuję

NOS już do mnie leci, podobno dobra cena była, stargowałem trochę: z tej aukcji: http://allegro.pl/chronograf-poljot-nienoszony-nos-okazja-i6973722575.html#thumb/1

Miło, że się kolegom podoba. Mam poważne wątpliwości co do oryginalności koronki (chociaż te modele miały podobno zarówno logowane, jak i nielogowane koronki), ale jakoś będę z tym żył, może kiedyś znajdę pasującą logowaną (a może ktoś ma na sprzedaż? ). Myślę, że ten impuls nie był taki zły -- 420 EUR za takie ładne coś ze złota (9k, ale zawsze złoto) to chyba cena do zaakceptowania. Może nawet przez żonę

Takiego szukałem. Póki się nie dorobię VC ultrafine Miło, że się podoba!

Nowy nabytek, pod wpływem impulsu -- jak znajdujecie?

Wczoraj wygrany na Allegro po taniości.

Pokazywałem już wczoraj w "nowych nabytkach", ale wymyśliłem, że i tutaj warto pokazać (tarcza pięknie zmienia kolor w zależności od oświetlenia, co ilustrują zdjęcia poglądowe). W środku Venus 188.

Jak napisałem: jest z litego złota 18k, ale to tzw. wydmuszka. Uszy są puste w środku, dekiel jest podwójny (drugi metalowy), a mechanizm jest dodatkowo osłonięty mosiężnym pierścieniem. Totalizatory też są chyba mosiężne, a co do koronki to nie wiem. Obawiałem się tego i kupowałem z duszą na ramieniu, bo sporo złego o tych kopertach napisano. Dość pozytywnie się zaskoczyłem, całość wygląda dość solidnie, chociaż na deklu jest mała wgniotka, nie odważę się też sam zdjąć paska (chociaż chciałbym przymierzyć NATO), żeby nie odkształcić uszu (nie jestem szczególnie zręczny ). Są dwa typy tych zegarków: 35 i 37 mm. Podobno te większe (jak mój) były dużo droższe, solidniej wykonane i miały lepsze (grubsze) koperty. Co do koloru, pod wieczór wygląda tak: W dodatku, czego nie udało mi się uchwycić, indeksy są namalowane złotą farbą, która czasem łapie swój własny połysk i mocno odcina się od tarczy.

Ostatnio wszyscy mają Chronographe Suisse -- mam i ja. 18 k wydmuszka (osłuchiwałem ją bacznie i o ile ten złoty dekielek -- bo są dwa -- faktycznie brzmi cieniutko, o tyle uszy wydają się solidniejsze, niż się spodziewałem), w środku Venus 188. Szczególnie oryginalny jest kolor tarczy (mieni się od bardzo ciemnej zieleni -- jak na totalizatorach na zdjęciu) do 'starego złota'). Jak na vintage jest też b. duży -- niespełna 38 mm bk. Stan techniczny bardzo dobry, punktualny chód, chrono w pełni sprawne.

Nie znam się na dostępnych mechanizmach nic a nic, ale gdyby subsekunda w ręcznym naciągu była dostępna w rozsądnej cenie, to wybrałbym ją bez wahania. W ogóle ostatnio się przekonuję coraz bardziej do zegarków z ręcznym naciągiem, mają fajny klimat (a poza tym większość wielbicieli zegarków i tak ma ich tyle w rotacji, że przed założeniem automaty też muszą nakręcać i ustawiać na nich godzinę).

Bardzo ładny projekt. Z subsekundą byłby jeszcze ładniejszy -- może kiedyś się takiej wersji doczekam

Też mam Certinę: