Nasze nowe nabytki vintage

[Nasze nowe nabytki vintage]

 

na waciki trzeba diabelnie uważac - zdażyło mi się przytrzeć tarcze

 

Ja poszedłem za przykładem kolegi Stary i od dwóch dni "walczę" z tarczą Delbany przy pomocy - i tutaj uwaga - "Aplikatorów do nakładania cienia do powiek"... Przy okazji dowiedziałem się (od konsultantki w ROSSMANNIE) że aplikator do nakładania cieni do powiek zdecydowanie rożni się od aplikatora do nakładania henny, oraz od aplikatora do nakładania pudru... nie żeby był tym zainteresowany, ale kobieta udzielająca mi "pomocy" nie dała mi najmniejszej szansy uniknięcia pozyskania tej wiedzy... jak się zaczęła rozkręcać na temat innego rodzaju aplikatorów to udało mi się "ślizgiem" wymknąć między regałami... aż strach pomyśleć czego jeszcze mógłbym się dowiedzieć...

 

http://www.mojekosmetyki24.pl/niko-m-14.html

[Nasze nowe nabytki vintage]

Tak wygladal wczesniej

http://zegarkiclub.p.../page__st__2120

-mycie i smarowanie mechanizmu

-wymiana szkielka{poprzednie bylo pekniete}

-tarcza to waciki i plyn do naczyn

-koperta,polerka pasta"Autosol-metal polish" do stali i aluminium

 

Wielkie dzięki, wszelkie wskazówki na wagę złota w tych czasach

[Nasze nowe nabytki vintage]

Tissot po "lekkiej"kosmetyce" datuje go na okolo 1937rok....

 

Świetny... Ta "lekka kosmetyka" na czym polegała? jeśli możesz zdradzić.

[Nasze nowe nabytki vintage]

Fajny.

Sprawdź jednak czy w środku jest odpowiedni mechanizm. Wygięcie tarczy występuje często w składakach, gdy osoba składająca dany zegarek na siłę stara się dopasować tarczę do mechanizmu.

 

Sprawdzałem - znaczy zegarmistrz sprawdzał - to była pierwsza rzecz jaką zrobiłem po odebraniu zegarka i wszystko wyglada na O.K.

[Nasze nowe nabytki vintage]

No to się chwalę:

 

 

 

Tak całkiem świeży nabytek to to nie jest bo trafił do mnie miesiąc temu, ale... nadal cieszy.

W osłupienie wprawił mnie za to fakt że bohater zdjęć ma odchył czasowy 5s na 24h, jak na moje laickie oko to chyba niezły wynik. Dodam jeszcze że już przestało mi przeszkadzać że poprzedni właściciel niezbyt umiejętnie go „czyścił” i starł część napisu „Oryginal” z tarczy, przy okazji lekko ją wyginając.

[Najlepszy przyjaciel człowieka :-)]

Tak wygladała moja przytulanka... niestety już ś.p. Kora.

 

 

No i gracja oraz subtelnośc rozpędzonego pociągu towarowego...