Nie wiem jak jest u Was ale u mnie odkąd jeżdżę na dwóch kołach to inaczej jeżdżę też na czterech - masa nawyków i obserwacji z motocykla przekładam na prowadzenie samochodu, nie ukrywam że kilka razy pozwoliło mi to uniknąć kłopotów.
Moim zdaniem warto jest przesiąść się choćby na 125 żeby przekonać się jak to jest z tej drugiej strony.
Zdjęcie z tego miejsca już wrzucałem początkiem kwietnia - ale była inna pogoda i nie było tak zielono... więc postanowiłem wrócić:
Wiem że zdjęcia, zwłaszcza tak miernej jakości jak moje, nie oddają pełni wrażeń ale stałem z 15 min i patrzyłem...
P.S.
tak się jeszcze pochwalę że do mojego V-stroma dołączyła koleżanka VFR800 - wrzucę foty jak ją przejrzy majster...