Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

tomaszp

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez tomaszp

  1. Trochę offtopic. Patrzę na nowe iPhone 12, które mają wszędzie wbudowane dodatkowe magnesy (pod marką Magsafe). Na tyle telefonu jak i na nowych pokrowcach. Jak bardzo dużym zagrożeniem jest to dla naszych mechanizmów?
  2. Po roku codziennego noszenia, nadal trzyma rewelacyjnie czas. Średnia +1.2 sekundy z 33 dni.
  3. W UK mają dobre ceny plus GBP stoi stosunkowo nisko. Sprawdź takie sklepy jak Goldsmiths.co.uk czy watches of switzerland. Jeżeli znasz kogoś kto czasem lata to można się umówić żeby Ci przywieźli. Jak byś się wybrał do Zurichu , to tam masz dobry wybór. Plus powinieneś dostać zwrot VATu ponieważ Szwajcaria jest poza UE a ty eksportujesz swoje zakupy.
  4. Wg. mnie, bransoleta Tudora jest bardzo ładna, jak również wygodna. Zgadzam się, że Rolexowi nie dorównuje, ale to wynika bardziej z faktu, że branzoleta Rolexa jest tak dobrze dopracowana. Tutaj duża prośba do Tudora o możliwość mikroregulacji bransolety "on the go". Jest to warte bardzo dużo.
  5. Tudor nie tylko się sprawuje dobrze na głębokości, ale również na wysokości daje radę.
  6. Dziekuje.Jak na razie swietnie sie nosi. Dzieki za rekomendacje. Napisalem do Filipa z zapytaniem co maja w portfolio. Polecacie jeszcze kogos?
  7. Moje opinie są wyłącznie moimi subiektywnymi odczuciami. Daleko mi do osoby, która się zna dobrze na zegarkach i na pewno był się nie nazwał ekspertem, więc moje spostrzeżenia proszę brać pod uwagę z przymrużeniem oka. Od pewnego czasu myślałem o nowym nadgarstkowym nabytku. Udało mi się zawęzić wybór do Omegi PO (również wersja GMT), Omegi SMP i Tudor GMT. Mój nowy nabytek miał być niemałym diverem, najlepiej w wersji GMT. Z powyższej listy, cena nie grała większej roli. Miał mi wpaść w oko a cenę będę musiał przeboleć. Nie śpieszyło mi się specjalnie z wyborem. Raczej takie zakupy robię podchodząc do tematu kilka razy. Nadszedł czas na przymiarkę. Jeszcze przed przymiarką prawdę mówiąc najbardziej byłem podekscytowany PO i Tudorem. Cóż za różne są to zegarki. Najszybciej zrezygnowałem z SMP. „Dziurawe” wskazówki po prostu mi się nie spodobały. Kolejna to PO. Niesamowite detale. Bardzo podobały mi się indeksy, logo Omegi na tarczy i wykonanie bezela. W ręku i z bliska wyglądał świetnie. Rozmiar, no problem (odwód nadgarstka 19.5cm). Ale jak już wylądował na nadgarstku, okazał się za bardzo świecący jak na mój gust. To czas na Tudor GMT. Rozum podpowiadał mi, że będzie to zdecydowany faworyt. Na szczęście mieli go w sklepie na bransolecie, ale czekał na odbiór klienta więc na sprzedaż żadnego egzemplarza dostępnego nie było. Były prowadzone zapisy z czasem oczekiwanie kilku miesięcy. Nie był to dla mnie za duży problem. Więc biorę do ręki, oglądam. Jest fajny, ale tylko fajny. Coś mi w nim nie pasuje. Ale nie wiem co. Zakładam na rękę. Oglądam z jednego kąta, z drugiego. No i ok. Układa się na nadgarstku dobrze, rozmiar również dobry. Koniec przymiarki. Idę na kawę, zerknę na zrobione zdjęcia i się z tym dobrze prześpię. Oczywiście w najbliższych dniach, w myślach wracam do tematu wielokrotnie. I bije się z tymi myślami. Nie jestem za bardzo zadowolony z moich odczuć. Reflektując się na temat Omegi PO, konkluzje rozumiem bardzo szybko. Jednak nie lubię jak mi się nadgarstek za bardzo świeci, więc moje odczucia są spójne z tym co rozumiem jako mój gust. Ale Tudora nie mogę przeboleć, jak również zrozumieć, dlaczego nie było chemii. Czas na podejście numer 2. Tym razem proszę o dołączenie do mnie moją zonę. Na stole lądują ponownie Omega PO i Tudor GMT. Co do Omegi, zgadzam się z moimi wcześniejszymi spostrzeżeniami. Czas na Tudora. I tutaj ponownie zawód to może za dużo powiedziane, ale niedosyt. Teraz to jestem poirytowany. Rozum chce bardzo, ale serce coś nie :/. Słyszę, głos żony która pokazując palcem na gablotę sklepową mówi „może ten”? Sprzedawca przynosi inny model: Tudor BBB. Spoglądam, oglądam, z jednej strony, z drugiej. Oczy mi się świecą. Coś jest w nim innego. Jest chemia. Porównuję z wersja GMT. Raz jeden, raz drugi. Ku mojemu zdziwieniu, brak wskazówki GMT, brak daty wydaje mi się estetycznie bardziej ułożony. Mniej „busy”, bardziej czytelny. I połączenie innego odcienia tarczy ze złoto-różowym nadrukiem tarczy i wskazówkami dodaje mu ciepła i uroku. Urzeka mnie głębsze osadzenie tarczy. Tarcza wersji GMT zdecydowanie osadzona jest bliżej szkiełka. Daje to kompletnie inny efekt. Jest decyzja. Z załączonego zdjęcia, widzicie jaka decyzja zapadła. BBB jest ze mną dopiero drugi dzień, ale jestem przekonany, że zostanie ze mną na bardzo długo. Konkluzja dla mnie jest taka, że jednak trzeba dać sobie czas, zdecydowanie przymierzyć i nie kupować głową tylko sercem JPozdrawiam. PS. Następnym zakupem będzie oryginalne zapięcie do paska skórzanego + pasek od jakiegoś kolegi z forum. Kogo polecacie?
  8. Dziękuję. Będzie miał okazję popływać, aczkolwiek dopiero za kilka miesięcy.
  9. Po wielu miesiącach czytania forum, przeglądaniu, przymierzaniu i namysłach, nabyłem swój pierwszy Swiss automat. Po miesiącu noszenia jestem bardzo zadowolony i przekonany, że dokonałem właściwego wyboru. Zegareczek to Alpina Extreme Diver 300m. Na zdjęciu w Szwajcarskim Alpach. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.