Ceny cenami. Wartość tych zegarków pokazuje odsprzedaż i tutaj jest bardzo słabo bo praktycznie każdy Oris traci mocno na wartości. Mam nadzieję, że Mazik się nie obrazi, ale jest doskonałym przykładem. Artixy, które kosztują spokojnie ponad 10k Mazik odsprzedawał za 6-6,5k. Zegarki w stanie idealnym, nie wiem czy miały wiecej niż 6 miesięcy, szczerze wątpię. Porównywanie Oris (pominając te na inhousie) z bądż co bądż kultowym Monaco jest jakąś kpiną. Jeszcze sporo wody w rzecze upłynie zanim jakis Oris dobije do rangi tego zegarka. Oczywiście cenowo już dobija, momentami jest mocno z przodu:) To, że Jacek może być (nie wiem, nie znam) spoko gościem to raz, ale to, że na siłę próbuje (nie po raz pierwszy) usprawidliwiać ruchy cenowo-marketingowe marki to już inna inszość. Pisałem już wcześniej, że kocham te zegarki. Orisowskie nurki do dla mnie no.1. Jestem jednak świadomy wad jakie mają. Sam przezyłem dwukrotnie odsprzedaż zegarków poniżej 1 roku dlatego, na chwilę obecną, trzeci raz nie wchodzę do tej samej rzeki. Podbnie jest z Alpiną. Wiem, że porównanie słabe, ale taka sama sytuacja ma się z Protrekami. Kupujesz zegarek za 1500-1700 zł, a masz problem ze sprzedażą zegarka w stanie idealnym za 700-800 zł. Pozdrawiam